Cyprian Kamil NorwidBEMA PAMIÊCI ¯A£OBNY-RAPSOD...Iusiurandum patri datumusque ad hanc-diem ita servavi...AnnibalICzemu, Cieniu, odje¿d¿asz, rêce z³amawszy na pancerz,Przy pochodniach, co skrami graj¹ oko³o twych kolan? -Miecz wawrzynem zielony i gromnic p³akaniem dziœ polan;Rwie siê sokó³ i koñ twój podrywa stopê jak tancerz.- Wiej¹, wiej¹ proporce i zawiewaj¹ na siebie,Jak namioty ruchome wojsk koczuj¹cych po niebie.Tr¹by d³ugie we ³kaniu a¿ siê zanosz¹ i znakiPok³aniaj¹ siê z góry opuszczonymi skrzyd³amiJak w³óczniami przebite smoki, jaszczury i ptaki...Jako wiele pomys³ów, któreœ doœciga³ w³óczniami...IIId¹ panny ¿a³obne: jedne, podnosz¹c ramionaZe snopami wonnymi, które wiatr w górze rozrywa,Drugie, w konchy zbieraj¹c ³zê, co siê z twarzy odrywa,Inne, drogi szukaj¹c, choæ przed wiekami zrobiona...Inne, t³uk¹c o ziemiê wielkie gliniane naczynia,Czego klekot w pêkaniu jeszcze smêtnoœci przyczynia.IIICh³opcy bij¹ w topory pob³êkitnia³e od nieba,W tarcze rude od œwiate³ bij¹ pacho³ki s³u¿ebne;Przeogromna chor¹giew, co siê wœród dymów koleba,W³óczni ostrzem o ³uki, rzek³byœ, oparta pod-niebne...IVWchodz¹ w w¹wóz i ton¹... wychodz¹ w œwiat³o ksiê¿ycaI czerniej¹ na niebie, a blask ich zimny omusn¹³,I po ostrzach, jak gwiazda spaœæ nie mog¹ca, przeœwieca,Chora³ ucich³ by³ nagle i znów jak fala wyplusn¹³...VDalej - dalej - a¿ kiedyœ stoczyæ siê przyjdzie do grobuI czeluœcie zobaczym czarne, co czyha za drog¹,Które aby przesadziæ, Ludzkoœæ nie znajdzie sposobu,W³óczni¹ twego rumaka zeprzem jak star¹ ostrog¹...VII powleczem korowód, smêc¹c ujête snem grody,W bramy bij¹c urnami, gwizdaj¹c w szczerby toporów,A¿ siê mury Jerycha porozwalaj¹ jak k³ody,Serca zmdla³e ocuc¹ - pleœñ z oczu zgarn¹ narody.... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .Dalej - dalej - -24
Xenia Cosmann-DoerXenia Cosmann-DoerMathilde möchteetwas schenken, eineAdventsgeschichteHistoria adwentowa,czyli prezentod MatyldyDer Schnee war naß. Mathilde legte den Kopfin den Nacken um ihn besser zu spüren und zusehen. Große, weiche Flocken segelten langsamvor dem Nachmittagsgrau fast senkrecht, in immergeringer werdenden Abständen herab. Auf denWegen, auf den Beeten, auf den Bäumen undZäunen lagen dicke, weiße Buckeldecken. Und dieBuckel wuchsen noch. Eine Blätterfaust vollSchnee fiel mit Blatt und Stiel vom Kastanienbaumauf Mathildes Kopf, den Zopf und in den offenenKragen. Aus weißem Gezweig spottete heiser einRabenvogel, schwarz und nass…Weiß und leise war der Garten, auch von derStraße her war nichts zu hören.Mathilde ging langsam zur Treppe. In ihrenkalten Händen trug sie eine zerbrechliche Last, dasHerz aus Glas. Der Vogel flog mit schweren,schwarzen Schwingen vom Ast zum First.Pechvogel, Pechvogel!Als Mathilde klirrend fiel, war nicht der Vogelschuld. Unter dem Schnee war Eis von gestern.Und das dünn geblasene Glas zerbrach im Karton:Scherben bringen Glück!Aber zuerst brachten sie Tranen.„Scherben bringen Glück!” sagte auch dieMutter. Sie knetete den Teig für die Pfefferkuchen.Mathilde bestreute die Kuchenbleche mit Mehl.„Was schenke ich nun dem Vater zuWeihnachten?” Das war Mathildes Sorge. DasHerz aus Glas war zerbrochen und der Vogel hattegespottet. Es war eine Saatkrähe, hatte die Muttererklärt.Eben pickte die Krähe mit ihrem großen grauenSchnabel an die gefrorenen Fensterscheiben. AberEisblumen kann auch kein Rabenvogel pflücken.Das Herz aus Glas hatte Mathilde selbstgemacht. Vor dem großen, heißen Ofen in derŒnieg by³ mokry. Matylda odchyli³a g³owêdo ty³u, aby móc go lepiej widzieæ i czuæ.Du¿e miêkkie p³atki ¿eglowa³y powoli, prawiepoziomo przed nadci¹gaj¹cym zmierzchem,odleg³oœci miedzy nimi stawa³y siêcoraz mniejsze. Na drogach, grzêdach,drzewach i p³otach le¿a³y grube bia³e pierzynki.I wci¹¿ ros³y. Nagle z kasztanowca spad³awraz z liœciem garœæ œniegu na g³owêMatyldy, na jej warkocz i za odchylonyko³nierz. Siedz¹cy na ga³¹zce zachrypniêtygawron zaskrzecza³.Ogród by³ cichy i bia³y, nie dochodzi³y tu¿adne odg³osy z ulicy.Matylda wesz³a poma³u na schody.W zmarzniêtych rêkach nios³a kruchy ciê¿ar,serduszko ze szk³a. Ptak przeskakiwa³ ciê¿koz ga³êzi na ga³¹Ÿ - Masz pecha, masz pecha!Matylda upad³a, rozleg³ siê brzêk. Nie by³a towina ptaka, pod œniegiem le¿a³ wczorajszylód. To cienkie, dmuchane szkie³ko w kartoniepot³uk³o siê - pot³uczone szk³o przynosiszczêœcie!Ale najpierw przysz³y ³zy. Pot³uczoneszk³o przynosi szczêœcie - powiedzia³a mama,zagniataj¹c ciasto na pierniki. Matylda posypa³ablachê m¹k¹. Co dam teraz Tacie podchoinkê? – myœla³a. No tak, co teraz.Serduszko rozbi³o siê i na dodatek ten ptak siêz niej naigrywa³. W³aœnie zastuka³ du¿ym,szarym, dziobem w zamarzniête kwiaty naszybie. Ale tych kwiatów nawet ptak niepotrafi³ zerwaæ.Xenia Cosmann-Doer25
- Page 2 and 3: Joanna Kowalczyk, Katedra Sztuki i
- Page 4: Lubuskie Pismo Literacko-Kulturalne
- Page 9 and 10: to ju¿ nadzwyczajny cymes, drogo b
- Page 11 and 12: Gdyby nie ten p³aszczyk z kraciast
- Page 13 and 14: Carmen WinterCarmen WinterKrähenne
- Page 15 and 16: pern von den einstigen Bewohnern de
- Page 17 and 18: Czes³aw SobkowiakKrzewPatrzê na r
- Page 20 and 21: torem. Nikt z rodziny nie ma mo¿li
- Page 22 and 23: zainteresowany ca³¹ t¹ uroczysto
- Page 24 and 25: na dobór repertuaru, ale i na styl
- Page 28 and 29: Glasbläserwerkstatt hatte sie in d
- Page 30 and 31: Der Pastor bat nur darum, das Klavi
- Page 32 and 33: 30tym w pergamin. Potem wchodzi³ z
- Page 34 and 35: Michael Andreas PetersTraumgesichte
- Page 36 and 37: Czes³aw SobkowiakGdy odlatuj¹ jas
- Page 38 and 39: Pilnuje ich elektryczny pastuch. Ka
- Page 40 and 41: Œwiat³oPromienie s³oneczne pozdr
- Page 42 and 43: nie tak ¿eby siê mo¿na by³o na
- Page 44 and 45: NA GRANICYJacek Weso³owskiNa Grani
- Page 46 and 47: Sprawnik ze Strapczyn¹Pogryz³o mn
- Page 48 and 49: op³at¹ s³on¹ za pobyt pacjentó
- Page 50 and 51: a nie normalnie poziomo od lewej do
- Page 52 and 53: strony wydanej w Londynie ksi¹¿ki
- Page 54 and 55: waj¹cej siê z aparatu Morse´a. C
- Page 56 and 57: dzie³o naukowe, w którym znajduje
- Page 58 and 59: 56Nota:Wystawa mia³a miejsce w Muz
- Page 60 and 61: Kazimierz Furman***Ostatniej modlit
- Page 62 and 63: Kazimierz Furman***Mia³o byæ tak
- Page 64 and 65: Kazimierz Furman***£askiœ pe³na
- Page 66 and 67: Przemys³aw KarwowskiNieznane zwi¹
- Page 68 and 69: siê tablica pami¹tkowa, umieszczo
- Page 70 and 71: Es tut gar wohl in jung und altenTa
- Page 72 and 73: W wieku 10 lat wraz z rodzin¹ wyje
- Page 74 and 75: Konrad Krakowiak* * *æma baletnica
- Page 76 and 77:
Nie w Cottbus, gdzie na studenckiej
- Page 78 and 79:
wyczulenie na drwi¹c¹ z nakazów
- Page 80 and 81:
w pokoju by³a i nie-by³a dziewczy
- Page 82 and 83:
Oto siê trudzê nad kamieniem,aby
- Page 84 and 85:
Jolanta PytelErotyk dla mê¿aMoje
- Page 86 and 87:
Jolanta PytelCudTo siê naprawdê z
- Page 88 and 89:
PREZENTACJEHelena KardaszWystawa He
- Page 90 and 91:
Helena Kardasz, projekt non_ens.net
- Page 92 and 93:
Helena Kardasz, olanafree, Galeria
- Page 94 and 95:
z bezradnoœci cz³owieka wobec nas
- Page 96 and 97:
W³adys³aw £azukaOczekiwanieŒnie
- Page 98 and 99:
Rainer VangermainMach´s dochImmer
- Page 100 and 101:
Adam Wojciech BagiñskiUrodzi³ si
- Page 102 and 103:
Bez tytu³u, 80x100, olej, p³ótno
- Page 104 and 105:
Adam Bagiñski, salon wystawowy WiM
- Page 106 and 107:
Izabela TaraszczukSzukaj¹c siebie.
- Page 108 and 109:
szlachty tak dolnoœl¹skiej, brand
- Page 110 and 111:
„piekny d¹b”, a w herbie wieni
- Page 112 and 113:
okazji przechodzenia szlachcica do
- Page 114 and 115:
ZusammenfassungDes Adelsstandes „
- Page 116 and 117:
PRZYPOMNIENIA LITERACKIECzytanie Ÿ
- Page 118 and 119:
108W opisach, bêd¹cych u Konwicki
- Page 120 and 121:
VARIA BIBLIOTECZNEStylowy œwiat An
- Page 122 and 123:
tradycji. Otaczali siê nimi, kocha
- Page 124 and 125:
przewijaæ z upodobaniem tak¿e w j
- Page 126 and 127:
Prevost A. F., Historia Manon Lesca
- Page 128 and 129:
inicjowa³ niestrudzenie zaintereso
- Page 130 and 131:
przede wszystkim mieszka siê tu w
- Page 132 and 133:
pozór niewyró¿niaj¹ca siê. Nal
- Page 134 and 135:
Ze Œl¹ska w tym okresie przybywal
- Page 136 and 137:
cynê w Getyndze i Monachium, uczel
- Page 138 and 139:
nych w egipskich ciemnoœciach ulic
- Page 140 and 141:
FORUM DYSKUSYJNEDrzazgi w mózguZen
- Page 142 and 143:
tutaj o pedanterię chronologiczną
- Page 144 and 145:
Wycieczka zatem w odleg³e stulecia
- Page 146 and 147:
pañskie psy, o których pozornie b
- Page 148 and 149:
mo¿na przypisaæ wysok¹ kwalifika
- Page 150 and 151:
A szkoda. Bo wartoœciowe, wnosz¹c
- Page 152 and 153:
• 6 paŸdziernika w gorzowskiej G
- Page 154 and 155:
KSI¥¯KI NADES£ANEBibliografia Zi
- Page 156 and 157:
Zenon Musia³owskiUrodzony w 1952 r