Wycieczka zatem w odleg³e stulecia, w otwieraj¹cym tom wierszu W barwach amaro, z przypomnieniemnazwisk poetów i królów, nie jest przypadkowa. To z jednej strony pretekst do gorzkiejnieco zadumy nad œcie¿kami przeznaczeñ, którym na imiê Historia, skazuj¹cych poczciwego królaStasia na poœmiertn¹ poniewierkê jego doczesnych szcz¹tków, z drugiej - okazja do westchnienianad przewrotnoœci¹ pamiêci i kaprysami poetyckiej s³awy, bo któ¿ z m³odych zna dziœ utworyTrembeckiego czy Niemcewicza, którzy przed laty, tak jak do dzisiaj ka¿dy poetanadal zapisuj¹ ³askawe okruchyz ³askawego sto³u³askawym wróblomszarobure piórka ulotnenad szarym blokiemzwiduj¹ im siêjak ulotny taniec Kossowskiejptasi œwir wystukuje jak zawszew klawiatury ich parapetówulotny wersetco ledwo wpadnie <strong>jednym</strong> uchemdo starczej g³owyto zaraz drugim uchem wylatuje.(W barwach amaro)Przemijanie u Urszuli Kozio³ nie stroi siê te¿ w szaty a¿ nadto symbolicznej cmentarnej czerni -poetka wola³aby, by by³ to kolor amaro, poetycka wersja amarantu, lecz - uwaga!- bez w¹tpienianie tylko o czerwieñ tu chodzi jako kontrapunkt serdecznej krwi ¿ycia wobec martwoty i bezbarwnoœciœmierci, ale o coœ wiêcej - bo a¿ o nieœmiertelnoœæ: od greckiego amarantos - nieœmiertelny;nie wiêdn¹cy.Wracaj¹c zaœ do suplik Urszuli Kozio³, nasuwa siê pytanie, do jakiej instancji s¹ kierowane, skoro„Bóg - jeœli jest - doprawdy nie zna umiaru w zadawaniu nam bólu” - pisze w Ma³ym traktacieo bo¿ych niesprawiedliwoœciach, który koñczy krótkim „Nie wierzê”. Nie szczêdzi poetka sobiei nam, czytelnikom, drwi¹cego memento znaczonego opisami powolnej i nieuniknionej degradacjibiologicznego jestestwa - jakby na potwierdzenie nieczu³oœci owej si³y wy¿szej: losu, ananke, Boga(wci¹¿ jeszcze pisanego wielk¹ liter¹), w której przychyln¹ ingerencjê tak bardzo chcielibyœmywierzyæ:„Nie doœæ wiêc, ¿e stary cz³owiek szpetnieje, kurczy siê, marszczy i przecieka jak dziurawygarnek, nie doœæ, ¿e traci zêby i w³osy, musi nadto jeszcze traciæ pamiêæ i rozum? Zdolnoœæstanowienia o sobie? Ba, zdolnoœæ utrzymania siê na nogach, dŸwigniêcia siê na zwyk³y stopieñ, bonawet g³upie schody uzurpuj¹ sobie teraz prawo rz¹dzenia jego krokami?Nie, nie, doprawdy, Bóg - jeœli jest - nie zna umiaru w zadawaniu nam cierpieñ i upokorzeñ”.Co wiêc jest ostatecznym udzia³em ludzkiego bytu-ku-œmierci ? Czy po niej przynajmniej czekanas rekompensata?Rozwa¿ania o tym, co po drugiej stronie, jeœli jej istnienie przyjmie siê jako pewn¹ alternatywn¹mo¿liwoœæ - zwykle towarzysz¹ refleksji eschatologicznej, wydaje siê jednak, ¿e za aforystyczn¹wirtuozeri¹ poetyckiego s³owa czai siê w tym przypadku trzeŸwa racjonalistka, która nie ma ju¿ zbytwielu z³udzeñ co do natury nieuchronnego i jego praw, jakim podlegaj¹ wszyscy i wszystko:co wielkie i co ma³edynda na uwiêzitego samego nic.(*** stara rzeka nie ma si³y...)134
Tym prawom podlega nawet mi³oœæ:bo ju¿ miêdzy tob¹ a mn¹zarysowuje siê galopuj¹ca pustkazdyszany biegpowrót do niebytuprosto w czeluœæ bez dnai bez echa(***dajesz mi ró¿ê...)Urszula Kozio³ nie odrzuca jednak¿e chyba ¿adnej z eschatologicznych hipotez czy koncepcjiœwiata pozagrobowego - od hinduistycznej sugestii odpoczynku ducha w b³ogos³awieñstwienirwany pocz¹wszy, skoñczywszy zaœ na powrocie do prabytu poprzez rozproszenie siê czyrozp³yniêcie we wszechœwiecie jako cz¹stka jego egzystencji w materii rzeczy i s³owa, byreinkarnowaæ w innej formie istnienia i powróciæ pod zupe³nie nowym mianem:Na po¿arcie bia³ym ska³omrzuæcie moje koœci bia³eniech swym prochem, swoim mia³emw ¿ebro muszli wniknê ca³aprzyjmê nowe imiêFissurellaDiodoraNerita PelorontaPyramidellaaminNim odpomn¹ mnie anieliz³o¿ê biel sw¹ w muszli bieliniech¿e skrzyde³ mi udzieliPholadidae cyrtopleuraPanopea glycymeriszrzeknê swego siê imieniadost¹piê przeistoczeniaamin amin amin(Supliki)Egzotyka piêknie brzmi¹cych ³aciñskich nazw tropikalnych muszli staje siê kusz¹cym mira¿emodrodzenia w amonicie poetyckiego Logos obiecuj¹cego wieczne trwanie, które pieczêtuje mistycznetrzykrotne „amin”. Nawi¹zanie do „amen” wieñcz¹cego modlitwê nie podlega dyskusji, alepoetka nie by³aby sob¹ pozbawiaj¹c czytelnika intelektualnej gimnastyki, bowiem „amin” niew¹tpliwieintryguje. Mnie poetycka szarada sk³oni³a do poszukiwañ encyklopedycznego Ÿród³os³owuwyrazu, którego wyjaœnienie najbli¿sze jest niezbyt romantycznej, ale za to znakomicie puentuj¹cejwiersz definicji chemicznego procesu „wprowadzania grup aminowych do zwi¹zków organicznych”- czym¿e bowiem innym (oprócz duszy, naturalnie) jesteœmy, jeœli nie nietrwa³¹ mieszanin¹ pierwiastkówchemicznych, z których zbudowany jest nasz ziemski œwiat i do którego w tej w³aœniepostaci po œmierci powracamy do ¿ycia.Definiowanie œmierci niespodziewanie prowadzi wiêc do definicji ¿ycia, które okazuje siê byænie igraszk¹ bli¿ej nie znanych ¿ywio³ów, ale aktem niez³omnej woli, „mo¿eniem”- „imperatywembytu”: „Zatem b¹dŸ, mó¿! - apeluje poetka, maj¹c pe³n¹ œwiadomoœæ, ¿e akt ów jest aktembohaterstwa „w dobie roz³amu dwu czy nawet trzech epok”, kiedy trudno nie zw¹tpiæw cz³owieczeñstwo, w bycie zwyciê¿aj¹ce posiadanie, skoro przesta³y w nie wierzyæ nawet bez-RECENZJE I OMÓWIENIA135
- Page 2 and 3:
Joanna Kowalczyk, Katedra Sztuki i
- Page 4:
Lubuskie Pismo Literacko-Kulturalne
- Page 9 and 10:
to ju¿ nadzwyczajny cymes, drogo b
- Page 11 and 12:
Gdyby nie ten p³aszczyk z kraciast
- Page 13 and 14:
Carmen WinterCarmen WinterKrähenne
- Page 15 and 16:
pern von den einstigen Bewohnern de
- Page 17 and 18:
Czes³aw SobkowiakKrzewPatrzê na r
- Page 20 and 21:
torem. Nikt z rodziny nie ma mo¿li
- Page 22 and 23:
zainteresowany ca³¹ t¹ uroczysto
- Page 24 and 25:
na dobór repertuaru, ale i na styl
- Page 26 and 27:
Cyprian Kamil NorwidBEMA PAMIÊCI
- Page 28 and 29:
Glasbläserwerkstatt hatte sie in d
- Page 30 and 31:
Der Pastor bat nur darum, das Klavi
- Page 32 and 33:
30tym w pergamin. Potem wchodzi³ z
- Page 34 and 35:
Michael Andreas PetersTraumgesichte
- Page 36 and 37:
Czes³aw SobkowiakGdy odlatuj¹ jas
- Page 38 and 39:
Pilnuje ich elektryczny pastuch. Ka
- Page 40 and 41:
Œwiat³oPromienie s³oneczne pozdr
- Page 42 and 43:
nie tak ¿eby siê mo¿na by³o na
- Page 44 and 45:
NA GRANICYJacek Weso³owskiNa Grani
- Page 46 and 47:
Sprawnik ze Strapczyn¹Pogryz³o mn
- Page 48 and 49:
op³at¹ s³on¹ za pobyt pacjentó
- Page 50 and 51:
a nie normalnie poziomo od lewej do
- Page 52 and 53:
strony wydanej w Londynie ksi¹¿ki
- Page 54 and 55:
waj¹cej siê z aparatu Morse´a. C
- Page 56 and 57:
dzie³o naukowe, w którym znajduje
- Page 58 and 59:
56Nota:Wystawa mia³a miejsce w Muz
- Page 60 and 61:
Kazimierz Furman***Ostatniej modlit
- Page 62 and 63:
Kazimierz Furman***Mia³o byæ tak
- Page 64 and 65:
Kazimierz Furman***£askiœ pe³na
- Page 66 and 67:
Przemys³aw KarwowskiNieznane zwi¹
- Page 68 and 69:
siê tablica pami¹tkowa, umieszczo
- Page 70 and 71:
Es tut gar wohl in jung und altenTa
- Page 72 and 73:
W wieku 10 lat wraz z rodzin¹ wyje
- Page 74 and 75:
Konrad Krakowiak* * *æma baletnica
- Page 76 and 77:
Nie w Cottbus, gdzie na studenckiej
- Page 78 and 79:
wyczulenie na drwi¹c¹ z nakazów
- Page 80 and 81:
w pokoju by³a i nie-by³a dziewczy
- Page 82 and 83:
Oto siê trudzê nad kamieniem,aby
- Page 84 and 85:
Jolanta PytelErotyk dla mê¿aMoje
- Page 86 and 87:
Jolanta PytelCudTo siê naprawdê z
- Page 88 and 89:
PREZENTACJEHelena KardaszWystawa He
- Page 90 and 91:
Helena Kardasz, projekt non_ens.net
- Page 92 and 93:
Helena Kardasz, olanafree, Galeria
- Page 94 and 95: z bezradnoœci cz³owieka wobec nas
- Page 96 and 97: W³adys³aw £azukaOczekiwanieŒnie
- Page 98 and 99: Rainer VangermainMach´s dochImmer
- Page 100 and 101: Adam Wojciech BagiñskiUrodzi³ si
- Page 102 and 103: Bez tytu³u, 80x100, olej, p³ótno
- Page 104 and 105: Adam Bagiñski, salon wystawowy WiM
- Page 106 and 107: Izabela TaraszczukSzukaj¹c siebie.
- Page 108 and 109: szlachty tak dolnoœl¹skiej, brand
- Page 110 and 111: „piekny d¹b”, a w herbie wieni
- Page 112 and 113: okazji przechodzenia szlachcica do
- Page 114 and 115: ZusammenfassungDes Adelsstandes „
- Page 116 and 117: PRZYPOMNIENIA LITERACKIECzytanie Ÿ
- Page 118 and 119: 108W opisach, bêd¹cych u Konwicki
- Page 120 and 121: VARIA BIBLIOTECZNEStylowy œwiat An
- Page 122 and 123: tradycji. Otaczali siê nimi, kocha
- Page 124 and 125: przewijaæ z upodobaniem tak¿e w j
- Page 126 and 127: Prevost A. F., Historia Manon Lesca
- Page 128 and 129: inicjowa³ niestrudzenie zaintereso
- Page 130 and 131: przede wszystkim mieszka siê tu w
- Page 132 and 133: pozór niewyró¿niaj¹ca siê. Nal
- Page 134 and 135: Ze Œl¹ska w tym okresie przybywal
- Page 136 and 137: cynê w Getyndze i Monachium, uczel
- Page 138 and 139: nych w egipskich ciemnoœciach ulic
- Page 140 and 141: FORUM DYSKUSYJNEDrzazgi w mózguZen
- Page 142 and 143: tutaj o pedanterię chronologiczną
- Page 146 and 147: pañskie psy, o których pozornie b
- Page 148 and 149: mo¿na przypisaæ wysok¹ kwalifika
- Page 150 and 151: A szkoda. Bo wartoœciowe, wnosz¹c
- Page 152 and 153: • 6 paŸdziernika w gorzowskiej G
- Page 154 and 155: KSI¥¯KI NADES£ANEBibliografia Zi
- Page 156 and 157: Zenon Musia³owskiUrodzony w 1952 r