Pobierz cały numer w wersji PDF. - Przegląd Zachodniopomorski
Pobierz cały numer w wersji PDF. - Przegląd Zachodniopomorski
Pobierz cały numer w wersji PDF. - Przegląd Zachodniopomorski
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
94 Piotr Chrobakbości jego prezydentury, a skupiono się na próbie znalezienia i wyeksponowaniajej pozytywnych aspektów. Przełożyło się to na wzmocnienie pozytywnej oceny– lekko osłabionej kontrowersyjną decyzją władz kościelnych o pochówku paryprezydenckiej na Wawelu – osoby zmarłego prezydenta, a co za tym idzie – poważniewzmocniło szanse na wygraną jego brata, gdyby zdecydował się on nastart w wyborach. Oprócz rozważania kandydatury lidera PiS zaraz po tragediipojawiły się również głosy zachęcające do podjęcia próby stworzenia ponadpartyjnegokomitetu, którego kandydatem miałaby zostać osoba spoza środowiskapolitycznego. Jednakże w miarę wzrostu poparcia w sondażach dla JarosławaKaczyńskiego jako potencjalnego kandydata PiS koncepcję budowy ponadpartyjnegofrontu szybko porzucono 24 .Z drugiej strony pojawiły się także głosy twierdzące, że zarówno JarosławKaczyński, jak i PiS mogą tej sytuacji nie przetrwać. Należy pamiętać, iż przedkatastrofą w partii tej istniały silne podziały, które po wypadku nie uległy zatarciu.Najbardziej osłabiona została grupa związana z Lechem Kaczyńskim, któraw oczach jego brata nie cieszyła się takim zaufaniem, jak osoby z tzw. zakonuPorozumienia Centrum. Jednak zdaniem Piotra Śmiłowicza, jeżeli ugrupowaniuJarosława Kaczyńskiego, jak i samemu liderowi, udałoby się przetrwać tentrudny okres, to tworząca się legenda Lecha Kaczyńskiego mogłaby poważniewzmocnić tę formację 25 .Pewną przeszkodą w budowaniu mitu zmarłego prezydenta mogło być natomiastujawnienie stenogramów nagrań z tzw. czarnych skrzynek rozbitego tupolewa,gdyż – mając na uwadze naciski ze strony Lecha Kaczyńskiego na pilotów,którzy odmówili lądowania w Gruzji – po analizie nagranych rozmów nie możnabyło jednoznacznie wykluczyć – ani potwierdzić – że tym razem podobnych próbły, ale o czysto mityczny wymiar „prawej” postawy prezydenta, naturalne współczucie i żal, odruchwycofania sprzeciwu wobec kogoś, kto już nie żyje i na sprawy kraju nigdy wpływu mieć nie będzie.To jest świadectwo przeniesienia w świadomości społecznej osoby zmarłego prezydenta ze świataaktualnej polityki do innego wymiaru, już pozapolitycznego. Jest jednak oczywista pokusa, wręczokazja, by ten mitologiczny wymiar podkręcić, wprost zaaplikować do czystej polityki i wykorzystaćw kampanii wyborczej. M. Janicki, W. Władyka, To ta sama..., s. 16.24J. Baczyński, J. Paradowska, Pomnik prezydenta, „Polityka” 2010, nr 17, s. 6–9; A. Stankiewicz,P. Śmiłowicz, Kto po prezydencie..., s. 22–23; D. Baliszewski, Rodzi się legenda..., s. 68–69;C. Michalski, Co zrobi człowiek wielu klęsk, „Wprost” 2010, nr 17, s. 74–76; A. Stankiewicz,W imię brata, NP 2010, nr 18, s. 21–22; M. Łuczewski, Nasz mord założycielski, „Wprost” 2010,nr 19, s. 22–23; C. Michalski, Kozioł..., s. 24–25.25P. Śmiłowicz, Czy to koniec PiS?, NP 2010, nr 16, s. 21–22; A. Stankiewicz, P. Śmiłowicz,Kto po prezydencie..., s. 20–27; C. Michalski, Co zrobi człowiek..., s. 74–76; A. Stankiewicz,W imię brata..., s. 21–22.