13.07.2015 Views

Drodzy Czytelnicy, w dwóch ostatnich numerach „Przeglądu” podej ...

Drodzy Czytelnicy, w dwóch ostatnich numerach „Przeglądu” podej ...

Drodzy Czytelnicy, w dwóch ostatnich numerach „Przeglądu” podej ...

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

CYKL JUBILEUSZOWYIdea tolerancjiod Pawła Włodkowicado czasów współczesnychJoanna Kulmowa48Tolerancja?Tak, zmuszona jestem prosić państwa o tolerancję,bo jako poetka nigdy nie wypowiadałam się excathedra. Ośmielam się dziś jednak w miarę naukowopodjąć temat, który jest mi po prostu bliski. Takbliski, że gdy piętnaście lat temu byłam prezesemwarszawskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich,postanowiłam rozniecić w młodzieży ogień tolerancji.Rozpisałam dla szkół Ogólnopolski Konkurso Tolerancji, czyli konkurs na temat naszej wolnościducha. Naszej, bo dotyczącej zgodnego współżycialudzi różnych wiar i narodowości w jednej ojczyźnie.W mojej ojczyźnie.Wtedy, przed piętnastu laty, nie wiedziałam jeszcze,jaki ogrom odpowiedzialności wzięłam na siebie.Miałam jednak tyle przynajmniej rozsądku, że dojury zaprosiłam wspaniałych znawców tematu, profesorówTazbira i Gieysztora, Kłoczowskiego, Samsonowiczai Rottermunda. Zapalił się do idei konkursusam Jan Nowak-Jeziorański i wyprosił w Fundacji Kościuszkowskiejwielkie nagrody dla laureatów, a potemwziął udział w pracach jury. Zbigniew Brzezińskiprzyszedł na Zamek na finałową uroczystość wręczanianagród i wygłosił płomienną pochwałę wspaniałejpolskiej młodzieży, piszącej o Złotych Wiekachpolskiej tolerancji.A ja na zakończenie zacytowałam początek pracymaturzystki, Małgosi Danik: „Panie, który jesteśpamięcią wśród zapomnień, wzbudź w nas pamięćo trzech narodach, które poprzez zwykłą tolerancjęstworzyły piękną historię małego miasteczka”. Małemiasteczko nazywało się Gródek pod Hrubieszowem,trzy narody to Polacy, Rusini, Żydzi. A piękna historiato wspomnienie zwykłej tolerancji w przedwojennymGródku. Od lat zwyczajnie polskim.Ex oriente luxPopularność konkursu przerosła moje najśmielszeoczekiwania. Przysłano pięćset niemal prac, zatem –jako jeden z jurorów – musiałam w pierwszej selekcjiprzeczytać i wstępnie ocenić siedemdziesiąt sporychwypracowań, z których wiele było – jak twierdzili pro-fesorowie – na poziomie samodzielnych prac magisterskich.Już na początku olśniła mnie i porwała pracao Edykcie Wielkopolskiego Księcia, Bolesława Pobożnego,który w roku 1264 nadał kaliskim Żydomprzywileje wyjątkowe. Ochronił tych przybyszów, coz niechętnej im cywilizowanej Europy uciekali do obcego,ale już pewnego swoich racji kraju, jak do swojejZiemi Obiecanej, ziemi sprawiedliwej.Jak mogła patrzeć na to Europa? Zapewne niewidziała tego w ogóle. Zajęta była właśnie WojnamiKrzyżowymi i fanatycznym szukaniem heretyków,których torturowano i palono na stosie. A dysydentamibyli ci wszyscy, którzy chcieli żyć na wzór pierwotnychchrześcijan, którzy głosili idee naśladowaniaChrystusa. Europa XIII wieku tropiła beginki i begardów,Albigensów i Waldensów, a przy okazji zniszczyłaprawosławny Konstantynopol (1204 r.).Bolesnym znakiem tych czasów była dla mnierzeź Katarów, czystych braci, którzy odcięli się odbrudnego świata, wznosząc białą twierdzę klasztornąna Mont Segur. Musiałam dotrzeć tam, aby kontemplowaćtę nieprawdopodobnie samotną górę,wymierzoną w niebo ostrzem skały, jak żarliwe wyznaniewiary. Zginęli tam wszyscy, doskonale bezgrzesznii doskonale bezbronni, zamordowani przezchrześcijańskich rycerzy.Mądra Europa, światła Europa, chełpiła się jużuniwersytetami Cambridge, Paryża. Nie uwierzyłaby,gdyby jej wtedy kto wykrzyczał, że tonie w morzukrwi, że zabijanie stało się sposobem na przekonywanieinnych o swoich racjach, że ich krzewiciele,zamiast głosić Dobrą Nowinę, uciekają się do okrutnychtortur. Europa zasnuta była czarnymi dymamipłonących stosów. To były czarne lata. A w tym mrokupierwsza iskra miała błysnąć daleko od cywilizowanegoświata, w Kaliszu, nie bardzo podłym mieście.Tak się właśnie stało. Książę Bolesław Pobożnyzaprosił swoim edyktem uchodzących z Zachodu Żydów.Jego statut zagwarantował im wolność, a podległośćwyłącznie jurysdykcji książęcej; ochronę życiai mienia; prawo do własnych bożnic i cmentarzy, do

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!