10.07.2015 Views

Fronda21-22

Fronda21-22

Fronda21-22

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Energicznym ruchem odepchnął pieszczącą go dziewczynę. Zaskoczona,upadła pod nogi Uriasza na moment przed tym, jak ten rozpłynął się cichow pomarańczowej mgiełce.(25.01.2000)JasnowidzącaMaryja, mocno zgarbiona i opierająca dłonie na krótkim kijku, siedziałaprzed domem, na małym stołku z kiepsko oheblowanego drzewa cedrowego.Lubiła go bardzo, mimo iż był tak żałośnie nieudany i jedną nogę miał krótsząod pozostałych. Zrobił go dla niej jej Jezus tuż przed swoją Bar Micwą,kiedy miał raptem dwanaście lat. Od tamtej pory woziła go ze sobą wszędzie,jak cenną pamiątkę. Teraz stał przed domem, by jej służyć ilekroć miałaochotę popatrzeć sobie z góry (gdyż domek stał na wzgórzu) na piękne kolumnyświątyni Artemidy Efeskiej i posłuchać przyjemnego dla ucha gwarusprzedawców posążków, który odbity echem docierał do niej tylko częściowoi nie rozpraszał jej, gdy miała ochotę na chwilę modlitwy.Była szósta godzina dnia, słońce ze szczytu swojej niebiańskiej drogiprzyjemnie ogrzewało jej pokryte wieloma zmarszczkami czoło. Przypomniałasobie, jak jej drugi syn, Jan, kiedyś strofował ją, że to niby nierozsądne wygrzewaćsię w południe przed domem. Ona jednak uparła się, że międzyKeszwanem a Nisanem słońce nie operuje tak mocno, żeby mogło to być niebezpieczne.Jan uległ, woląc wykorzystać energię do swojej pracy.A musiała przyznać, że pracował ciężko. Codziennie pisał po kawałku jakiegośważnego listu czy też może była to kronika o życiu Jezusa? Nie wiedziałatego dokładnie, a i spojrzenie na kreślone przez niego znaczki nie wyjaśniłobyjej wątpliwości. Zresztą nie była wścibska i nie zadręczała Janapytaniami, cieszyła się natomiast, gdy czasem zasięgał jej rady w interesującychgo kwestiach, a ona mogła być mu pomocną. Bardzo lubiła pomagać ludziomi nawet teraz, mimo trzęsących się dłoni i bolących pleców, opiekowałasię chorymi z efeskiej gminy. Niestety, nie zawsze pozwalano jej na to,błaganiem wymuszając, by uczestniczyła w jakichś naradach i sporach nadprzeszłością. Godziła się na to, bo nie umiała odmawiać, ale siedziała zawszeniecierpliwie, nie mogąc doczekać się aż ją puszczą do pomocy biednym. Nierozumiała też tych wszystkich tytułów i zaszczytów, jakie dla niej wymyśla-24FRONDA 21/<strong>22</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!