przewijaæ z upodobaniem tak¿e w jegotwórczoœci, ilustruj¹cej czasy kontuszowe,b¹dŸ miêdzywojenne.Dom Antoniego Uniechowskiegozawsze by³ przyjazny goœciom „pokojepe³ne piêknych starych przedmiotówi gospodarz, który jakby zawsze mia³wolny czas, serdecznoœæ dla goœci, wewnêtrznyspokój i pogodê. U Uniechowskichczas zatrzyma³ siê - gdzieœ oko³o1900 roku” 14 .By³ to dom, w którym rozmowytoczy³y siê: „Jeœli o polityce, to o polityceStanis³awa Augusta, jeœli o architekturze,to nie o koszmarze mrówkowców, lecznp. o rzymskich akweduktach. Jeœli o dramatachwojny, to o straszliwym Corteziei jego siepaczach”. 15 W swoich pracachpodobnie jak w rozmowach pomija³ tematokropnoœci wojen XX wieku. Zw³aszczatemat II wojny œwiatowej by³ zakazany.Córka wspomina³a: „Ile¿ to razy rysowa³bitwy z wszystkich innych stuleci, rycerzy,ciurów, wodzów, bohaterów legendarnychi historycznych. Ile¿ formacjiwojskowych, rodzajów broni i rekwizytówdawnych wojen. Ale tê nasz¹ostatni¹ wojnê pomin¹³ milczeniem” 16 .Dramat tamtych wojen dawno znikn¹³w pomroce dziejów, ta natomiast zbyt¿ywo i boleœnie tkwi³a w artyœcie.Kocha³ za to rysowaæ wiek XVIII. Ulubion¹ksi¹¿k¹ by³ „Rêkopis znalezionyw Saragossie” Jana Potockiego, a jednaz jej postaci, hrabia Saint-Germain sta³asiê wdziêcznym tematem do rysowaniai gawêd. Te zamierzch³e historycznie tematyliterackie jak choæby „Preliminariaperegrynacji do Ziemi Œwiêtej j.o. Radziwi³³aSierotki” Juliusza S³owackiego pozwala³ywykorzystaæ Uniechowskiemu ca³¹bogat¹ wiedzê historyczn¹, tak¿e o rzeczach.Ale nie chodzi³o mu o przekazaniefaktów historycznych, a o uchwyceniestylu: „te dwie pochodne historii - styl,jego kaprysy i zmiennoœæ, oraz modê,która, jak pisa³ Cocteau, jest wzruszaj¹ca,bo umiera m³odo, Antoni Uniechowskiprzez parê dziesi¹tków lat stara³ siêprzedstawiæ w swoich rysunkach” <strong>17</strong> .¯ycie z Uniechowskim nie nale¿a³o do³atwych. Wiedzia³y o tym jego dwie ¿ony.Nie bardzo odnajdywa³ siê w rutynie dniacodziennego. Wspomina³: „Domy maj¹ têcechê, ¿e wszyscy w nich ustawicznie coœrobi¹. ¯ycie w domu trwa i posuwa siênaprzód na zasadzie drobnych poczynañka¿dego mieszkañca. Nastêpuj¹ jakieœwielkie prania, porz¹dki, proszone wizyty.Nigdy nie czu³em potrzeby aktywnegoudzia³u w tych wszystkich sprawach” 18 .Nie umia³ planowaæ, ¿yæ z myœl¹ o dniujutrzejszym. Dla niego liczy³a siê teraŸniejszoœæ,dzieñ dzisiejszy. Ulubion¹ modlitwê„Ojcze Nasz” przywo³ywa³ jako uzasadnienieswojej filozofii ¿yciowej. „Chlebanaszego powszedniego, daj namdzisiaj” - podkreœla³ to dzisiaj, nie jutro.Umia³ siê cieszyæ ka¿dym dniem. Nieznosi³ tzw. rozmów o ¿yciu, a tak jak niecierpia³ rozmów o ¿yciu, tak kocha³pogawêdki. By³ œwietnym gawêdziarzem.Jego ¿ywio³em by³ natomiast œwiatwarszawskich i krakowskich kawiarñ.Kolejne mody na kolejne kawiarnie,„Ziemiañska”, kawiarnia zwana SIM,„Noworolski”. Dni mija³y artyœcie nadzieleniu czasu miêdzy intensywnymprzesiadywaniem w kawiarniach, nocnymrysowaniem i pomieszkiwaniemw domu, które tak córka podsumowa³a:„...istnienie ojca w naszym domu by³oograniczone do jego wychodzenia namiasto” 19 .14 A. Ryszkiewicz, Tonio – wspomnienie o Antonim Uniechowskim, Literatura 1976, nr 30 s. 1415 K. Uniechowska, Antoni Uniechowski, czyli magiczne widzenie świata, Warszawa 1993, s. 9016 Tamże, s. 207<strong>17</strong> Tamże, s. 7518 K. Uniechowska, Antoni Uniechowski o sobie i innych, Warszawa 1961, s. 2<strong>17</strong>19 Tamże, s. 229114
Antoni Uniechowski, artysta pracuj¹cyna zlecenie, nie uznawa³ w swoichrysunkach tzw. sztuki dla sztuki, dwuznacznoœci.Tu ka¿dy ogl¹daj¹cy mia³widzieæ, co autor mia³ na myœli. AntoniUniechowski rysuj¹cy do szufladyzape³nia³ papier rysunkami magicznymi,niesamowitymi stworami, jednoro¿cami,gryfami, sk¹d wyziera³a zaduma nadtajemnic¹ istnienia, jego ró¿norodnoœci¹i dziwnoœci¹.Umiejêtnoœæ patrzenia, któr¹ uwa¿a³za szczególny dar i któr¹ przenosi³ napapier pozostawi³a niezapomniane widokiprzedwojennej Warszawy, tak rozczulaj¹cew czasie, gdy miasto le¿a³ow gruzach. Lata wspó³pracy z „Przekrojem”i niepowtarzalnoœæ jego stylu sprawia³a,¿e niektórzy kupowali pismo w³aœnieze wzglêdu na niego. Uniechowskizilustrowa³ <strong>17</strong>8 ksi¹¿ek 20 , w wiêkszoœcidzie³ klasyki polskiej i obcej, daj¹cychpole do popisu dla jego wyobraŸni. Patrz¹cna rysunki Antoniego Uniechowskiego,budzi siê uczucie zazdroœci, ¿e ci co nanich s¹, ¿yli jakby w lepszym, ³adniejszym,stylowym œwiecie i sami byli³adniejsi. Bowiem artysta rysuj¹c zastanawia³siê nie tylko nad tym, jak mogliwygl¹daæ ci, których rysowa³, lecz tak¿ejakimi chcieli siebie widzieæ, za kogouchodziæ. Mo¿e to sprawia, ¿e ten œwiatwydaje siê ³adniejszy. ¯e chcia³oby siêznaleŸæ tam choæ na chwilê, rozejrzeæ pok¹tach, które ju¿ nie zmieœci³y siê narysunku. Bo wyobraŸnia artysty udzielasiê ogl¹daj¹cemu.W przedmowie do „Preliminariówperegrynacji do Ziemi Œwiêtej j.o.Radziwi³³a Sierotki” J. S³owackiego AdamMauersberger stwierdza, ¿e „celemdzia³ania artysty jest poetyka styluka¿dego czasu, ówczesny idea³ piêkna,idea³ ¿ycia” 21 . Uda³o siê to z nawi¹zk¹Uniechowskiemu osi¹gn¹æ, tak w ilustracjiksi¹¿kowej, jak i projektach scenografiiteatralnej i telewizyjnej, których by³ autorem.Swoje rysunki podpisywa³ charakterystycznymi lakonicznym AU i podobnoby³y to nieliczne litery jakie w swoim¿yciu zanotowa³.U schy³ku ¿ycia Antoni Uniechowskimówi³ do córki: „Zawsze przyjemnie jest¿yæ”. Mo¿na tak powiedzieæ zarównoo jego ¿yciu, ¿e prze¿y³ je do koñcaz wielk¹ przyjemnoœci¹ jak i o bohaterachjego rysunków, ¿e ¿yj¹ na nich z pasj¹.W posiadaniu Wojewódzkiej i MiejskiejBibliotece Publicznej w ZielonejGórze znajduj¹ siê rysunki do nastêpuj¹cychksi¹¿ek:Dywan warszawski z dawnych kronikw¹tku przez Antoniego Uniechowskiegoutkany, Warszawa 1969 [2 prace]Stoberski Z., Bitwa na Kosowym Polu,Warszawa 1962 [1 praca]Trease G., Z Garibaldim na Sycylii,Warszawa 1967 [1 praca]Rostocki A., Soko³owski T., Œwiat starychsamochodów, Warszawa 1972 [1 praca]20 Galeria Antoniego Uniechowskiego, dostępny: http://www.sponsoring.pl/uniechowski/ [5.09.2006]21 J. Słowacki, Preliminaria peregrynacji do Ziemi Świętej j.o. księcia Radziwiłła Sierotki, Warszawa 1959, k. [3]VARIA BIBLIOTECZNE115
- Page 2 and 3:
Joanna Kowalczyk, Katedra Sztuki i
- Page 4:
Lubuskie Pismo Literacko-Kulturalne
- Page 9 and 10:
to ju¿ nadzwyczajny cymes, drogo b
- Page 11 and 12:
Gdyby nie ten p³aszczyk z kraciast
- Page 13 and 14:
Carmen WinterCarmen WinterKrähenne
- Page 15 and 16:
pern von den einstigen Bewohnern de
- Page 17 and 18:
Czes³aw SobkowiakKrzewPatrzê na r
- Page 20 and 21:
torem. Nikt z rodziny nie ma mo¿li
- Page 22 and 23:
zainteresowany ca³¹ t¹ uroczysto
- Page 24 and 25:
na dobór repertuaru, ale i na styl
- Page 26 and 27:
Cyprian Kamil NorwidBEMA PAMIÊCI
- Page 28 and 29:
Glasbläserwerkstatt hatte sie in d
- Page 30 and 31:
Der Pastor bat nur darum, das Klavi
- Page 32 and 33:
30tym w pergamin. Potem wchodzi³ z
- Page 34 and 35:
Michael Andreas PetersTraumgesichte
- Page 36 and 37:
Czes³aw SobkowiakGdy odlatuj¹ jas
- Page 38 and 39:
Pilnuje ich elektryczny pastuch. Ka
- Page 40 and 41:
Œwiat³oPromienie s³oneczne pozdr
- Page 42 and 43:
nie tak ¿eby siê mo¿na by³o na
- Page 44 and 45:
NA GRANICYJacek Weso³owskiNa Grani
- Page 46 and 47:
Sprawnik ze Strapczyn¹Pogryz³o mn
- Page 48 and 49:
op³at¹ s³on¹ za pobyt pacjentó
- Page 50 and 51:
a nie normalnie poziomo od lewej do
- Page 52 and 53:
strony wydanej w Londynie ksi¹¿ki
- Page 54 and 55:
waj¹cej siê z aparatu Morse´a. C
- Page 56 and 57:
dzie³o naukowe, w którym znajduje
- Page 58 and 59:
56Nota:Wystawa mia³a miejsce w Muz
- Page 60 and 61:
Kazimierz Furman***Ostatniej modlit
- Page 62 and 63:
Kazimierz Furman***Mia³o byæ tak
- Page 64 and 65:
Kazimierz Furman***£askiœ pe³na
- Page 66 and 67:
Przemys³aw KarwowskiNieznane zwi¹
- Page 68 and 69:
siê tablica pami¹tkowa, umieszczo
- Page 70 and 71:
Es tut gar wohl in jung und altenTa
- Page 72 and 73:
W wieku 10 lat wraz z rodzin¹ wyje
- Page 74 and 75: Konrad Krakowiak* * *æma baletnica
- Page 76 and 77: Nie w Cottbus, gdzie na studenckiej
- Page 78 and 79: wyczulenie na drwi¹c¹ z nakazów
- Page 80 and 81: w pokoju by³a i nie-by³a dziewczy
- Page 82 and 83: Oto siê trudzê nad kamieniem,aby
- Page 84 and 85: Jolanta PytelErotyk dla mê¿aMoje
- Page 86 and 87: Jolanta PytelCudTo siê naprawdê z
- Page 88 and 89: PREZENTACJEHelena KardaszWystawa He
- Page 90 and 91: Helena Kardasz, projekt non_ens.net
- Page 92 and 93: Helena Kardasz, olanafree, Galeria
- Page 94 and 95: z bezradnoœci cz³owieka wobec nas
- Page 96 and 97: W³adys³aw £azukaOczekiwanieŒnie
- Page 98 and 99: Rainer VangermainMach´s dochImmer
- Page 100 and 101: Adam Wojciech BagiñskiUrodzi³ si
- Page 102 and 103: Bez tytu³u, 80x100, olej, p³ótno
- Page 104 and 105: Adam Bagiñski, salon wystawowy WiM
- Page 106 and 107: Izabela TaraszczukSzukaj¹c siebie.
- Page 108 and 109: szlachty tak dolnoœl¹skiej, brand
- Page 110 and 111: „piekny d¹b”, a w herbie wieni
- Page 112 and 113: okazji przechodzenia szlachcica do
- Page 114 and 115: ZusammenfassungDes Adelsstandes „
- Page 116 and 117: PRZYPOMNIENIA LITERACKIECzytanie Ÿ
- Page 118 and 119: 108W opisach, bêd¹cych u Konwicki
- Page 120 and 121: VARIA BIBLIOTECZNEStylowy œwiat An
- Page 122 and 123: tradycji. Otaczali siê nimi, kocha
- Page 126 and 127: Prevost A. F., Historia Manon Lesca
- Page 128 and 129: inicjowa³ niestrudzenie zaintereso
- Page 130 and 131: przede wszystkim mieszka siê tu w
- Page 132 and 133: pozór niewyró¿niaj¹ca siê. Nal
- Page 134 and 135: Ze Œl¹ska w tym okresie przybywal
- Page 136 and 137: cynê w Getyndze i Monachium, uczel
- Page 138 and 139: nych w egipskich ciemnoœciach ulic
- Page 140 and 141: FORUM DYSKUSYJNEDrzazgi w mózguZen
- Page 142 and 143: tutaj o pedanterię chronologiczną
- Page 144 and 145: Wycieczka zatem w odleg³e stulecia
- Page 146 and 147: pañskie psy, o których pozornie b
- Page 148 and 149: mo¿na przypisaæ wysok¹ kwalifika
- Page 150 and 151: A szkoda. Bo wartoœciowe, wnosz¹c
- Page 152 and 153: • 6 paŸdziernika w gorzowskiej G
- Page 154 and 155: KSI¥¯KI NADES£ANEBibliografia Zi
- Page 156 and 157: Zenon Musia³owskiUrodzony w 1952 r