13.05.2015 Views

Pobierz dokument - Biblioteka Polskiej Piosenki

Pobierz dokument - Biblioteka Polskiej Piosenki

Pobierz dokument - Biblioteka Polskiej Piosenki

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

74<br />

drzeja Potoka, wtedy przewodniczącego<br />

Środowiskowej Rady<br />

Klubów Studenckich w Krakowie,<br />

na jakieś zebranie centralnego<br />

aktywu ruchu klubowego<br />

do stolicy. Pamiętam, że należało<br />

gdzieś po 3 w nocy stawić się<br />

na dworcu głównym, aby zająć<br />

miejsce w pociągu, jadącym wtedy<br />

do Warszawy ponad pięć godzin<br />

(trasa wiodła przez Kielce i<br />

Radom, tzw. centralna magistrala<br />

kolejowa jeszcze nie powstała).<br />

Obrady odbywały się w klubie<br />

Politechniki Warszawskiej o mało<br />

stołecznej nazwie „Stodoła”,<br />

prowadził je Janusz Czerkas –<br />

przewodniczący Ogólnopolskiej<br />

Rady Klubów Studenckich. Wieczorem<br />

w dużej sali mieliśmy<br />

okazję obejrzeć program z okazji<br />

7 rocznicy kabaretu „Pod Egidą”.<br />

Doskonale pamiętam atmosferę<br />

tamtego wieczoru, niewiele<br />

mi pozostało konkretów, poza<br />

jednym: na sali, prawie do rana<br />

obecny był premier Józef Cyrankiewicz.<br />

Było to sporym przeżyciem<br />

dla chłopaka z prowincji,<br />

zwłaszcza dlatego, że ze sceny<br />

padały ostre słowa pod adresem<br />

władzy, aluzje do partyjnych<br />

ideologów, a nawet szyderstwa<br />

„antyradzieckie”, jak je wtedy<br />

nazywaliśmy. Było śmieszno i<br />

straszno, ale bardzo intrygująco.<br />

Zazdrościłem warszawskim kolegom<br />

wspaniałej widowni, żywiołowo<br />

i aktywnie odbierającej<br />

kabaretowa sztukę, a szczególnie<br />

piosenki. Podziwiałem odwagę i<br />

intelekt studenckich artystów.<br />

Nie rozumiałem niektórych części<br />

scenariusza, choć szybko zorientowałem<br />

się, że wiele części<br />

występu było po prostu zwykłą<br />

improwizacją.<br />

Czytając po latach artykuł o<br />

tamtej nocy wiele kwestii rozjaśnia<br />

się, choć wyciągam zupełnie<br />

inne wnioski niż autorka cytowanego<br />

artykułu. Wiedzieliśmy,<br />

że obok Cyrankiewicza (był znacząca<br />

postacią, z daleka świeciła<br />

jego łysina) siedział jakiś generał<br />

w niebieskim mundurze policyjnym,<br />

dochodzili też i odchodzili<br />

inni „oficjele”. Anna Karolina<br />

Piekarska w oparciu o archiwa<br />

Służby Bezpieczeństwa ustaliła,<br />

że byli tam jeszcze Mieczysław<br />

Moczar, generał (moim zdaniem<br />

Wojska Polskiego, choć nie pamiętam<br />

nikogo w zielonym mundurze)<br />

Teodor Kufel i generał policji<br />

Tadeusz Pietrzak. W przypisie<br />

autorka dementuje „uporczywa<br />

plotkę”, że był to ktoś z rodziny<br />

głównej postaci kabaretu „Pod<br />

Egidą”: „wbrew pogłoskom krążącym<br />

w latach siedemdziesiątych i<br />

osiemdziesiątych gen T. Pietrzak<br />

i J. Pietrzak nie byli krewnymi”.<br />

Mimo tych zapewnień, wierząc<br />

w przypadkową zbieżność nazwisk<br />

trudno oprzeć się jednak<br />

wrażeniu, że koryfeusz studenckiego<br />

kabaretu mógł „korzystać”<br />

z tej plotki, choćby dyskutując z<br />

ówczesna cenzurą. I chwała mu<br />

za to; Pietrzakowi w kabarecie<br />

uchodziło więcej niż innym, mówił<br />

„bardziej wprost”, wyspecjalizował<br />

się znakomicie w trudnej<br />

sztuce aluzji, miał olbrzymi intelektualny<br />

wpływ na swój gatunek<br />

sztuki, był mistrzem dla kolegów<br />

po fachu, rozwijał intelektualnie<br />

studenckie audytorium.<br />

Kiedy autorka korzysta z<br />

wspomnień, książek i artykułów<br />

prasowych, widać staranność<br />

w dobieraniu i obiektywizm w<br />

ocenie faktów. Przyczyną pozostaje<br />

być może sprawdzalność<br />

ogólnodostępnych źródeł. Gorzej<br />

kiedy cytuje i interpretuje donosy<br />

i raporty SB. Tu pozostawia<br />

nas bezradnymi, aczkolwiek nie<br />

bezbronnymi w ocenie. Cytując<br />

archiwa SB omawia je w sposób<br />

specyficzny, przerywając cytaty,<br />

nie zawsze dokładnie dając odnośniki<br />

do przypisów. Wolałbym<br />

już styl odautorski, a nie silenie<br />

się na podrabianie literatury naukowej.<br />

Oto próbka charakterystycznego<br />

stylu:<br />

Obchody siedmiolecia kabarety<br />

„zabezpieczono operacyjnie”.<br />

Całość została nagrana na taśmy<br />

magnetofonowe przez pracowników<br />

klubu Stodoła i przekazana<br />

Służbie Bezpieczeństwa nazajutrz<br />

(uwaga na to zdanie – przypis<br />

TS). Relację z przedstawienia<br />

sporządziła dla SB TW „Hera” (w<br />

przypisie podaje się jej nazwisko<br />

i krótkie informacje biograficzne,<br />

nie zważając na elementarne obyczaje<br />

i prawo o ochronie danych<br />

osobowych). Dowiadujemy się z<br />

niej, że program kabaretu miał<br />

specjalny charakter, stanowiły go<br />

cztery bloki przerywane muzyka<br />

taneczną. Na scenie pojawili się<br />

– oprócz Pietrzaka i Kofty rzecz<br />

jasna –Stanisławski, Hanna Okuniewicz,<br />

(…) Fronczewski oraz<br />

Krzysztof Teodor Toeplitz, Kazimierz<br />

Rudzki, Agnieszka Osiecka,<br />

Barbara Hoff, Jerzy Urban,<br />

Zbigniew Skupiński, Daniel Passent,<br />

Adam Kreczmar, Marek<br />

Groński, Anna Nehrebecka, Jan<br />

Raczkowski, Wieńczysław Gliński,<br />

Barbara Kraftówna, Andrzej<br />

Szczepkowski, Danuta Rinn, Andrzej<br />

Wróblewski, Jacek Kleyff i<br />

„Salon Niezależnych” oraz – nie<br />

do końca zaplanowany w programie<br />

– Jan Himilsbach. Oczywiście<br />

nie zabrakło miejsca dla<br />

cenzorów – „w osobach p. Lisa<br />

i p. Marcisza – jak donosi Hera.<br />

Koniec cytatu ze strony 60.<br />

W tym miejscu muszę wyrazić<br />

wdzięczność pani Annie Karolinie<br />

Piekarskiej. Wprawdzie<br />

źródła informacji nie są czyste<br />

i etyczne (donosy Hery), ale solidne<br />

i skrupulatne. Dzięki nim<br />

wiemy kto tego wieczoru wystąpił,<br />

odżyć mogą wspomnienia.<br />

Gorzej kiedy stwierdzimy, że<br />

autorka fałszuje. W cytowanym<br />

wyżej fragmencie formułuje (na<br />

podstawie lektury akt tajnych<br />

służb znajdujących się w posiadaniu<br />

IPN) subtelny donosik<br />

na pracowników klubu studenckiego,<br />

którzy nagrali spektakl i

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!