25.11.2014 Views

Nr 60, czerwiec 1959 - Znak

Nr 60, czerwiec 1959 - Znak

Nr 60, czerwiec 1959 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ZDARZIENIA -<br />

KSIJ\ZKI- LUDZIE<br />

807<br />

ny do zdobycia, uzyto podst~pu: Tammus, przy jaciel i powiernik cesarza,<br />

nawiqzuje z obl~zonymi rozmowy i w imieniu cesarza zar~cza Krescencjuszowi<br />

nietykalnosc, jezeli wyjdzie z twierdzy, by z cesarzem pertraktowaco<br />

Przysi~ga zostalfl jednak zlamana, a Krescencjusz, ktory obietnicy<br />

zaufal, pojmany i stracony.<br />

Nic dziwnego, ze Tammusa dr~czq wyrzuty sumienia. Chcqc si~ ich<br />

pozbyc, idzie do spowiedzi do liw. Romualda. Swi~ty mnich naznacza mu<br />

pokut~: "opuscic swiat". Tammus musi miec oczywiscie zezwolenie cesarza.<br />

Otrzymuje je latwo. Zapewne cesarz, ktory tez chyba "nie byl<br />

spokojny w sumieniu", dostrzega tu jakies wyjscie z wlasnych "trudnosci<br />

dusznych". Idzie takze do spowiedzi do sw. Romualda, potem jako pokut~<br />

odbywa - oczywiscie boso - pielgrzymk~ do sw. Michala in Monte<br />

Gargano. oSw. Romua)d opisujqc to zdarzenie tak konczy: "obiecal, ze<br />

opusci cesarstwo i wezmie sukni~ mnicha".<br />

Ale widac byly to projekty dalekie, gdyz cesarz rzqdzi i wojuje dalej.<br />

J ednak zamiar trwa, gdyz w dwa lata pozniej cesarz obietnic~ SWq ponawia.<br />

Rzym jest znowu zrewo!towany, a cesarz przygotowuje si~ do odzyskania<br />

stolicy. Przebywajqc w Rawennie cz~sto odwiedza sw. Romualda,<br />

ktory jest przeloionym w klasztorze Santa Apolonia iri Classis. Surowy<br />

mnich nie jest zadowolony z cesarskich wizyt. Sq dla zakonnik6w<br />

zr6dlem roztargnienia. Natomiast wzywa swego dostojnego penitenta,<br />

by wypelnil zloionq Bogu obietnic!; i porzucajqc cesarstwo wstqpil do<br />

klasztorn. 0 tym epizodzie zycia Ottona mamy szczeg610wq i zYWq relacj~<br />

w dziele liw. Brunona z Kwerfurtu, zakonnika z Santa Apolonia<br />

i przyjaciela cesarza. Oto jego slowa: "W eremie pod Rawennq wobec<br />

pewnych liwiadk6w, wobec Boga i Aniol6w objawil zamiar, ktory mial<br />

juz dawniej, aby w obliczu dw6ch czy trzech swiadk6w moc mialy jego<br />

slowa: Obecnie obiecuj~ Bogu i Jego Aniolom, ze po trzech latach,<br />

w ciqgu kt6rych bl~dy mego panowania naprawi~, oddam wladz~ lepszemu<br />

od siebie i wydawszy pieniqdze, ktore mi matka moja w dziedzictwie<br />

zostawila, calq duszq, nagi, p6jd~ w slady Chrystusa". Jest to obietnica<br />

niedwuznflczna, a relacja sw. Brunona, podobnie jak relacja obietnicy<br />

uprzedniej sw. Piotra Damianiego, Sq swiadectwami nieodpartymi.<br />

Gdy si~ zna i uwzgl~dni te zamiary Ottona, takze i wiele jego poczynan<br />

lepiej si~ zrozumie. Zwlaszcza dotyczy to jego stosunk6w z Boleslawem<br />

i Polskq. Bo choc pielgrzymk~ do grobu liw. Wojciecha mozna<br />

tlumaczyc poboinosciq Ottona, jednak korona, kt6rq cesarz Idadzie na<br />

glow!; ksi~cia Polan, to akt polityczny, nic z pokutq i ·pielgrzymkl\ nie<br />

majqcy wsp6lnego. A fakt ten, gdy go przemylilimy w kontekscie innych<br />

cesarskich pociqgni~c, jest chyba czyms wi~cej nii; spontanicznym<br />

okazaniem przyjai;ni sympatycznemu wladcy niez-nanego narodu. Otto<br />

dokonujqc tego aktu nazywa Boleslawa dominus i cooperator imperi,

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!