Prof. dr inż. Jan PajÄ k Uprowadzenia ludzi do UFO - Totalizm
Prof. dr inż. Jan PajÄ k Uprowadzenia ludzi do UFO - Totalizm
Prof. dr inż. Jan PajÄ k Uprowadzenia ludzi do UFO - Totalizm
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
U-128<br />
#1. Jak to wyjaśniono w po<strong>dr</strong>ozdziale V3, praktycznie wszystkie raporty z uprowadzeń<br />
<strong>do</strong> <strong>UFO</strong>, <strong>do</strong>tyczą przypadków zostania zabranym na statki moralnie podupadłej konfederacji<br />
<strong>UFO</strong>nautów okupującej naszą planetę. Zabranie na statek naszych okupantów w celu<br />
zostania tam poddanym jakiejś formie eksploatacji, czy osobiste spotkanie z okupantami w<br />
tym samym celu eksploatacyjnym, zawsze kończy się częściowym lub całkowitym<br />
wymazaniem pamięci uprowadzonego. Zawsze też następuje ono w sposób ukryty (zbójecki).<br />
Stąd niemal nigdy nie istnieli będą postronni świadkowie jacy byliby w stanie potwierdzić fakt<br />
czyjegoś faktycznego uprowadzenia <strong>do</strong> <strong>UFO</strong>.<br />
#2. Jeśli pamięć danego uprowadzonego <strong>do</strong> wehikułu tych szatańskich pasożytów z<br />
<strong>UFO</strong> nie została starannie wymazana, jest to absolutnie pewnym <strong>do</strong>wodem, że<br />
uprowadzonemu temu powierzono jakąś kolaborancką misję <strong>do</strong> spełnienia po powrocie na<br />
Ziemię. W takim przypadku pamięć propagan<strong>do</strong>wych zabiegów, jakim daną osobę poddano<br />
na <strong>UFO</strong>, jest częścią tej misji. Dlatego też zanim ktoś da się nabrać na informacje<br />
przekazywane przez takiego uprowadzonego, najpierw sprawdzić powinien co jest ową misją<br />
<strong>do</strong> spełnienia przez danego nieświa<strong>do</strong>mego kolaboranta. Potem wszelkie przekazywane<br />
przez niego informacje należy korygować o ową misję. Jako przykład takich kolaboranckich<br />
misji i sposobów ich korygowania - patrz traktat [3B] oraz rozdział S monografii [3/2] i [3] lub<br />
załącznik Z w monografii [2].<br />
#3. Nasza planeta jest kompletnie odcięta od fizycznego <strong>do</strong>stępu <strong>do</strong> niej jakiejkolwiek<br />
cywilizacji o totaliztycznej filozofii. Statki wojenne naszych okupantów z <strong>UFO</strong> nie <strong>do</strong>puszczają<br />
<strong>do</strong> Ziemi nikogo, kto nie należy <strong>do</strong> ich pasożytniczej konfederacji. Dlatego czytając jakikolwiek<br />
raport z czyjegoś pobytu na pokładzie <strong>UFO</strong>, zawsze z góry należy zakładać, że raport ten<br />
został zaprojektowany i sfabrykowany przez <strong>UFO</strong>nautów w celach propagan<strong>do</strong>wych, zaś<br />
uprowadzenie danej osoby miało miejsce na statek którejś z okupujących nas pasożytniczych<br />
cywilizacji.<br />
Powyższe należy uzupełnić wyjaśnieniem, że na przekór tego kompletnego odcięcia<br />
ludzkości od fizycznych kontaktów z totaliztycznymi cywilizacjami, ciągle co jakieś 50 lat<br />
pojawiają się pojedyncze raporty o spotkaniach <strong>ludzi</strong> z filozoficznie nieco odmiennymi<br />
kosmitami. Moje analizy filozofii tych kosmitów zdają się wykazywać, że wyznają oni jakąś<br />
odmianę filozofii totalizmu. Przykładem takich spotkań jest tzw. "Spotkanie w Dolomitach"<br />
wzmiankowane w po<strong>dr</strong>ozdziałach JE9.1 i V2 tej monografii. Istnienie tych totaliztycznych<br />
spotkań jest wysoce zastanawiające, bowiem mogą one oznaczać tylko jedną z dwóch<br />
ewentualnościach. Mianowicie, albo (1) są one jeszcze jedną celową fabrykacją okupujących<br />
nas <strong>UFO</strong>nautów, aby nam wmówić że <strong>UFO</strong>nauci wcale nie odcinają nas od reszty<br />
wszechświata. Albo też (2) w szczególnych okolicznościach, przykła<strong>do</strong>wo kiedy jakiś<br />
przelatujący w pobliżu Ziemi statek totaliztycznej cywilizacji ulegnie jakiemuś uszkodzeniu i<br />
wymaga naprawy, z powodów humanitarnych cywilizacje totaliztyczne otrzymują pozwolenie<br />
aby ich statek wylą<strong>do</strong>wał na Ziemi. W takim jednak przypadku, zapewne lądujący statek<br />
totaliztycznej cywilizacji jest nieustannie pilnowany przez niewidzialny wehikuł <strong>UFO</strong> aby nie<br />
nawiązał on kontaktu z ludźmi.<br />
Jeśli miejsce ma ta <strong>dr</strong>uga możliwość, wówczas istnieć mogą na Ziemi rzadkie raporty<br />
ze spotkań <strong>ludzi</strong> z totaliztycznymi kosmitami. Owe przypadki będą jednak ogromnie nieliczne,<br />
zaś w skali całego globu policzyć je zapewne będzie się dawało na palcach jednej ręki. Mogą<br />
one bowiem nastąpić tylko w ogromnie rzadkich przypadkach, jeśli statki totaliztycznych<br />
cywilizacji ulegną jakiejś awarii technicznej w pobliżu Ziemi i zmuszone one będą skorzystać z<br />
takiego pozwolenia naszych okupantów na humanitarne lą<strong>do</strong>wanie na Ziemi. Niemniej nawet<br />
wówczas ich załogi z całą pewnością będą miały zabronione celowe kontaktowanie się z<br />
ludźmi. Po wylą<strong>do</strong>waniu na Ziemi, takie totaliztyczne statki będą też bez przerwy pilnowane<br />
przez niewidzialne wehikuły militarne naszych okupantów z <strong>UFO</strong>. Jeśli zaś na przekór<br />
wszystkich tych przeszkód, nastąpi jakiś przypadkowy (tj. sprowokowany przez <strong>ludzi</strong>, a nie<br />
przez przybyszy) kontakt między ludźmi i owymi totaliztycznymi przybyszami, kontakt ten<br />
powinien potem dać się łatwo rozpoznać i o<strong>dr</strong>óżnić od propagan<strong>do</strong>wego kontaktu z naszymi<br />
okupantami z <strong>UFO</strong>. Wszakże takie wejście na statek o totaliztycznej filozofii, lub bliskie