11.07.2015 Views

Jacek Kajtoch: Wspomnienia i polemiki - Anna Kajtochowa

Jacek Kajtoch: Wspomnienia i polemiki - Anna Kajtochowa

Jacek Kajtoch: Wspomnienia i polemiki - Anna Kajtochowa

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

„Panoramy myśli współczesnej” Gaëtana Picona, której polską edycjęprzywiozłem z festiwalu młodzieży w Helsinkach, owiniętą w trencz, cozmyliło celników i z czego do dzisiaj jestem dumny. Wybraliśmy dwudziestupięciu poetów, prosząc ich o sześć wierszy z wczesnego i ostatniegookresu twórczości i autointerpretację, przyrzekliśmy, że do niczegonie będziemy się wtrącać, co zostało dotrzymane. W końcu w antologiiznalazły się dwadzieścia trzy zestawy. Przepisuję spis treści, podającw nawiasie nazwisko krytyka, autora eseju o autorze: Tadeusz Różewicz(Andrzej Lam), Artur Międzyrzecki (Wiesław Paweł Szymański), JerzyFicowski (Zdzisław Jastrzębski), Tymoteusz Karpowicz (Edward Balcerzan),Tadeusz Kubiak (Bolesław Faron), Mieczysława Buczkówna ( JanProkop), <strong>Anna</strong> Kamieńska (Aleksander Wilkoń), Wiktor Woroszylski(Marian Stępień), Wisława Szymborska (Julian Rogoziński), TadeuszNowak ( Jan Błoński), Miron Białoszewski (Artur Sandauer), BohdanDrozdowski (Tadeusz Bujnicki), Stanisław Grochowiak (CzesławTaborecki, ps. WP Szymańskiego), Jerzy Harasymowicz (KazimierzWyka), Zbigniew Herbert ( Jerzy Kwiatkowski), Małgorzata Hillar(Marta Wyka), Marian Jachimowicz (Andrzej K. Waśkiewicz), UrszulaKozioł (Stanisław Jaworski), Jarosław M. Rymkiewicz ( Janusz Maciejewski),Ernest Bryll (Stefan Melkowski), Stanisław Swen Czachorowski(Michał Sprusiński), Helena Raszka (Krzysztof Nowicki), MarianGrześczak (Stanisław Balbus). Byli też Arnold Słucki i Witold Wirpsza.Nie pamiętam, kto o nich pisał, w ostatniej fazie produkcji (1971) usunęłaich cenzura w ramach restrykcji z powodu pozostania na emigracji.Usunięto też „Lichtarz ruski” Harasymowicza. Książkę pruto, a potemod nowa zszywano, o rok przedłużyły się prace. Gratulowali mi KazimierzWyka, Jerzy Kwiatkowski, napisali duże recenzje, cytuję z pamięci– Zbigniew Bieńkowski, Ryszard Matuszewski, Marta Wyka, Karol Lubelski,Piotr Kuncewicz, Jan Pieszczachowicz, Tadeusz Szyma. „Poezja”poświęciła pół numeru. Na pewno wielu recenzentów pominąłem, alewszystkich chowam w sercu. To najlepsza moja praca, jak na tamte czasy– luksusowo wydana. Bronię każdej decyzji redaktorskiej. Antologia zawieraw gruncie rzeczy wszystkich uznanych poetów i krytyków poezjiw Polsce Ludowej. Niestety, nie udało się jej wznowić i uzupełnić o pokolenieNowej Fali, co zamierzaliśmy. Za wysoka była cena, żądano odnas w latach siedemdziesiątych usunięcia Zbigniewa Herberta i WisławySzymborskiej. Rzecz jasna, nie mogliśmy na to przystać.Mnie ta antologia przysporzyła jednak nieprzyjaciół. Obraził sięTadeusz Śliwiak, o czym przy innej okazji już wspominałem. Miał za złejeden profesor, którego traktowałem jako wybitnego znawcę powieścipolskiej, a nie domyślałem się, że ma on także ambicje bycia koneseremnajnowszej literatury. Nie zaprosiłem go do tej antologii i już bardzodługo płacę za to rachunek. Również moja rodzina.„Debiuty poetyckie” były lekturą na kilku uniwersytetach, zanimnie padły ofiarą czystki ideologicznej przeprowadzonej na początkulat dziewięćdziesiątych. Ale i obecnie przywołują je co sprawiedliwsii obiektywniejsi znawcy poezji.Andrzej Haegenbarth w 1974 r. napisał w Poznaniu na seminarium„Literatura polska XX wieku” pod kierownictwem doc. dr hab. E. Balcerzanapracę magisterską: „Antologia Jacka <strong>Kajtoch</strong>a i Jerzego Skórnickiegopt. „Debiuty poetyckie 1944-1960” na tle polskiej liryki powojennej”.Przysłał mi ją z miłym liścikiem 20 III 1975:„Wielce szanowny Panie, nadeszła wreszcie ta słynna chwila, kiedyto wysiłki moje dotarły do Pana. „Trochę” to trwało i za to „trochę” bardzoPana przepraszam; dziękuję również za „ojcowskie” rady, mówiąceo nieodkładaniu pracy magisterskiej. Proszę – oprócz pana Skórnickiegonikomu jej nie pokazywać, ponieważ (mówiąc oględnie) nie jestem niązachwycony. Pan na pewno również nie będzie, więc w celu poprawieniahumoru przesyłam Panu „Notatki z lektur obowiązkowych”. Przyokazji donoszę, iż „Lekcją polskiego” zadebiutowałem w „Nurcie” (2 nrz br). Gdyby chciał Pam porozmawiać ze mną na temat „Debiutów” toproszę podać numer telefonu, pod którym można Pana zastać do godziny15.00. Łączę serdeczne pozdrowienia. Haegenbarth.”Kolega Haegenbarth nie miał racji, praca mi się nawet bardzo podobała,żałowałem, że dostosowując się do jego życzeń nie mogę pożyczaćjej na prawo i na lewo w intencji upowszechniania. Notatki z „Lekturobowiązkowych” przedrukowuję w „Aneksie”.22 23

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!