Pobierz plik - Grundtvig
Pobierz plik - Grundtvig
Pobierz plik - Grundtvig
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
szczególnie spodobał się Litwinom. Wchodzili do<br />
wnętrza chat, rozpoznawali podobne do swoich<br />
dawne sprzęty gospodarskie, interesowali się wystrojem<br />
pomieszczeń. Cypryjki pochłonęła przyroda:<br />
długo oglądały stawy – wolno szły po dywanie<br />
z liści na dróżkach skansenu, przyglądały się też<br />
krzewom pięknie komponującym się z drewnianymi<br />
rzeźbami. Z ogromnym zainteresowaniem<br />
patrzyły na drzewa i spadające z nich liście. Tłem<br />
zdjęć, które robiły, była architektura, ale na pierwszym<br />
planie znajdowały się drzewa. Panie trzymały<br />
w rękach jesienne, kolorowe liście, te same liście<br />
były także głównym motywem ich prac malarskich.<br />
Pobyt partnerów w Zielonej Górze zakończyła<br />
wystawa prac malarskich powstałych podczas<br />
plenerów. Obecna na spotkaniu wileńska malarka<br />
Valerija Tarabildienė zaprezentowała nagrane<br />
na płycie DVD własne niezwykłe obrazy. Jej mąż,<br />
malarz i nauczyciel Kazys Rimtas Tarabilda, życzył<br />
uczestnikom warsztatów, by ogień tu rozpalony<br />
płonął.<br />
Prawdziwość tego stwierdzenia mogliśmy<br />
zweryfikować podczas ostatniego spotkania zrealizowanego<br />
w ramach projektu, które odbyło się<br />
w maju 2007 roku na Litwie. Była to wzruszająca<br />
wizyta. W ciepłej, serdecznej atmosferze spotkały<br />
się zaprzyjaźnione już grupy. W galerii „Dalia”<br />
mieliśmy okazję zwiedzić niezwykle ciekawą<br />
wystawę sztuki wileńskich seniorów. Zwrócił naszą<br />
uwagę fakt, że malują urodę swojego świata<br />
śmiałą kreską, nadają mu zaskakujące nieraz<br />
barwy, korzystając – z dużą swobodą – z różnych<br />
technik. Oprowadzali nas znajomi z pleneru<br />
w Zielonej Górze wykładowcy Vilnius Design<br />
Teaching Centre – Valerija i Rimtas Tarabildowie.<br />
Na ścianach sali konferencyjnej mogliśmy podziwiać<br />
obrazy będące twórczym echem pleneru<br />
zielonogórskiego – domek winiarza ze skansenu,<br />
kościół z Chynowa (dzielnicy Zielonej Góry). Gospodarze<br />
zaproponowali nam ogromnie interesujący<br />
prog-ram pobytu. Postanowili, że poznamy<br />
trzy stolice Litwy: Kernavè, Troki i Wilno.<br />
Barbara (65 lat), słuchaczka uczestnicząca<br />
w tym spotkaniu, tak opisywała swoje wrażenia:<br />
Następnego dnia mieliśmy zaplanowane zwiedzanie<br />
pierwszej stolicy Litwy – Kierniowa (Kernavè).<br />
Zanim tam dotarliśmy, po drodze zwiedziliśmy<br />
pomnik historyczny i przyrodniczy – Las Dębowy<br />
w Duksztach. Była to w pewnym sensie intelektualna<br />
przygoda, jaką zawsze zapewnia kontakt<br />
z odmiennym systemem wierzeń, z dawną religią<br />
i mentalnością społeczeństw, skazanych przed<br />
wiekami na zagładę przez obcych najeźdźców.<br />
(…) Zainteresowała mnie szczególnie jedna z rzeźb<br />
– postać kobiety oplecionej językami ognia, które<br />
przyciska do łona mocną dłonią. Zapytałam, jaką<br />
boginię przedstawia ta rzeźba. Usłyszałam: „To<br />
jest Babita, bóstwo ognia”. (…) Ta Babita nie dawała<br />
mi spokoju, niemal całą noc nie spałam. Nazajutrz<br />
pastelami olejnymi namalowałam kobiecą<br />
postać wyłaniającą się z ciemnego lasu. Z puszczy<br />
pojechaliśmy autokarem dalej, do pierwszej stolicy<br />
Litwy – Kierniowa – siedziby księcia Giedymina.<br />
Dalej już pieszo dotarliśmy do wysokich kurhanów<br />
nad brzegiem Wilii. Mam w pamięci tamtą chwilę.<br />
Schodzimy z tych wzgórz, ciągle w dół, do brzegu<br />
rzeki. Patrzę na rzekę, biorę pędzel w rękę, przede<br />
mną kartka papieru akwarelowego. Zawsze ten<br />
sam niepokój i pokora wobec Pani Przyrody, która<br />
ofiarowuje mi tyle piękna. Czy mój obraz nie<br />
będzie jego profanacją? Malarstwo to prawda<br />
wzruszeń, prawda refleksji... Kolejny dzień naszej<br />
wyprawy – Troki – niegdyś stolica, siedziba książąt<br />
litewskich. Naszym celem jest przede wszystkim<br />
zamek na Wyspie Zamkowej na jeziorze<br />
24