Pobierz dokument - Biblioteka Polskiej Piosenki
Pobierz dokument - Biblioteka Polskiej Piosenki
Pobierz dokument - Biblioteka Polskiej Piosenki
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
31<br />
W<br />
skądinąd wartościowej, wydanej<br />
przez Państwowe Wydawnictwo<br />
Naukowe, Encyklopedii<br />
Krakowa próżno by szukać hasła<br />
„piosenka”. Jest w niej hasło „studencki<br />
festiwal piosenki”, ale haseł<br />
„piosenka”, czy też „krakowska piosenka”<br />
nie ma. Czy więc coś takiego<br />
jak krakowska piosenka nie istnieje?<br />
Z pewnością Kraków, jeżeli chodzi<br />
o piosenkę, jest w zdecydowanie<br />
gorszej sytuacji niż drugie<br />
wielkie miasto dawnej Galicji, czyli<br />
Lwów. Wystarczy wypowiedzieć<br />
słowa „piosenka lwowska”, a każdemu<br />
Polakowi natychmiast przypomina<br />
się: „W dzień deszczowy<br />
i ponury”, „Bal u weteranów” albo<br />
„W stryjskim parku na festynie”.<br />
Kraków nie wywołuje takich<br />
natychmiastowych piosenkowych<br />
skojarzeń. Z pewnością nie bez<br />
znaczenia jest w tym przypadku<br />
fakt, że polski Lwów jest dziś Atlantydą,<br />
a Atlantyda zawsze fascynuje.<br />
Nie jest to jednak jedyna przyczyna.<br />
Kraków był bez wątpienia<br />
zawsze o wiele bardziej poważny<br />
niż rozwichrzony Lwów. Co o tym<br />
decydowało? Trudno jednoznacznie<br />
odpowiedzieć. Niewątpliwie<br />
był Kraków mniejszy od Lwowa,<br />
nie był stolicą, był bez wątpienia<br />
znacznie uboższy. Czy mimo to<br />
miał on swoje piosenki?<br />
Zanim przystąpimy do dywagowania<br />
nad krakowską piosenką<br />
powinniśmy się zastanowić, co w<br />
tym przypadku rozumiemy pod<br />
słowem „krakowska”? Czy ma to<br />
być piosenka, która powstała w<br />
Krakowie, czy też taka, której słowa<br />
mówią o Krakowie?<br />
<strong>Piosenki</strong>, które powstały w Krakowie<br />
i zdobyły popularność to<br />
przede wszystkim piosenki urodzone<br />
w krakowskich kabaretach albo<br />
na scenach krakowskich teatrów.<br />
Wszyscy pamiętamy o „Zielonym<br />
Baloniku”, który dzięki Tadeuszowi<br />
Boyowi-Żeleńskiemu zyskał<br />
nieśmiertelną sławę. Jednak zielonobalonikowy<br />
repertuar był chyba<br />
zbyt elitarny, aby mogła się w nim<br />
Krakowska piosenka<br />
czy piosenka<br />
w Krakowie?<br />
znaleźć piosenka mająca szansę na<br />
prawdziwą, wielką popularność.<br />
Mało kto zauważył, że w mijającym,<br />
2008 roku mieliśmy dwie<br />
rocznice. Obie związane w pewnym<br />
sensie z krakowską piosenką.<br />
Była to sto dziesiąta rocznica prapremiery<br />
„Królowej przedmieścia”<br />
i siedemdziesiąta rocznica śmierci<br />
autora tego wodewilu, Konstantego<br />
Krumłowskiego. Wplecione w<br />
„Królową” piosenki, jak choćby ta<br />
o krakowskim fiakrze:<br />
Krakowski jestem fiakier,<br />
Z krakowską fantazyją,<br />
melonik mam na bakier<br />
I długą kierezyją!<br />
Po lewej w rynku stoję<br />
Sukiennic naprzeciwko...<br />
zdobyły wielką popularność. Lata<br />
przed I wojną światową to złoty<br />
czas krakowskiego wodewilu i wodewilowej<br />
piosenki. Nie tylko „Królowa<br />
przedmieścia” zyskała wielką<br />
popularność. Publiczność chodziła<br />
chętnie na „Krowoderskie zuchy”,<br />
„Lolę z Ludwinowa”, „Śluby dębnickie”,<br />
„Bosą królewnę”. W każdą<br />
z tych sztuk – a czasem sztuczek –<br />
wplecione były piosenki. Czas wodewilu<br />
się jednak kończył. Odeszła<br />
w przeszłość cała epoka. Zaczęło<br />
Jacek Majchrowski<br />
znikać jako zjawisko urbanistyczne<br />
i socjologiczne przedmieście,<br />
którego folklor inspirował twórców<br />
wodewilowych piosenek. Przedostatni<br />
krakowski wodewil, napisana<br />
w roku 1937 „Jaskółka z Wieży<br />
Mariackiej”, była już tylko niezbyt<br />
udanym łabędzim śpiewem sławnego<br />
ongiś twórcy.<br />
Z krakowskiego wodewilu<br />
wywodziła się popularna kiedyś<br />
„Oka”, która powstała w ten sposób,<br />
że Leon Pasternak napisał w<br />
roku 1943 nowe słowa do starej<br />
melodii „Szumią Oleandry” z wodewilu<br />
„Lola z Ludwinowa” Stefana<br />
Turskiego.<br />
Czasy międzywojnia i pierwsza<br />
dekada po II wojnie światowej jakoś<br />
nie sprzyjały krakowskiej piosence.<br />
Nowa Huta, rodząca się na<br />
żyznych glebach Pleszowa, Mogiły,<br />
Bieńczyc, inspirowała raczej<br />
twórców pieśni masowych niźli<br />
autorów piosenek. Także sławny<br />
kiedyś wodewil „Traktor i dziewczyna”<br />
autorstwa trzech znanych<br />
krakowskich literatów nie przyniósł<br />
nowych szlagierów. Dopiero kabaret<br />
„Piwnica pod Baranami” okazał<br />
się wręcz niewyczerpanym źródłem<br />
nowej, krakowskiej piosen-