Prof. dr inż. Jan PajÄ k Uprowadzenia ludzi do UFO - Totalizm
Prof. dr inż. Jan PajÄ k Uprowadzenia ludzi do UFO - Totalizm
Prof. dr inż. Jan PajÄ k Uprowadzenia ludzi do UFO - Totalizm
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
U-61<br />
- Stawanie włosów dęba. Jednym z bardziej interesujących następstw<br />
"nadśliskości", jest stawanie dęba włosów na ludzkich głowach, o czym już pisałem w<br />
po<strong>dr</strong>ozdziale U3.4. Ludzie obu płci, których włosy zostały w nocy natelekinetyzowane z<br />
powodu ich uprowadzeń <strong>do</strong> <strong>UFO</strong>, potem przez dłuższy czas nie są w stanie przyczesać<br />
swoich włosów. Stąd ich włosy "stoją dęba" formując charakterystyczne "kogutki" <strong>do</strong>brze<br />
każdemu znane.<br />
#4. Zacinanie się mechanizmów tarciowych. Pole telekinetyczne wytwarzane przez<br />
napęd niewidzialnego <strong>UFO</strong> wlatującego <strong>do</strong> naszego <strong>do</strong>mu posiada także z<strong>do</strong>lność <strong>do</strong><br />
powo<strong>do</strong>wania zacinania wszelkich mechanizmów, jakich właściwe działanie opiera się na<br />
zjawisku tarcia. W tym miejscu należy jednak podkreślić, że zacinanie się, oraz wszelkie<br />
inne pozorne "popsucia" spowo<strong>do</strong>wane przez nasycenie naszych mechanizmów<br />
telekinetycznym polem <strong>UFO</strong>, zawsze zanika samoczynnie po kilku tygodniach,<br />
ponieważ pole telekinetyczne jakie je wywołuje szybko zanika (rozmagnesowuje się) z<br />
upływem czasu.<br />
Podatne na ten rodzaj samoustępującego zacinania się, są wszelkie mechanizmy<br />
których poprawne działanie zależy od określonej wartości współczynnika tarcia, a więc<br />
mechanizmy które zawierają dźwignie, krzywki, kliny, ślimaki, koła zębate, zapadki, sprężyny,<br />
itp. Wygląda też na to, że nie ma przy tym znaczenia czy wykonane są one z podatnej na pole<br />
magnetyczne stali, z metali nieferromagnetycznych, czy też z tworzyw sztucznych. Do<br />
mechanizmów najczęściej padających ofiarą takiego zacinania należą: zamki w <strong>dr</strong>zwiach<br />
(szczególnie owe bardzo skomplikowane, np. ostatnio wprowadzane <strong>do</strong> użytku w których<br />
klucz wkłada się <strong>do</strong> klamki która na <strong>do</strong>datek od strony mieszkania posiada przycisk zatrzasku<br />
i zwalniacza zamknięcia), wszelkie zegary w których jakiś mechanizm obraca wskazówkami -<br />
można je rozpoznać po tym, że wytwarzają one dźwięk tykania (<strong>do</strong> zacinających się zegarów<br />
należą więc również elektroniczne zegary naścienne na baterie, ale ze wskazówkami - u<br />
których obrót wskazówek też odbywa się za pośrednictwem koła zębatego i zapadki),<br />
programatory w pralkach automatycznych, (kompresorowe) agregaty chłodzące lodówek,<br />
mechaniczne maszyny <strong>do</strong> pisania, klawiatury komputerów, oraz wiele innych.<br />
Rozważałem teoretycznie jaka może być zasada tego samoustępującego zacinania się,<br />
a także dlaczego <strong>do</strong>tyka ono wszelkie materiały, nie zaś jedynie ferromagnetyki. W rezultacie<br />
tych rozważań <strong>do</strong>szedłem <strong>do</strong> wniosku, że polega ono na krótkotrwałym natelekinetyzowaniu<br />
danego mechanizmu - patrz po<strong>dr</strong>ozdziały H8.1 i V9.1. Natelekinetyzowanie powoduje<br />
wszakże, że objęty nim mechanizm zamiast działać w kierunku linii najmniejszego oporu - dla<br />
której został oryginalnie zaprojektowany, nagle działa w kierunku linii największego oporu,<br />
odmawiając w ten sposób posłuszeństwa - patrz cechy natelekinetyzowanych obiektów<br />
opisane w po<strong>dr</strong>ozdziałach H8.1, NB1 i NB4. Pole telekinetyczne oddziaływuje też na wszelkie<br />
materiały, nie zaś jedynie na ferromagnetyki. Ponadto z upływem czasu jego wartość<br />
samoczynnie spada zgodnie z krzywą połowicznego zaniku (także i w ferromagnetykach). To<br />
powoduje że w kilka tygodni po natelekinetyzowaniu dane zacięcie samo ustępuje -<br />
oczywiście jeśli w międzyczasie <strong>UFO</strong> nie przyleci ponownie i jeszcze raz nie wznowi<br />
natelekinetyzowania. Warto przy tym zauważyć, że zgodnie z moimi <strong>do</strong>tychczasowymi<br />
badaniami, owo samoustępowanie jest główną cechą identyfikacyjną jaka pozwala na łatwe<br />
o<strong>dr</strong>óżnienie kłopotów technicznych spowo<strong>do</strong>wanych przez <strong>UFO</strong>, od kłopotów pochodzących z<br />
innych źródeł (np. z zużycia i wyrobienia się współpracujących ze sobą części danego<br />
mechanizmu). Stąd jeśli ktoś odnotuje w swoim <strong>do</strong>mu jakikolwiek rodzaj kłopotu o<br />
naturze technicznej, który sam się pojawi, zaś po upływie kilku tygodni czasu sam się<br />
naprawi, jest to nieomylnym <strong>do</strong>wodem, że kłopot ten spowo<strong>do</strong>wany został przez<br />
niewidzialne <strong>UFO</strong> jakie przybyło aby go uprowadzić. Niestety, powyższa reguła nie działa<br />
w kierunku odwrotnym. Przykła<strong>do</strong>wo fakt, że jakiś kłopot techniczny jest trwały i nie chce sam<br />
ustąpić, wcale nie jest <strong>do</strong>wodem, że nie mógł on być spowo<strong>do</strong>wany przez <strong>UFO</strong>. Wszakże<br />
<strong>UFO</strong> znane są też z powo<strong>do</strong>wania trwałych zniszczeń i sabotaży, szczególnie typu:<br />
przepalenia elektryczne, powo<strong>do</strong>wanie przyspieszonego zużycia, oraz zmiana oryginalnych<br />
cech materiałowych (patrz po<strong>dr</strong>ozdział VB4.4.1).