VARIA BIBLIOTECZNEStylowy œwiat Antoniego UniechowskiegoMaria RadziszewskaZdjêcie. Tonio czyli Antoni Uniechowskiz rodzicami. Rok 1911, Meran.Antoni siedzi na murku, mama stoiz ty³u, ojciec z drugiej strony. Ch³opiecma na g³owie kaszkiet, podci¹gniêt¹ nogêtrzyma rêkami i œmia³o patrzy w obiektywaparatu fotograficznego. Ojciec - eleganckipan w kapeluszu, z sumiastymw¹sem. Inne zdjêcie. W¹s ten sam ale pan,który go nosi to Antoni Uniechowskiu schy³ku ¿ycia. PokaŸna muszka i lekkiletni kapelusz dope³niaj¹ wizerunku.Fotografie te dzieli sporo ponad pó³wieku, a panowie zdaj¹ siê byæ jakbyz jednej epoki. Patrz¹c na nie budzi siêciekawoœæ, i cz³owieka, i artysty. Tenznany rysownik i ilustrator, tak popularnyzw³aszcza w latach powojennych,a teraz nieco zapomniany zmar³ 30 lattemu. Przypominaj¹ go rysunki prezentowanew Galerii Ilustracji Ksi¹¿kowejWiMBP w Zielonej Górze.Jest rzadkim zjawiskiem, ¿eby ¿ycietwórcy tak wspó³gra³o z jego twórczoœci¹,stanowi³o harmonijn¹ ca³oœæ, jak mia³o tomiejsce w przypadku tego artysty.Czasem siê mówi: trzeba oddzieliæ ¿ycietwórcy od jego dzie³a, gdy ¿ycie jest kontrowersyjne,odbiega sw¹ brzydot¹ odpiêknej, czêsto wybitnej twórczoœci.Z Uniechowskim jest inaczej. Stylowy - tos³owo bardzo pasuje do Antoniego Unie-110
chowskiego. Stylowy pan, stylowe rysunki,stylowe ¿ycie. By³ stylowy w ka¿dymcalu, jako artysta i jako cz³owiek.Źród³a inspiracjiRysunek, ta poœrednia droga w dochodzeniuartysty do pe³ni warsztatu, sta³ siêdla Uniechowskiego podstawow¹ form¹twórczoœci. Jej pocz¹tków nale¿y szukaæwe wczesnym dzieciñstwie Antoniego.Zawyrokowano wtedy, ¿e jest dzieckiemcherlawym i chorowitym „zw³aszcza, ¿eniektóre choroby o niezwykle atrakcyjnychnazwach jak wiele najrozmaitszychinfluenzyj czy s³ynna »colitis«,zrodzone by³y nie tyle przez bakterie, coprzez imaginacjê wiêkszych i mniejszychs³aw medycznych” 1 . Tak wiêc AntoniUniechowski chorowa³ „powolutku, niegroŸnie,ale chronicznie” 2 . I rysowa³, boto prócz czytania by³a jego jedyna rozrywka- wprost mania, zw³aszcza, ¿e „natemat cichutko rysuj¹cych dzieci niewypowiedzia³ siê negatywnie ¿aden doktor,a ostatecznie Tonio choruj¹c i le¿¹cw ³ó¿ku, musia³ coœ robiæ...” 3 .Czyta³ i rysowa³, rysowa³ i czyta³. Zewzglêdu na ostr¹ cenzurê matki, lekturyTonia nie by³y przypadkowe, ale te¿ niekonieczniew³aœciwie dobrane do wiekuksi¹¿ki. Wyrugowano z jego œwiatabeletrystykê, bajki, ksi¹¿ki awanturnicze,które rozbudzaj¹ w dzieciach „niezdrow¹wyobraŸniê i nerwowoœæ”. By³y za todzie³a historyczne, wrêcz naukowe. Lekturywyci¹gane z biblioteki ojca poch³ania³bez wyboru i przeszkód. „Chaoswiadomoœci, powsta³ych w miarê czytaniadzie³ specjalistycznych, w koñcuu³o¿y³ mi siê w bardzo precyzyjny obrazdziejów ludzkoœci i sta³ siê moj¹ukochan¹ bajk¹. Zachwycony bogactwemminionych zdarzeñ wyobra¿a³em je sobiezawsze plastycznie. W ca³ej obfitoœciszczegó³ów, zwi¹zanych ze stylem ¿yciaka¿dej epoki” 4 - wspomina³. Przeczytan¹historiê przenosi³ na papier, z tymbogactwem szczegó³ów, bo szczegó³stawa³ siê w jego rysunku bardzo wa¿ny.Antoni Uniechowski uwa¿a³, ¿e œwiatjego dzieciñstwa przypad³ tylko pozorniena wiek XX, u którego progu siê urodzi³.I wojna œwiatowa przesunê³a go w œwiatfin de siecle’u i wieku XIX, w œwiatszlachty kresowej, który przepad³ wrazz wybuchem rewolucji w Rosji, œwiatrodzinnych peregrynacji po Europie, odKresów poprzez Warszawê, Kraków,Wiedeñ, Szwajcariê lub Wenecjê a¿ poLazurowe Wybrze¿e. Obserwowa³ i umia³patrzeæ, umiejêtnoœæ patrzenia uwa¿a³póŸniej za talent, rodzaj sztuki: „Z ciekawoœci¹ogl¹da³em z okien poci¹gów,hoteli, na dworcach i ulicach ten œwiat,którego nieodwracalnego koñca nieprzewidywa³ wówczas nikt nawet bardzodoros³y” 5 . Najwiêksze wra¿enie z tychpodró¿y wywar³ na Antonim Wiedeñ.Pozosta³a z tego fascynacja secesj¹.Wychowany by³ w kulcie urodystarych przedmiotów, bowiem jego ojciecby³ namiêtnym kolekcjonerem antykówi dzie³ sztuki. „Mroczne pokoje naszegodomu pe³ne by³y starych portretów, ksi¹goprawionych w z³ocone skóry i pergaminy,szcz¹tków zbroi staropolskich, cennychmebli” 6 - zapamiêta. Andrzej Ryszkiewiczw poœmiertnym wspomnieniuo Antonim Uniechowskim napisze: „uformowa³siê wœród ludzi, którzy dodawnych przedmiotów mieli stosunekserdeczny i specjalny: widzieli w nich¿ywe przekazy dawnej i œwietnej polskiej1 K. Uniechowska, Antoni Uniechowski o sobie i innych, Warszawa 1961, s. 7.2 Tamże, s. 103 Tamże, s. 114 Tamże, s. 515 Tamże, s. 516 Tamże, s. 14VARIA BIBLIOTECZNE111
- Page 2 and 3:
Joanna Kowalczyk, Katedra Sztuki i
- Page 4:
Lubuskie Pismo Literacko-Kulturalne
- Page 9 and 10:
to ju¿ nadzwyczajny cymes, drogo b
- Page 11 and 12:
Gdyby nie ten p³aszczyk z kraciast
- Page 13 and 14:
Carmen WinterCarmen WinterKrähenne
- Page 15 and 16:
pern von den einstigen Bewohnern de
- Page 17 and 18:
Czes³aw SobkowiakKrzewPatrzê na r
- Page 20 and 21:
torem. Nikt z rodziny nie ma mo¿li
- Page 22 and 23:
zainteresowany ca³¹ t¹ uroczysto
- Page 24 and 25:
na dobór repertuaru, ale i na styl
- Page 26 and 27:
Cyprian Kamil NorwidBEMA PAMIÊCI
- Page 28 and 29:
Glasbläserwerkstatt hatte sie in d
- Page 30 and 31:
Der Pastor bat nur darum, das Klavi
- Page 32 and 33:
30tym w pergamin. Potem wchodzi³ z
- Page 34 and 35:
Michael Andreas PetersTraumgesichte
- Page 36 and 37:
Czes³aw SobkowiakGdy odlatuj¹ jas
- Page 38 and 39:
Pilnuje ich elektryczny pastuch. Ka
- Page 40 and 41:
Œwiat³oPromienie s³oneczne pozdr
- Page 42 and 43:
nie tak ¿eby siê mo¿na by³o na
- Page 44 and 45:
NA GRANICYJacek Weso³owskiNa Grani
- Page 46 and 47:
Sprawnik ze Strapczyn¹Pogryz³o mn
- Page 48 and 49:
op³at¹ s³on¹ za pobyt pacjentó
- Page 50 and 51:
a nie normalnie poziomo od lewej do
- Page 52 and 53:
strony wydanej w Londynie ksi¹¿ki
- Page 54 and 55:
waj¹cej siê z aparatu Morse´a. C
- Page 56 and 57:
dzie³o naukowe, w którym znajduje
- Page 58 and 59:
56Nota:Wystawa mia³a miejsce w Muz
- Page 60 and 61:
Kazimierz Furman***Ostatniej modlit
- Page 62 and 63:
Kazimierz Furman***Mia³o byæ tak
- Page 64 and 65:
Kazimierz Furman***£askiœ pe³na
- Page 66 and 67:
Przemys³aw KarwowskiNieznane zwi¹
- Page 68 and 69:
siê tablica pami¹tkowa, umieszczo
- Page 70 and 71: Es tut gar wohl in jung und altenTa
- Page 72 and 73: W wieku 10 lat wraz z rodzin¹ wyje
- Page 74 and 75: Konrad Krakowiak* * *æma baletnica
- Page 76 and 77: Nie w Cottbus, gdzie na studenckiej
- Page 78 and 79: wyczulenie na drwi¹c¹ z nakazów
- Page 80 and 81: w pokoju by³a i nie-by³a dziewczy
- Page 82 and 83: Oto siê trudzê nad kamieniem,aby
- Page 84 and 85: Jolanta PytelErotyk dla mê¿aMoje
- Page 86 and 87: Jolanta PytelCudTo siê naprawdê z
- Page 88 and 89: PREZENTACJEHelena KardaszWystawa He
- Page 90 and 91: Helena Kardasz, projekt non_ens.net
- Page 92 and 93: Helena Kardasz, olanafree, Galeria
- Page 94 and 95: z bezradnoœci cz³owieka wobec nas
- Page 96 and 97: W³adys³aw £azukaOczekiwanieŒnie
- Page 98 and 99: Rainer VangermainMach´s dochImmer
- Page 100 and 101: Adam Wojciech BagiñskiUrodzi³ si
- Page 102 and 103: Bez tytu³u, 80x100, olej, p³ótno
- Page 104 and 105: Adam Bagiñski, salon wystawowy WiM
- Page 106 and 107: Izabela TaraszczukSzukaj¹c siebie.
- Page 108 and 109: szlachty tak dolnoœl¹skiej, brand
- Page 110 and 111: „piekny d¹b”, a w herbie wieni
- Page 112 and 113: okazji przechodzenia szlachcica do
- Page 114 and 115: ZusammenfassungDes Adelsstandes „
- Page 116 and 117: PRZYPOMNIENIA LITERACKIECzytanie Ÿ
- Page 118 and 119: 108W opisach, bêd¹cych u Konwicki
- Page 122 and 123: tradycji. Otaczali siê nimi, kocha
- Page 124 and 125: przewijaæ z upodobaniem tak¿e w j
- Page 126 and 127: Prevost A. F., Historia Manon Lesca
- Page 128 and 129: inicjowa³ niestrudzenie zaintereso
- Page 130 and 131: przede wszystkim mieszka siê tu w
- Page 132 and 133: pozór niewyró¿niaj¹ca siê. Nal
- Page 134 and 135: Ze Œl¹ska w tym okresie przybywal
- Page 136 and 137: cynê w Getyndze i Monachium, uczel
- Page 138 and 139: nych w egipskich ciemnoœciach ulic
- Page 140 and 141: FORUM DYSKUSYJNEDrzazgi w mózguZen
- Page 142 and 143: tutaj o pedanterię chronologiczną
- Page 144 and 145: Wycieczka zatem w odleg³e stulecia
- Page 146 and 147: pañskie psy, o których pozornie b
- Page 148 and 149: mo¿na przypisaæ wysok¹ kwalifika
- Page 150 and 151: A szkoda. Bo wartoœciowe, wnosz¹c
- Page 152 and 153: • 6 paŸdziernika w gorzowskiej G
- Page 154 and 155: KSI¥¯KI NADES£ANEBibliografia Zi
- Page 156 and 157: Zenon Musia³owskiUrodzony w 1952 r