Na uchodźstwie nr 1-2 (13-14) [ s t y c z e Š- l u t y 2 0 0 ... - Kresy24.pl
Na uchodźstwie nr 1-2 (13-14) [ s t y c z e Š- l u t y 2 0 0 ... - Kresy24.pl
Na uchodźstwie nr 1-2 (13-14) [ s t y c z e Š- l u t y 2 0 0 ... - Kresy24.pl
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Kultura<br />
Tatiana Ruski: A są takie wzory?<br />
Skrobuś: Oczywiście, laleńka!<br />
Każdy zarząd ma swoje wymagania.<br />
Życiorys może być ogólny, wyborczy<br />
albo konieczny. To jaki masz<br />
pisać? Jeśli do KGB, to stosunek do<br />
władzy, wyborów…<br />
Tatiana Ruski: Nie wiem… (bezradnie)<br />
Skrobuś: Dobrze kochanieńka.<br />
Siadaj. Ja Ci to zaraz wszystko<br />
podyktuję według najlepszych wzorców.<br />
Tatiana Ruski: Ale ty mnie tak dobrze<br />
chyba nie znasz…?<br />
Skrobuś: Nie muszę! Życiorysy,<br />
jako rodacy, wszyscy mamy podobne,<br />
różnice polegają na nieistotnych<br />
szczegółach!<br />
Tatiana Ruski: I te różnice mam<br />
Ci podać?<br />
Skrobuś: Nie, kochanieńka,<br />
później sobie zautoryzujesz…. Siadaj.<br />
Pisz.<br />
Tatiana Ruski: Ale ja nie umiem<br />
pisać po polsku.<br />
Skrobuś: To pisz po rosyjsku,<br />
przetłumaczym. U nas są tacy<br />
specjaliści, że prawdę na nieprawdę<br />
przetłumaczą, a co tam życiorys.<br />
Tytuł: «Życiorys». Podkreśl, żeby<br />
było wiadomo co to jest. A teraz<br />
treść… Urodziłam się w roku…. Tu<br />
wstawisz «w…» gdzie się urodziłaś.<br />
Tatiana Ruski: W domu – matka<br />
nie zdążyła…<br />
Skrobuś: W jakiej miejscowości?<br />
Tatiana Ruski: Pod Hożą…<br />
Skrobuś: Bardzo dobra<br />
miejscowość do aktualnego<br />
życiorysu… i dalej… A ten Twój<br />
życiorys do czego ma być?<br />
Tatiana Ruski: Do niczego… Taki<br />
normalny.<br />
Skrobuś: Normalny to może być<br />
bilet, kochanieńka. Życiorys musi<br />
być konkretny.<br />
Tatiana Ruski: No dobrze. Powiem<br />
Ci… tylko nikomu ani mru…mru…<br />
Skrobuś: Co ty?… ja władze kocham…!<br />
Tatiana Ruski: Prezes zapro po nował<br />
mi, że posadzi na etat bez etatu…<br />
Skrobuś: Nie rozumiem, jak to<br />
etat bez etatu?<br />
70 M a g a z y n<br />
Tatiana Ruski: Będę na etacie,<br />
ale płacić mi nie będą, bo nie mają<br />
pieniędzy. A z resztą wszystko jak na<br />
etacie – legitymacje itd.<br />
Skrobuś: No, nie ma ich… uszczuplili<br />
nas… wszystko idzie na<br />
długi… Pewnie i tę siedzibę przesiedzimy<br />
za długi.<br />
Tatiana Ruski: Więc, prezes<br />
mówi… nas Polska nie wpuszcza do<br />
siebie, więc ja mam być takim posłem<br />
do ich krewnych i inne sprawy<br />
załatwić… mnie jeszcze puszczają.<br />
Skrobuś: Ach, to taka sprawa…<br />
dobrze, bardzo dobrze to wymyślił.<br />
Tatiana Ruski: Ja tam mam znajomego,<br />
także wszystko będzie OK!<br />
Skrobuś: Urodziłam się w rodzinie<br />
wielodzietnej… matka samotnie wychowuje<br />
czworo dzieci.<br />
Tatiana Ruski: Jakich czworo? Ja<br />
jestem jedynaczką.<br />
Skrobuś: Niedobrze kochanieńka.<br />
Lepiej byłoby, gdyby czworo… to<br />
rodzi dobry klimat współczucia…<br />
pisz inaczej… jako pierwsze nieślubne<br />
dziecko Genowefy i Wojciecha.<br />
Tatiana Ruski: Chwileczkę, ale<br />
mój ojciec nazywał się inaczej.<br />
Skrobuś: Ach, to nieważne… Kto<br />
tam będzie czytał, ważne, żeby było<br />
dużo napisane.<br />
Tatiana Ruski: Proszę pana, opowiem<br />
swój życiorys, a pan wybierze co<br />
trzeba.<br />
Skrobuś: No więc dawaj wypluj to,<br />
co masz do powiedzenia, laleńka.<br />
Tatiana Ruski: A więc, jak już<br />
powiedziałam mieszkałam pod<br />
Hożą. W lesie niedaleko stało wojsko.<br />
Jeden taki – mówiono, że oficer<br />
– zaczął dosyć często przychodzić na<br />
samogonkę. O tym się dowiedziałam<br />
o wiele później.<br />
Skrobuś: Chodził i «wychodził»<br />
ciebie?<br />
Tatiana Ruski: Jak opowiadała<br />
matka to były dobre czasy. Przynosił<br />
konserwy, cukier i inne przysmaki.<br />
Ale przed moim urodzeniem jego<br />
przerzucili gdzieś i on znikł. Potem<br />
ja się urodziłam w domu. Gdy<br />
matka poszła do sielsowietu mnie<br />
zapisywać, pytali się kim jest ojciec.<br />
Matka odpowiadała – Iwan Ruski.<br />
Wszyscy tak jego nazywali… tak i<br />
zapisali Tatiana Ruski.<br />
Skrobuś: (Chodzi i myśli) tak…<br />
tak…acha…<br />
Tatiana Ruski: No i co mam pisać<br />
teraz…<br />
Skrobuś: Nie przeszkadzaj,<br />
myślę… tak, tak.. O!<br />
Tatiana Ruski: No i co, O!<br />
Skrobuś: Z lasu przychodzili?<br />
Tatiana Ruski: Tak i potem przychodzili,<br />
jak ja podrosłam.<br />
Skrobuś: Pisz. Przychodzili z lasu,<br />
bo my byliśmy patriotami (ona pisze).<br />
Tatiana Ruski: A czyimi patriotami?<br />
Skrobuś: To nieważne, laleńka.<br />
Nikt nie będzie dochodzić. Jeśli będą<br />
czytać nasi, to pomyślą, że byliście<br />
naszymi patriotami, a jeśli tamci, to<br />
będą myśleć, że ich. To taki fortel.<br />
Tatiana Ruski: A ten fortel nie<br />
szko dliwy?<br />
Skrobuś: Nieszkodliwy, nieszkodliwy!<br />
A teraz pisz o sobie…<br />
wykształcenie itd.<br />
Tatiana Ruski: Wykształcenie<br />
mam wyższe niż średnie, iż mam<br />
sprawkę o ukończeniu kursu w<br />
Akademii Rolniczej. Był taki kurs<br />
jak sadzić i siać na działkach. A kto<br />
tego nie wie? Np. żeby cebula nie<br />
była gorzka, trzeba sadzić w koszuli<br />
i bez majtek. Ale ja tam rzadko<br />
chodziłam. No sprawkę wydał mi<br />
ten docent, którego pokazywali w<br />
telewizji i który tak bluźnił na Polaków.<br />
Co prawda nie bez skandalu,<br />
nie ustąpiłam i wyrwałam mu tę<br />
sprawkę z podpisem.<br />
Skrobuś: Dobrze, kochanieńka.<br />
Pisz wykształcenie średnie i kurs<br />
Akademii Rolniczej.<br />
Tatiana Ruski: (Pisze) A czy mam<br />
napisać, że jako pierwsza i jedyna<br />
wstąpiłam do szkoły związku? I<br />
już alfabet wyuczyłam, a nawet te<br />
ś, ć wymawiam… z tymi ę i ą mam<br />
trudności. No ale powiedzieli, że<br />
można mówić eń czy om, np.: «lubię<br />
sień kochać», czy «nasze chłopcy<br />
som gówniarze».<br />
Skrobuś: Wszystkiego tego nie<br />
trzeba pisać. <strong>Na</strong>pisz, że uczysz się<br />
w szkole społecznej związku i masz<br />
wielkie… nie, ogromne postępy.<br />
Tatiana Ruski: A na koniec napiszę<br />
z ukłonem Tatiana Ruski.