10.07.2015 Views

Fronda21-22

Fronda21-22

Fronda21-22

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

ównież za nich. Ani w głowie nam było zastanawianie się nad tym, czy jesteśmyjeszcze modernistami, czy już post... To przyszło później.To nam przywieziono, w to nas wpakowano. Dlatego twierdzę, że pochodzito spoza sztuki. Ubolewam, że minął ten krótki czas, kiedy o sztuce decydowaliartyści. Kiedy ich głos się liczył. A teraz znów byle matoł, wpuszczonyna publiczną trybunę, czuje się upoważniony orzekać o tym, jakapowinna być sztuka. Sztuka stała się znów towarem politycznym, „sztukąspołeczną", jak mówi Anda Rottenberg. To jest, przewidywane lub nie, „osiągnięcie"postmodernizmu. Choć nie jestem tutaj bezstronny, to znając realia,w jakich powstawała i powstaje sztuka polska, nie mam jej nicdo zarzucenia. Martwi mnie tylko to, że artyści w wyścigu po dogodniejszepozycje w nowym układzie politycznym dali się skłócić i podzielić.Dlatego można nimi manipulować. Mogę to trochę zrozumieć - bo jak długomożna tworzyć na złość, na przekor, w świecie pogardy, obojętności czywrogości dla sztuki.A nam się zdawało, że w „tamtym" świecie, wolnym od moskiewskiegoopiekuństwa imperialnego i wolnej myśli, w świecie swobody twórczej i nieograniczonegodostępu do informacji, że t a m artyści i intelektualiści będądążyć nieustająco do form doskonalszych, będą zmierzać w kierunku Dobra,Piękna i Mądrości. A okazuje się, że kolejna mutacja ideologii komunistycznej,podawana w potrawce uwodzicielskich frazesów, przeniknęła ich umysłygłębiej niż naszych aparatczyków partyjnych, którzy okazali się świetnymikapitalistami. Sprawdziłem naocznie do jakiego skretynienia prowadziłatwość życia. W tamtym wolnym świecie, rozkosznych uniwersytetów, bibliotek,swobody podroży, o jakich my za żelazną kurtyną nie śmieliśmy marzyć,tam rojono idee totalnej rewolucji, negacji kultury i cywilizacji o rodowodzieśródziemnomorskim. Kiedy my żyliśmy pod pręgierzem „jedyniesłusznych" idei, tam wymyślano „poprawność polityczną". Pisałem już kiedyś,że w kręgach ateistycznych, gdzie nie oddaje się tego co boskie Bogu,a co cesarskie cesarzowi, idee świeckie przybierają formy fetyszy, przyjmujesię je i rozgłasza z namaszczeniem religijnym, bo okazuje się, że natura ludzkanie znosi próżni. Postmodernistyczne pustosłowie weszło do kanonu poprawnościowejretoryki, do intelektualnych rytuałów Nowej Wiary (NewAge). Nie mam ochoty ani podstaw do tego, żeby się ścigać z polskimi adherentamipostmoderny. Od kilkunastu lat nie ma rozmowy, wykładu, dyskusjiZIMA-2000323

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!