11.07.2015 Views

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

60SpołeczeństwoNiejednokrotnie siostry jechały wielekilometrów, żeby poinformować rodziców,gdzie znajduje się ich córka lub że mająwnuka. Te mediacyjne wyprawy kończyłysię zazwyczaj powrotem do domu i akceptacjąnowego członka rodziny.Kobiety przyjeżdżają ze wszystkich stronPolski, szukając pomocy dla siebie i ocaleniadla mającego się narodzić dziecka. Niektórewprost z gabinetów zabiegowych, gdziezmuszano je do aborcji. Nieraz uciekającprzed presją ojca swego dziecka, rodziny,koleżanek, którzy podpowiadali im tylkojeden sposób na pozbycie się „kłopotu”.Niektóre przywożą matki; były też po próbachsamobójstwa, wyrzucone z domówrodzinnych, załamane.Tu znajdują dom i zrozumienie. Niktich nie potępia, niczego nie wypomina.Otoczone troską i miłością, otwierają się, odzyskującutraconą równowagę i spokój.Znak nadzieiTrudno dziś prognozować, czy w sądeckim„Oknie życia” kiedykolwiek zjawisię noworodek. Najważniejsze jednak,że pojawiła się oferta dla matek, któreSiostra Cherubina Bokota:Posłudze w Domu Samotnej Matkipoświeciłam pół życia. Najstarszez dzieci, z którymi się zetknęłam,są już dojrzałymi ludźmi.Za każdym razem, kiedy odbierałamdziecko ze szpitala stawałamnad nim w wielkiej zadumie, polecałamje Panu Bogu i zastanawiałam się,co z tego malucha wyrośnie, czy tenmały człowiek będzie umiał kochać innychludzi, czy przeżyje dobrze życie.Jakoś już tak jest, ze Pan Bóg czuwanad dziećmi, które mają „trudnepoczątki”. Śledząc, w miarę możliwości,losy dzieci, które przyszły na światw naszym Domu, obserwujemy, że wyrastająna szczęśliwych i porządnych,często uzdolnionych ludzi, obdarzonychlicznymi talentami.Pamiętam o każdym z nich, i chociażlos rozrzucił je w różne strony Polski,a może w daleki świat – to równieżo nich pamiętamy.Wszystkie te dzieci tuliłam i szeptałamim dobre słowa chcąc im przekazaćw ten sposób miłość do PanaBoga i ludzi.Z wieloma matkami i dziećmi mamykontakt listowy, lub telefoniczny, wielekwiecień 2009Elżbieta i Ryszard Konstantowie z rozmowie z apb. Kazimierzem Nyczemz różnych powodów ukrywają fakt ciążyi tych samych powodów nie mają możliwościprzyjęcia dziecka oraz zaopiekowaniasię nim. Zamiast uśmiercić swojedziecko albo porzucić je na śmietniku,matka znajdująca się w trudnej sytuacjimoże swoje dziecko przekazać podopiekę „Okna życia”.Z „Okna” dziecko trafia do szpitalana oddział noworodków, gdzie przechodzibadania, a o jego dalszym losiedecydują sąd i ośrodki adopcyjne.– Matka nie ponosi żadnych prawnychkonsekwencji swego czynu, ponieważ zostawiładziecko w bezpiecznym miejscu. Nie groziodwiedza nasz dom po latach, opowiadająco osiągnięciach swych pociechw pracy i nauce.Siostra Józefina Gutkowska:Jakie uczucia towarzyszą nam, gdy zastajemyw „Oknie” bezbronne maleństwo.Z jednej strony radość: dziecko żyje, zostałoznalezione w „Oknie” nadziei, trafi do rodziny,która otoczy je opieką i miłością. Z drugiejstrony – jest jednak rozdarcie w sercui dręczące pytanie dlaczego musiało siętak stać. To nie wyrzut, ale współczucie. Zawszemodlimy się za matki i dzieci z „OknaŻycia”. Nie znamy ich, nie wiemy jakie są powodyich decyzji, ale cieszymy się, że zostawiająniemowlęta w bezpiecznym miejscu.Jeśli nie mogą ich wychować, taki czynjest wyrazem miłości.Naszą rolą w tej misji ratowania życiajest odbiór dzieciątka z „Okna Życia”i wezwanie karetki, która przewozi noworodkado szpitala.Potem nasz kontakt z dzieckiemjest doraźny – pytamy lekarzy o jegostan, ale opiekę przejmuje szpital, a następniebiuro adopcji i sąd. Nie znamyrodzin adopcyjnych. Obejmujemyje modlitwą.jej sprawa karna, bo zostawiła małąw bezpiecznym miejscu, a nie na śmietniku.Porzucenie dziecka w tej formienie jest przestępstwem, a kobieta, któradecyduje się na ten dramatyczny krok,może to zrobić zgodnie z prawem. Nigdynie będzie przez nikogo poszukiwana,co umożliwi jej zachowanie pełnej anonimowości.Dzięki temu skraca się również proceduraadopcyjna i dziecko w ciągu miesiąca,dwóch, trzech może trafić do nowej rodziny– mówią siostry Cherubina Bokota i JózefinaGutkowska, Nazaretanki z Krakowa.„Okno życia” oprócz tego, że ratujeżycie, pełni również funkcję edukacyjnąi uświadamiającą. Każdej matce, będącejw stanie błogosławionym, uświadamia,że nie pozostanie nigdy osamotnionaw sytuacji braku możliwości zapewnieniadziecku należnej opieki. Jest symbolemgotowości społeczeństwa do przyjęciakażdego dziecka i znakiem szacunkudla wielkiego daru życia. Jest wyrzutemsumienia dla tych, którzy w sposób nieodpowiedzialnywzbudzają życie, a późniejje niszczą.„Okno życia” paradoksalnie zmieniastosunek do dziecka poczętego. Uzmysławia,że dziecko nawet jeśli pojawiłosię nieoczekiwanie, nigdy nie jest intruzemani agresorem. Jest ludzką osobą,zatem ma prawo do szczególnegopoświęcenia.„Świat zmieniłby się w koszmar, gdybyludzie znajdujący się w trudnościachmaterialnych widzieli w swoim poczętymdziecku tylko ciężar i zagrożenie dla swojejstabilizacji; gdyby widzieli w dziecku niepotrzebnya kosztowny dodatek życiowy. Znaczyłobyto bowiem, że miłość już się nie liczyw ludzkim życiu. Znaczyłoby to, że zupełniezapomniana została wielka godność człowieka,jego prawdziwe powołanie i jegoostateczne przeznaczenie” – nauczał JanPaweł II w Kielcach w 1991 r.Tekst i fot. Jerzy LeśniakSądeczanin

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!