13.07.2015 Views

Drodzy Czytelnicy, w dwóch ostatnich numerach „Przeglądu” podej ...

Drodzy Czytelnicy, w dwóch ostatnich numerach „Przeglądu” podej ...

Drodzy Czytelnicy, w dwóch ostatnich numerach „Przeglądu” podej ...

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

CYKL JUBILEUSZOWYswobodnego handlu. Wreszcie ustanowił rzecz niesłychaną:zakaz oskarżania Żydów o używanie krwichrześcijańskiej do celów rytualnych, gdyż to pomówieniejest oszczerstwem, bo religia Żydów używaniawszelakiej krwi stanowczo zakazuje.To było jak uderzenie obuchem. Jakże to? W całejEuropie karało się Żydów śmiercią przy samym cieniu<strong>podej</strong>rzenia o mord rytualny. Wystarczała głupia pogłoska,że Żydzi zabili dziecko chrześcijańskie i krewz niego wytoczyli, a zaraz motłoch ruszał z krwawympogromem i zbiorowym mordem. Tak się działo powszechniew Europie; a tu zuchwały książę kaliskioświadcza, że chrześcijanin, co Żyda o taki mordoskarży, poniesie karę śmierci. Powiedział to już wtedy,w połowie XIII wieku, na przekór całej Europie!Boże, jak perfidnie byliśmy tolerancyjni: nagleokazaliśmy się, na tle ówczesnych obyczajów, innym,lepszym światem. To z Polski szło światło nadzieii światło to przybierało na sile. Oto na tronie królewskimzasiadł wnuk Bolesława Pobożnego, KazimierzWielki. Nie zaprzepaścił edyktu kaliskiego, rozszerzyłgo na całą Polskę. Dbał o prawa miejskie, o przywilejei wolności powołanej przez siebie Akademii Krakowskiej.Nawet i wojny prowadził rozważnie i z jegotolerancji narody korzystały: kiedy w roku 1340 Kazimierzzostał Dux Russiae, pozostawił Rusi Czerwonejjej język, religię, obyczaje, wbrew wszechpanującejwówczas zasadzie unifikacji obrządku katolickiego.Tak więc już król Kazimierz Wielki dał tym przykładprzyjaznego współżycia ze sobą różnych narodów,czego gdzie indziej w ówczesnych wiekach nie znajdziemy.I dlatego słusznie Paweł Włodkowic nazwał KazimierzaWielkiego Władcą Sprawiedliwym. I prawdąjest, że to nie z wielkich ośrodków Europy, nie z Oksfordu,nie z Sorbony szło światło. Z Polski szło światłodla Europy. Od wschodu.Ex oriente lux.Głos na puszczyTo w Polsce wykluwała się i dojrzewała idea tolerancji,a Paweł Włodkowic był pierwszym, który towykrzyczał Europie w 1415 roku w Konstancji nadJeziorem Bodeńskim. Głosił to, co w Polsce stało sięjuż zwyczajem, a co dla cywilizowanego świata byłogroźną herezją. Mówił, że poganie mają prawo żyć poswojemu i że grzechem jest nawracanie ich ogniemi mieczem. Mówił, że „państwa zostały utworzonenie tylko dla wiernych chrześcijan, ale dla każdej rozumnejistoty” i że nie wolno zabierać niewiernym ichpaństw, gdyż je posiadają za sprawą Boga. Niepojęciebrzmiały te słowa dla ówczesnych władców i dlapanujących papieży, którym Paweł Włodkowic zabraniałkrzywdzić niewiernych i rabować ich mienie. Onmówił w tamtych czasach o tolerancji! Wobec pogan!Wobec heretyków! „A szczególnie należy tolerowaćŻydów, ponieważ przez ich księgi udowadniamyprawdę i wiarę naszą”!Wołanie Włodkowica było głosem na puszczy. Europanie słyszała, nie chciała słyszeć o jakiejś <strong>podej</strong>rzanejtolerancji. W tej samej Konstancji, w tym samymroku 1415 Europa spaliła na stosie wielkiego myśliciela,Jana Husa. A ponieważ stosy były w modzie, wydobytopo stu latach szczątki zmarłego Jana Wiklifa, abygo też spalić w całej gali. I zaraz potem (1431) spłonęłaJoanna d’Arc, i nikt nie zgłosił sprzeciwu.A w następnych wiekach było jeszcze gorzej. Wystarczytylko prześlizgnąć się wzrokiem po krajach połowyXVI wieku: w Rosji Iwan Groźny i jego szalejącyopricznicy; w Anglii Krwawa Maria; w Holandii krwawisiepacze księcia Alby; we Francji rzeź w noc świętegoBartłomieja; w Hiszpanii terror religijny; w Italii naCampo di Fiori zginął na stosie Giordano Bruno.Słowa Pawła Włodkowica nie dotarły do Europy,ale w Polsce stały się obowiązującą prawdą i zasadąna wieki następne.Wbrew całej Europie.Wykład JoannyKulmowejfot. Jerzy Giedrys49

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!