04.11.2014 Views

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

WWW.SADECZANIN.INFO<br />

50 SĄDECZANIE<br />

STYCZEŃ/LUTY 2012<br />

Jako ułan wileński w pełnym rynsztunku (pierwszy z prawej strony). Zdjęcie<br />

wykonano w zakładzie Modern w Nowo Wilejce<br />

Jan Świ der 1912-1942<br />

Historia<br />

zapomnianego ułana<br />

Ziemia Sądecka przez wieki wydawała kolejne pokolenia walczą<br />

cych o wol ność Pol ski. Ka żde mia sto i ka żda wio ska tej zie mi<br />

złożyła krwawą daninę ze swoich synów i córek. W małej wsi<br />

Zawadka koło Tęgoborzy II wojna światowa zebrała szczególnie<br />

tragiczne żniwo.<br />

Obok znanego szerzej Jana Józe<br />

fow skie go, do Za wad ki<br />

po woj nie nie wró cił też Jan<br />

Świ der, ostat ni ułan Rzecz po -<br />

spolitej z tej wioski. Tą zapomnianą postać<br />

należy przypomnieć w 70. rocznicę<br />

śmierci dzielnego kawalerzysty.<br />

W CIENIU WIELKIEJ WOJNY<br />

Zawadka to wieś rozrzucona między<br />

Chomranicami a Tęgoborzem. Rozciąga<br />

się u pod nó ża Gó ry Chełm (793 m<br />

n.p.m.), zwień czo nej od kil ku lat prze -<br />

kaź ni kiem te le ko mu ni ka cyj nym. We -<br />

dług ofi cjal nych da nych, we wsi<br />

w czasie dwóch spisów powszechnych<br />

w okre sie mię dzy wo jen nym (1921 r.<br />

i w 1931 r.) miesz ka ło 339 miesz kań -<br />

ców.<br />

Nieistniejący dziś dom rodzinny Świdrów<br />

nosił numer 12. W chwili zburzenia,<br />

u pro gu XXI wie ku, miał li czyć<br />

po nad 120 lat. Nie ró żnił się zbyt nio<br />

od in nych do mów z ga li cyj skich cza -<br />

FOT. ARCH.<br />

sów. Do chałupy krytej strzechą wchodziło<br />

się dwoma schodkami. Na wprost<br />

sieni była spiżarnia, po prawej ręce wejście<br />

do staj ni, zaś po le wej – do kuch ni.<br />

Du ża kuch nia mia ła sta ry piec, ja ki mo -<br />

żna jesz cze zo ba czyć w skan se nach.<br />

Z kuchni wchodziło się do pokoju. Było<br />

to miej sce uro czy ste, gdzie wi sia ły<br />

najpiękniejsze obrazy religijne i znajdowa<br />

ły się naj bar dziej oka za łe me ble.<br />

Z ogrodu przed domem w okresie międzywojennym<br />

roztaczał się widok Dunaj<br />

ca prze pły wa ją ce go przez<br />

Tęgoborze. Taki obrazek zapamiętał Jan<br />

Świ der. W rok po je go śmier ci utwo rzo -<br />

no Jezioro Rożnowskie, zaś w latach 70.<br />

ze szłe go stu le cia ukoń czo no bu do wę<br />

Po ukoń cze niu szko ły po -<br />

wszech nej w Ro jów ce Ja -<br />

siek po bie rał na uki<br />

sto lar skie w No wym Są -<br />

czu. Zo bo wią zy wa ła go<br />

do te go po nie kąd tra dy -<br />

cja ro dzin na, bo wiem<br />

sto la rzem był je go oj ciec.<br />

nowego kościoła. Dzisiejsza panorama<br />

to nie mniej uro czy ob ra zek.<br />

Wła śnie w tym do mu 2 sierp nia 1912<br />

r. uro dził się Jan Świ der. Był sy nem<br />

Wilhelma i Anny z Krawczyków. Miał<br />

trzy sio stry: Jó ze fę, Ja dwi gę i Anie lę.<br />

Już ja ko dziec ko prze żył tra ge dię ro -<br />

dzinną. Na froncie wielkiej wojny zginął<br />

je go oj ciec Wil helm. Z tym<br />

wydarzeniem wiąże się rodzinny przekaz.<br />

Ma ły Ja siek ba wił się w po ko ju,<br />

gdy na gle wy biegł do mat ki krzy cząc,<br />

że w po ko ju, za pie cem stoi ta tuś. Kil ka<br />

dni póź niej do do mu przy szła wia do -<br />

mość, że Wil helm zgi nął. Zo sta wił je -<br />

dy ne go sy na. W kil ka lat póź niej<br />

An na Świ der (1884 – 1972) wy szła po -<br />

wtór nie za mąż za Ja na Ko ściel nia ka<br />

(1895 – 1983). Z dru gim mę żem, któ ry<br />

również wojował na I wojnie światowej<br />

miała pięcioro dzieci: Marię, Kunegundę,<br />

Rozalię, Władysława i Janinę.<br />

Po ukończeniu szkoły powszechnej<br />

w Rojówce Jasiek pobierał nauki stolarskie<br />

w Nowym Sączu. Zobowiązywała<br />

go do tego poniekąd tradycja rodzinna,

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!