Pryzmat • nr 247, lato 2011
Pryzmat • nr 247, lato 2011
Pryzmat • nr 247, lato 2011
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Śladami wrocławskich skarbów<br />
Małgorzata<br />
Wieliczko<br />
Zdjęcia:<br />
Nikodem Mazur<br />
Latem nie tylko my wyjeżdżamy.<br />
Bywa, że gościmy u siebie rodzinę,<br />
znajomych, dzieci przyjaciół…<br />
Co im pokazać w wielkim<br />
mieście, czym zadziwić, by ich pobyt<br />
w naszym domu zapadł na tyle w ich<br />
pamięci, by chcieli do nas jak najczęściej<br />
powracać? W granicach rozsądku,<br />
oczywiście…<br />
Oprócz miejsc, które przybysz powinien<br />
w stolicy Dolnego Śląska zobaczyć,<br />
pokażmy na przykład kościół<br />
Paulinów przy ul. św. Antoniego (to<br />
tylko krok od Heliosa), który kryje<br />
prawdziwe skarby, a wśród nich jeden<br />
niedawno odnaleziony. Jest nim<br />
obraz najsławniejszego malarza europejskiego<br />
baroku rodem ze Śląska<br />
– Michaela Willmanna, który przedstawia<br />
franciszkanina św. Jana Kapistrana.<br />
Obraz został przypadkiem – jak<br />
mówią niektórzy „cudem” – odkryty<br />
na strychu wspomnianego kościoła<br />
przez robiącego tam porządki o. Marka<br />
Nowackiego. Czarna zakurzona<br />
płyta przedstawiała niewyraźną po<br />
<strong>lato</strong> <strong>2011</strong><br />
Św. Jan Kapistran – odnaleziony obraz Michaela Willmanna<br />
stać, ale duchowny zorientował się,<br />
że może to być franciszkański kaznodzieja<br />
św. Jan Kapistran, który mocno<br />
zaznaczył się w historii Wrocławia.<br />
czas wolny<br />
W 1453 r. nawoływał z okna domu na<br />
Solnym do walki z husytami i Turkami,<br />
a także groził „rozpustnym”<br />
śmiertelnikom Sądem Ostatecznym.<br />
Tak skutecznie, że mieszkańcy miasta<br />
rozpalili ogromne ognisko i wrzucali<br />
w ogień wszystko, co wiodło ich<br />
do grzechu – kości, karty i inne przedmioty<br />
zbytku. Jakiś czas potem spalili<br />
także… żywych ludzi – Żydów posądzanych<br />
o kradzież hostii z kościoła<br />
w Długołęce.<br />
Specjaliści, w tym dr Piotr Oszczanowski<br />
z Uniwersytetu Wrocławskiego,<br />
potwierdzili niedługo potem, że<br />
rzeczywiście znaleziony obraz to nieznane<br />
dzieło Willmanna, zwanego<br />
śląskim Rembrandtem, i to dużej klasy.<br />
Uznano to za wielką sensację. We<br />
Wrocławiu jest już kolekcja obrazów<br />
Willmanna – 37 posiada Muzeum Narodowe,<br />
inne jego dzieła wiszą w kościołach<br />
Trzebnicy, Krzeszowa czy<br />
Warszawy. Skąd więc św. Jan Kapistran<br />
na strychu wrocławskiego kościoła?<br />
Jak podają źródła, franciszkanie,<br />
którzy wznieśli kościół św. Antoniego,<br />
zamówili do niego kilka płócien<br />
w warsztacie mistrza Willmanna, który<br />
niemal „produkował” obrazy świętych.<br />
Dlatego w świątyni znalazły się<br />
obrazy św. Antoniego Padewskiego<br />
i Ducha Świętego do ołtarza głównego<br />
oraz św. Judy Tadeusza i Wilhelma<br />
Akwitańskiego do ołtarzy bocznych,<br />
wykonane przez uczniów sławnego<br />
malarza. On sam natomiast, wszystko<br />
na to wskazuje, św. Jana Kapistrana<br />
wykonał osobiście. Z jakim skutkiem<br />
– można się przekonać, odwiedzając<br />
kościół św. Antoniego, który<br />
w maju obchodził jubileusz 300lecia<br />
konsekracji i wówczas wystawiono<br />
na ogląd publiczny dzieło „śląskiego<br />
Rembrandta”.<br />
„Premiera” dzieła Willmanna dla prasy odbyła się 19 maja. Przeor<br />
o. Mariusz Tabulski i dr Piotr Oszczanowski odsłonili obraz, który<br />
przedtem przeszedł żmudne prace konserwacyjne oraz opowiedzieli<br />
o skarbie odkrytym na poddaszu kościoła. Świątynia ta skrywała<br />
jeszcze inne tajemnice – ojcowie paulini znaleźli także kiedyś<br />
barokową rzeźbę św. Antoniego Padewskiego<br />
89