11.07.2015 Views

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Korespondencja z Ukrainyukraińskich otoczyły Hutę Pieniacką.Przyszedł sądny dzień na wieś.Do wieczora napastnicy wymordowaliokoło 1100 Polaków (mówi sięnawet o 1300 ofiarach), w większościkobiet, dzieci, starców. Zagrody spalono,dobytek zrabowano. Ze wsi liczącej172 numery pozostały czteryzabudowania na przysiółku Helenka,kościół i budynek szkolny, które późniejrozebrano cegła po cegle, a sadyowocowe wycięto, żeby śladu nie zostałopo znienawidzonych Lachach.Atakowana wcześniej przez banderowcówwieś, gdzie w 1943 rokuschroniło się wielu uchodźców z Wołynia,tragicznego dnia nie było bronionaprzez polską samoobronę.Karabiny pochowano na wieść o zbliżającychsię oddziałach regularnychw mundurach Wermachtu. Większośćofiar została żywcem spalonaw szkole, kościele, stodołach. Działysię dantejskie sceny. Krzyk ofiar mieszałsię z przekleństwami oprawców,ogniem i swądem palonego ludzkiegociała. Nazajutrz wielkie stada krukówi wron krążyły nad zwęglonymizwłokami.Z tego piekła ocaleli nieliczni.Na drugi dzień zebrane szczątki swoichrodziców, braci, dzieci i sąsiadówpogrzebali w dwóch wielkich dołachpo wapnie przy kościele i przy szkole.Podczas pospiesznego pochówkubez księdza jedna osoba zginęła, skoszonaserią z karabinu maszynowego,puszczoną z lasu.Nie o zemstę, leczpamięć wołają– Mój tata, Mieczysław Bernacki,który miał wtedy 14 lat, podczasataku na wieś zdążył schować sięna wieży kościoła. Uratowało się tam11 osób – opowiadała Maria Bernacka,która na uroczystość 65. rocznicyzagłady Huty Pieniackiej przyjechałaz Poznania. Z Wielkopolskiprzybył też Maciej Orłowski, młodydziennikarz lokalnego tygodnia.– Tu leży kilkunastu członkówmojej rodziny – pokazywał. Sądeczaniespotkali także Wojciecha Koseckiego,dobrego znajomego z Lublina,poznanego we wrześniu ub. rokuna Dniach Kultury Polskiej w Równem.Pan Wojciech nie ma korzenikresowych, ale jest mocno zaangażowanyw upamiętnianie ofiar wołyńskieji podolskiej rzezi. Takich ludzijest coraz więcej w Polsce, gdyżzbrodnia to niesłychana, o której ciągleza mało się wie, a „nie o zemstę,lecz pamięć wołają ofiary”, jak wyrytona tablicy, na Cmentarzu Rakowickimw Krakowie.Huta Pieniacka jest symbolemukraińskiego ludobójstwa na Polakachz Kresów wschodnich podczasII wojny światowej, gdyż pod względemskali zbrodni przewyższa innemiejsca kaźni. Łączną liczbę ofiarukraińskich mordów, którego apogeumna Wołyniu nastąpiło w 1943roku, a w Małopolsce Wschodniejw roku następnym, szacuje się na ok.120 tys. plus kilka tysięcy naszychrodaków wymordowanych przezupowców za Bugiem, w centralnejPolsce.Podczas uroczystości rocznicowejw Hucie Pieniackiej poruszające byłowystąpienie Małgorzaty Gośniowskiej-Kolaz Leszna, prezesa Stowarzyszenia„Huta Pieniacka”, która rozpoczęłaod przypomnienia, że 65 lattemu toczyło się tu normalne życie:dzieci się bawiły, koguty piały, a teraznie ma nic. Przejmująco zabrzmiałapel poległych, kiedy przez ponadgodzinę wyczytywano ofiary, którychnazwiska udało się ustalić. Modlitwieekumenicznej duchownych katolickichoraz prawosławnych przewodniczyłmetropolita lwowski abp MieczysławMokrzycki. Przedstawicielcerkwi greckokatolickiej nie przybyłna uroczystość, może dlatego,że wielu księży unickich odegrałodwuznaczną rolę w tych straszliwychdniach. Trudno w to uwierzyć,ale są wiarygodne świadectwa, iżbyli tacy księża uniccy, którzy spodołtarza w cerkwi zachęcali „wiernych”do „rizania Lachów”.Po przemówieniu WiktoraJuszczenki zebrani w Hucie PieniackiejPolacy wiele się nie spodziewali,przemówienie Lecha Kaczyńskiegomocno rozczarowało, w pewnymmomencie zwinięto transparent„Dziękujmy, Panie Prezydencie”. Kaczyńskiw oszczędnych słowachodpowiedzialnością za zbrodnięobarczył… dwa totalitaryzmy.Nie przeszło mu przez usta słowo ludobójstwo,nie wskazał mordercówspod znaku SS „Galizien” i OUN-UPA.Taka widać jest cena „strategicznegopartnerstwa” z Ukrainą.– Pan prezydent dobrze wie, ktowymordował Polaków w Hucie Pieniackieji zamiast fałszować historię,lepiej gdyby nic nie powiedział,ograniczając się do złożenia wieńca,to by miało swoją wymowę – uważaZygmunt Berdychowski, skądinądwielki przyjaciel niepodległej Ukrainy.Podobnego zdania była MałgorzataGośniowska- Kola.Przybyli Polacy. Najbardziej rzucał się w oczy transparent Stowarzyszenia Huta Pieniacka, powiewały też flagi ukraińskie.Sądeczanin kwiecień 200931

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!