12.11.2012 Views

PDF - Wolne Lektury

PDF - Wolne Lektury

PDF - Wolne Lektury

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

uniósł go z pola walki — ale zamknął mu drogę do wyższych dostojeństw w Zakonie.<br />

Krzyżak zamilczał wprawdzie teraz o tych wypadkach przed panem de Lorche, natomiast<br />

wypowiedział tyle skarg na okrucieństwo Juranda i zuchwałość całego polskiego narodu,<br />

że wszystko to zaledwie mogło pomieścić się w głowie Lotaryńczyka.<br />

— My wszelako — rzekł po chwili — jesteśmy u Mazurów, nie u Polaków?<br />

— To osobne księstwo, ale jeden naród — odpowiedział starosta jednaka ich bezecność<br />

i jednaka przeciw Zakonowi zawziętość. Bóg daj, aby niemiecki miecz całe to plemię<br />

wygubił!<br />

— Słusznie mówicie, panie; bo żeby ten książę, który na pozór zacny się wydaje,<br />

śmiał zamek przeciw wam w waszych ziemiach wznosić — o podobnym bezprawiu nawet<br />

i między poganami nie słyszałem.<br />

— Zamek on wznosił przeciw nam, ale Złotoryja leży w jego, nie w naszych ziemiach.<br />

— Tedy chwała Chrystusowi, że wam dał nad nim zwycięstwo. Jakoże skończyła się<br />

ta wojna?<br />

— Nie było wówczas wojny.<br />

— A wasze zwycięstwo pod Złotoryją?<br />

— Bóg nam właśnie i w tym pobłogosławił, że książę był bez wojska, jeno¹³⁴¹ z dworem<br />

i niewiastami.<br />

Na to de Lorche spojrzał ze zdumieniem na Krzyżaka.<br />

— Jak to? Więc w czasie pokoju napadliście na niewiasty i na księcia, który we własnych<br />

ziemiach zamek budował?<br />

— Dla chwały Zakonu i chrześcijaństwa nie masz bezecnych uczynków.<br />

— A ówże straszny rycerz jeno za młodą małżonkę pomsty szuka, zabitą przez was<br />

czasu pokoju?<br />

— Kto przeciw Krzyżakowi rękę podnosi, synem ciemności jest.<br />

Zadumał się, usłyszawszy to, pan de Lorche, ale nie miał już czasu Danveldowi odpowiedzieć,<br />

gdyż wyjechali na obszerną, zaśnieżonym szuwarem pokrytą polankę, na której<br />

książę zsiadł z konia, a za nim poczęli zsiadać i inni.<br />

�������� ���������� ��������<br />

Biegli leśnicy poczęli pod wodzą wielkiego łowczego¹³⁴² rozstawiać myśliwych długim<br />

rzędem na skraju polany, tak aby będąc sami w ukryciu, mieli przed sobą pustą przestrzeń,<br />

ułatwiającą strzały z kusz i łuków. Dwa krótsze boki polany obstawione były<br />

sieciami, za którymi taili się borowi „nawrotnicy”, których obowiązkiem było nawracać<br />

zwierza ku strzelcom lub jeśli, nie dając się spłoszyć, zaplątywał się w sieciach, dobijać<br />

go oszczepami. Nieprzeliczone gromady Kurpiów, umiejętnie rozstawione w tak zwaną<br />

otokę¹³⁴³, miały pędzić wszelkie żywe stworzenie z głębin leśnych na polanę. Za strzelcami<br />

znów znajdowała się sieć, rozpięta w tym celu, by zwierz, który zdoła przedrzeć się<br />

przez ich szereg, został nią powstrzymany i w jej skrętach dobity.<br />

Książę stanął w pośrodku szeregu w lekkim zagłębieniu, które biegło przez całą szerokość<br />

polany. Główny łowczy, Mrokota z Mocarzewa, wybrał mu to stanowisko, wiedząc,<br />

że tym właśnie wgłębieniem będzie pomykał¹³⁴⁴ przed otoką najgrubszy zwierz z puszczy.<br />

Sam książę miał w ręku kuszę, tuż pod bokiem pana stał oparty o drzewo ciężki<br />

oszczep, a nieco z tyłu trzymali się dwaj „brońcy” z toporami na ramionach, ogromni, do<br />

pni leśnych podobni, którzy prócz toporów mieli jeszcze gotowe napięte kusze dla podania<br />

księciu¹³⁴⁵ w razie potrzeby. Księżna¹³⁴⁶ i Jurandówna nie zsiadały z koni, albowiem<br />

nie zezwalał na to nigdy książę ze względu na niebezpieczeństwo od turów¹³⁴⁷ i żubrów,<br />

przed których wściekłością łatwiej się było w razie wypadku chronić konno niż pieszo.<br />

¹³⁴¹���� (daw.) — tylko.<br />

¹³⁴²���czy — urzędnik zajmujący się organizacją polowania.<br />

¹³⁴³����a — nagonka, obława.<br />

¹³⁴⁴���y�a� (daw.) — uciekać.<br />

¹³⁴⁵�a���z � ��ar�zy ��ar�za����� — (ok. 1346–1429), książę mazowiecki, lennik Władysława Jagiełły.<br />

¹³⁴⁶���a �a���a — (1358–1448), córka księcia trockiego Kiejstuta i Biruty, żona księcia mazowieckiego Janusza<br />

(było to najdłużej trwające małżeństwo w dziejach dynastii).<br />

¹³⁴⁷��r — wymarły dziki ssak z rzędu parzystokopytnych.<br />

������ ����������� Krzyżacy� ��� ���r��zy 149<br />

Zdrada<br />

Polowanie

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!