02.02.2013 Views

Pryzmat • nr 247, lato 2011

Pryzmat • nr 247, lato 2011

Pryzmat • nr 247, lato 2011

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

politechnika jest kobietą<br />

Gośćmi KS byli także prof. Jacek Młochowski...<br />

stety, parę dni przed terminem kolokwium<br />

profesor Bogacz zmarł nagle<br />

na lotnisku w Paryżu, w czasie wyjazdu<br />

służbowego.<br />

Habilitacja wymagała przedstawienia<br />

wyników badań w formie książki.<br />

W tym czasie nie było pieniędzy<br />

na publikację monografii i zwróciłam<br />

się do Instytutu Badań Naukowych<br />

o przyznanie mi specjalnej dotacji.<br />

Tak powstała monografia Proces<br />

segregacji ubogich rud niklowych, którą<br />

zadedykowałam moim nauczycielom<br />

– prof. Januszowi Laskowskiemu<br />

i nieżyjącemu prof. Aleksandrowi Bogaczowi.<br />

Były jeszcze inne trudności. Dyrektor<br />

instytutu, w którym byłam zatrudniona,<br />

oświadczył, że nie mogę<br />

się habilitować na Politechnice Wrocławskiej,<br />

gdyż „nie znają się na tym”.<br />

Prof. Krzysztof Pigoń przeczytał moją<br />

monografię i zaproponował otwarcie<br />

przewodu habilitacyjnego na AGH<br />

w Krakowie, na Wydziale Metali Nieżelaznych.<br />

Podanie złożyłam u dziekana,<br />

prof. A. Pasierba, w Krakowie<br />

16 stycznia 1995 r. Orientacyjny termin,<br />

który podał mi prof. Sędzimir,<br />

przewidywał obronę w maju. Ale po<br />

interwencji z I­5 i wstrzymaniu mojej<br />

habilitacji odeszłam na własne życzenie<br />

z pracy 1 lutego 1996 r.<br />

Nie pytałam jeszcze, skąd pochodzi<br />

Pani rodzina?<br />

Urodziłam się w Truskawcu. Był<br />

to przed wojną kurort, uważany za<br />

pierwszy w II RP. Mieliśmy tam duży<br />

dom, który okupujące podczas wojny<br />

Truskawiec wojskowe sztaby obierały<br />

na swoją siedzibę. Tego domu już<br />

nie ma.<br />

Jakie były losy Pani rodziny po<br />

wojnie, w okresie osadnictwa na<br />

Dolnym Śląsku?<br />

Przybyliśmy tutaj pierwszym transportem,<br />

bo ojciec pracował w przemyśle<br />

naftowym i wszyscy ludzie związani<br />

z przemysłem zostali przywiezieni<br />

do Wałbrzycha w 1945 r. Stąd<br />

wynika moja pewna znajomość spraw<br />

technicznych, jakie przejęłam od ludzi<br />

z nafty. Chodziłam do szkoły w Wałbrzychu<br />

aż do matury, a potem na stu­<br />

52<br />

Rozmawiała:<br />

Barbara Folta<br />

oprac. mw<br />

Zdjęcia:<br />

Krzysztof Mazur,<br />

archiwum<br />

prywatne<br />

I. Hudymy<br />

...oraz prof. Kazimiera A. Wilk<br />

dia we Wrocławiu i nawiązałam stałe<br />

związki z miastem nad Odrą.<br />

Chcę powrócić do tematu, jak ważny<br />

jest wybór kierunku studiów i przyszłego<br />

zawodu. W naszym rodzie jest<br />

mało dzieci i wobec tego, jeżeli już dojrzewały<br />

do obrania jakiegoś kierunku<br />

nauki po maturze, to wtedy dochodziło<br />

do zjazdu rodzinnego. Rodzina<br />

z całego kraju zasiadała przy obiedzie<br />

i obradowała, dokąd to dziecko ma iść<br />

studiować i na jaki kierunek. O moim<br />

losie zadecydowano, we współpracy<br />

z dyrektorem liceum, że skoro chemia<br />

ma nas żywić i ubierać, to powinnam<br />

studiować chemię. I ja uważam, że<br />

dobrze by było, gdyby za przyszłość<br />

młodych ludzi brali odpowiedzialność<br />

także dorośli, bardziej zorientowani<br />

w możliwościach i potrzebach<br />

kraju. Tak powinno być. W pierwszych<br />

latach mojej pracy jako pedagoga<br />

na Akademii Ekonomicznej pomagałam<br />

studentom poznawać Wrocław,<br />

uczyłam chodzić do teatru, a później<br />

spotykałam ich z wnukami w teatrze.<br />

Często wiedziałam, jakie są stosunki<br />

domowe. A w tej chwili instytucja<br />

opiekuna upadła. Gdy wchodziłam<br />

na salę laboratoryjną, to od razu widziałam,<br />

że ten chłopaczek nie dojada<br />

i trzeba mu dać kupon na obiad w stołówce.<br />

Nawet gdy odeszłam z uczelni<br />

do CUPRUM, studenci nadali mi tytuł<br />

najlepszego opiekuna młodzieży – tak<br />

mi doniesiono. Były tam czasem trudne<br />

sprawy, które trzeba było rozwiązywać<br />

wspólnie z rektorem.<br />

Widzę, że już gromadzą się<br />

klubowicze – zapewne chcą<br />

uczestniczyć w dzisiejszym<br />

spotkaniu z autorką książki<br />

„Pomnieć, przypomnieć, zapomnieć”.<br />

Nasz Klub jest nie tylko dla pracowników<br />

Politechniki, przyjmuje wszystkich<br />

z zewnątrz. Dziś jest spotkanie<br />

z Marią Woś. Poprosiłam ją, żeby opowiedziała<br />

o swoim warsztacie radiowca<br />

i przeczytała wybrane eseje z wydanej<br />

ostatnio książki.<br />

Dlatego teraz bardzo serdecznie<br />

dziękuję za rozmowę i do zobaczenia<br />

przy okazji kolejnych ciekawych<br />

spotkań.<br />

Dr inż. Izabela Hudyma jest przewodniczącą<br />

Komisji Imprez Kulturalnych<br />

Koła Emerytów i Rencistów PWr.<br />

Wernisaże, wystawy, prelekcje i inne<br />

wydarzenia organizuje od roku 1997<br />

– jako „spotkania wtorkowe”, z czasem<br />

zmienione na „spotkania czwartkowe”<br />

– początkowo w bud. C-9, zwanym<br />

„neobarakiem”. Gdy ta siedziba<br />

w kampusie PWr została wyburzona<br />

i zanim seniorzy doczekali się nowego<br />

miejsca spotkań, dr I. Hudyma nagrywała<br />

wspomnienia żyjących uczonych<br />

m.in. o profesorach i rektorach<br />

– Kazimierzu Idaszewskim, Hugonie<br />

Steinhausie, Edwardzie Suchardzie,<br />

Kazimierzu i Tadeuszu Zipserach, Dionizym<br />

Smoleńskim czy Tadeuszu Porębskim,<br />

o Straży Akademickiej. Nowy<br />

Klub Seniora (w bud. A-1) został przekazany<br />

do użytku 19.02.2008 r. przez<br />

ówczesnego prorektora ds. organizacji<br />

prof. Ernesta Kubicę. Na inaugurację<br />

27.03.2008 r. odbyło się „spotkanie<br />

czwartkowe” z prof. Ta deuszem Zipserem,<br />

który wygłosił wykład „Inne spojrzenie<br />

na wiarygodność modeli symultanicznych”.<br />

Nowy semestr otworzył<br />

zaś prof. Kubica, mówiąc o „Budowlach<br />

wysokich jako cudach świata”.<br />

Do dziś imprez w Klubie Seniora<br />

odbyły się już dziesiątki. Na każdy<br />

rok akademicki jest planowana określona<br />

liczba wydarzeń, które cieszą<br />

się zainteresowaniem nie tylko społeczności<br />

senioralnej Politechniki i nie<br />

tylko osób z nią związanych; do Klubu<br />

przychodzi bowiem wiele osób „z miasta”.<br />

Jego działalność to swois ty ewenement<br />

na mapie akademickiej Wrocławia<br />

– i nie tylko.<br />

I. Hudyma znana jest także z działalności<br />

związkowej. Do roku 2009 piastowała<br />

funkcję przewodniczącej Komisji<br />

Emerytów i Rencistów przy NSZZ<br />

„Solidarność” PWr. Uczestnicząc w posiedzeniach<br />

prezydium związku, zaproponowała<br />

inną organizację obchodów<br />

świąt narodowych. Z okazji 3 maja<br />

i 11 listopada pracownicy i emeryci<br />

wyjeżdżali do pięknych miejscowości<br />

Dolnego Śląska, gdzie integrowali się<br />

przy wspólnym posiłku i zabawie. Zaproszony<br />

prelegent mówił o historii<br />

tamtych czasów, a całość uświetniano<br />

recytacją wierszy i śpiewem.<br />

W czasie II kadencji uzyskała prawo<br />

do świadczeń socjalnych dla pracowników<br />

z długoletnim stażem, którzy<br />

po zlikwidowaniu stanowisk pracy byli<br />

na tzw. pomostówce.<br />

Ostatnio została odznaczona Medalem<br />

Solidarności przez Komisję Zakładową<br />

„S” przy Politechnice Wrocławskiej<br />

i Medalem 30-lecia przez NSZZ<br />

„Solidarność” Dolny Śląsk.<br />

numer <strong>247</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!