CYKL JUBILEUSZOWYDroga Szczecinado UniwersytetuSkrót wykładu inauguracyjnego wygłoszonego 1 października 2009 r.prof. EdwardWłodarczykprorektor USds. kształcenia,profesor Zakładu StudiówSpołecznychInstytutu Historiii StosunkówMiędzynarodowych US40Krótka historia naszej Alma Mater zdążyła jużobrosnąć mitami i w świadomości społecznej mająone wyjątkowo trwały byt. Kiedy zastanawiałem się,dlaczego tak się dzieje – przyszły mi na myśl słowadziewiętnastowiecznego filozofa Sørena Kierkegaarda,który mawiał, że historię, by była ona zrozumiała,należy odczytywać do końca. Wydaje się, że w przypadkuhistorii Uniwersytetu Szczecińskiego należy jączytać nie tylko do końca, ale przede wszystkim takżeod początku.Rozważania o drodze Szczecina do Uniwersytetupowinniśmy uporządkować i prześledzić ją w trzechprzedziałach czasowych odnoszących się do różnychepok historycznych:1) okres Księstwa Pomorskiego, czasów szwedzkichi brandebursko-pruskich (XVI w.– 1945 r.)2) pierwsze lata obecności Szczecina w granicachpaństwa polskiego (do 1960 <strong>roku</strong>)3) lata 1980-1985Okres Księstwa Pomorskiego, czasówszwedzkich i brandebursko-pruskich(XVI w. – 1945 r.)Nie mamy, niestety, w Szczecinie tradycji akademickiejzwiązanej z działającym tu uniwersytetem sięgającejkilkaset lat w przeszłość, jak wiele takich uczelnieuropejskich. Pamiętać musimy jednak, że pierwszezabiegi o Uniwersytet w Szczecinie sięgają właśnieXVI stulecia, a tradycja uniwersytecka na historycznymPomorzu jest jeszcze starsza, gdyż odnosi się do 1456<strong>roku</strong>, kiedy w Greifswaldzie (Gryfii) powstał uniwersytetpomorski.Kronikarz pomorski Thomas Kantzow tak odnotowałinaugurację jego działalności: Warcisław IX(książę wołogoski nazywany przez kronikarza Starym)„(...) ufundował uczelnię wpierw na tysiąc guldenów,co przez papieża Kaliksta i cesarza Fryderyka zostałopotwierdzone, którzy kanclerzem i konserwatoremuniwersytetu mianowali biskupa kamieńskiego. Taktedy w <strong>roku</strong> 1456, w niedzielę po św. Gawle, biskupkamieński Henning i sufragan jego, pan Albrecht, tytularnybiskup Sydonu uroczyście poświęcili uniwersytetw przytomności księcia Warcisława i wszystkich rajcówgryfińskich”.Okres reformacji przyniósł na obszarach nią objętychdosyć powszechne zjawisko zakładania uniwersytetów.Większość z nich funkcjonowała, mając zabezpieczeniew dobrach ziemskich, które wcześniej należydo kościołów lub klasztorów. Pomorze luteranizmprzyjęło na sejmie w Trzebiatowie w 1534 <strong>roku</strong>. Obajksiążęta pomorscy, tj. szczeciński i wołogoski BarnimXI i Filip I wspólnie zadecydowali, że warunkiem doumocnienia nowej wiary będzie podniesienie wiedzyna temat religii zarówno wśród księży, jak i wiernych.Stąd w postanowieniach końcowych sejmu znalazłasię również wzmianka o uniwersytecie: „(...) uniwersytetz Greifswaldu (Gryfii) i przeniosą do Szczecina, jakoże Szczecin leży niemal w środku kraju i jest miastemznakomitszym. Z dochodów zaś będą utrzymywaćuczonych, bez których uniwersytet obyć się nie może.To, co pozostanie, przeznaczą na stypendia dla ubogichdzieci ze szlachty lub dla innej uzdolnionej, alebiednej młodzieży”.Reformator Kościoła pomorskiego – Jan Bugenhagen,który osobiście wizytował wszystkie kościoły,odnośnie Szczecina zapisał, że uniwersytet w tym mieścienależy dobrze uposażyć, aby nie podupadł tak jakw Greifswaldzie (Gryfii). Radził zatem, aby poprzestaćna okres przejściowy (<strong>roku</strong> lub dwóch lat) na skromniejszejuczelni, jaką mogło być Pedagogium, wzorowanena podobnej szkole w Marburgu. W Greifswaldzie(Gryfii) Bugenhagen podczas podobnej wizytacjizobaczył sytuację dramatyczną, a uniwersytet tampraktycznie nie funkcjonował. Zatem uniwersytetugryfijskiego do Szczecina przenieść nie było można,gdyż w praktyce był on w stanie agonalnym.Pedagogium – lata świetności i upadekPlany założenia Uniwersytetu w Szczecinie nie zostały,jak już wspomniałem, zrealizowane. Niepośledniąrolę odegrały rady Bugenhagena postulujące założeniePedagogium. Dokument fundacyjny Pedagogium,które określono jako Reiches-Paedagogium, zostałwystawiony 25 października 1543 <strong>roku</strong> w Jasienicyprzez Barnima XI i Filipa I. Było ono typową uczelniąpółwyższą. Nowo przyjmowani uczniowie musieli sięwykazać podstawową znajomością języka łacińskiego.W Pedagogium oprócz gramatyki, retoryki i dialektyki
nauczano języka łacińskiego i hebrajskiego. Do głównychprzedmiotów, które studiowano, należała też teologia.W drugiej połowie XVI stulecia profesorowie Pedagogium,chociaż pochodzili z innych miast niemieckich,stanowili elitę kulturalną miasta. W końcu XVIi początku XVII wieku nauczanie w tej szkole osiągnęłopoziom akademicki. Absolwenci Pedagogiumprowadzili badania naukowe. Do najwybitniejszychnależałoby zaliczyć: Paula Friedeborna, Daniela Cramerai Johannesa Micraeliusa. Friedeborn wydał właśniew Szczecinie dzieło Historische Beschreibung derStadt Stettin in Pommern, Micraelius zaś Sechs Buechervon Alten Pommerlande. Pedagogium stworzyło takżeprawdziwą naukową bibliotekę. Częściowo pochodziłaona z zakupów, częściowo z darowizn, a najbardziejwzbogaciła się przez przejęcie zbiorów bibliotecznychksięcia Filipa I.Wydaje się, że warto wskazywać na tradycję Pedagogiumw Szczecinie niezależnie od jego protestanckiegopochodzenia. Inne polskie uniwersytety,obchodząc teraz swoje jubileusze, również odwołująsię do takich nieco zapomnianych kart historii szkolnictwawyższego, podkreślając w ten sposób ważnośćswojego miasta w długim budowaniu uniwersyteckieji akademickiej tradycji.Regres szkoły rozpoczął się w okresie wojny trzydziestoletniejw XVII stuleciu. Podczas rządów szwedzkichna Pomorzu w 1667 <strong>roku</strong> Pedagogium zostałorozwiązane, a w jego miejsce powstało GimnazjumKarolińskie (Regium Gymnasium Carolinum). Statuti regulamin Gimnazjum Karolińskiego zapowiadały, żebędzie to szkoła półwyższa, w której utrzymane zostanąakademickie formy nauczania, zwiększona zostanieliczba profesorów, odbudowany zostanie, rozgrabionyw czasie wojny trzydziestoletniej, księgozbiór biblioteczny.Niestety, wydarzenia polityczne, a zwłaszczawojny szwedzko-brandenburskie, oblężenie Szczecinaw 1676 <strong>roku</strong> przez wojska wielkiego elektora FryderykaWilhelma, potem wielka wojna północna sprawiły,że Carolinum podupadło.XIX wiek – zmarnowana szansaMożna w tym miejscu jeszcze zastanowić się, dlaczegow Szczecinie w XIX stuleciu, w okresie największejprosperity ekonomicznej miasta, nie powstał uniwersytet.Odpowiedź jest zapewne złożona, ale wartozwrócić uwagę na dwa aspekty: na politykę Prus w zakresienauki i na stosunek społeczeństwa Szczecina doidei uniwersytetu.Wiek XIX przyniósł poważne zmiany w funkcjonowaniuuniwersytetów w państwie pruskim, którewiązały się z reformami Wilhelma Humboldta. Pruskareforma uniwersytetów przeprowadzona w okresiewojen napoleońskich stwarzała nowy typ uczelni,uwolnionej od wpływów zewnętrznych na życie akademickiei proces nauczania.Wolność nie oznaczała jednak wolności od państwa,ale swobodę działania w państwie. To reformyHumboldta wyrobiły Prusom, niezbyt zasłużoną,opinię państwa, gdzie nauka jest niezależna i z tegowypływała atrakcyjność pruskich uniwersytetów. WilhelmHumboldt, działając jako pełnomocny ministerw imieniu Prus, podpisał 7 czerwca 1815 r. umowę pomiędzytym państwem a uniwersytetem w Greifswaldzie.Powrót Pomorza Przedniego z uniwersytetemw Greifswaldzie po 1815 <strong>roku</strong> w granice monarchiiHohenzollernów sprawiał, że otwarcie innej wyższejuczelni w prowincji pomorskiej nie stanowiło dla administracjipruskiej pilnej potrzeby.Odnośnie drugiego warunku mogę tylko powtórzyćosąd zawarty na kartach tomu III Dziejów Szczecina,że władze administracyjne Pomorza Zachodniegoi władze miasta oraz mieszkańcy miasta nigdy na przełomieXIX i XX stulecia nie podnosili potrzeby utworzeniaw mieście uniwersytetu. Wychodzili oni wszyscyz założenia, że bliskość Gryfii (Greifswaldu) i Berlinadawała wystarczającą szansę na zaspokojenie aspiracjiedukacyjnych jego mieszkańców.CYKL JUBILEUSZOWYStarania o Uniwersytet po 1945 <strong>roku</strong> (do 1981 r.)W polskiej opinii panuje dość powszechne pr<strong>zek</strong>onanie,że Wrocław i Szczecin w 1945 <strong>roku</strong> stanowiłyrekompensatę za utracone Wilno i Lwów. Niektóre instytucjenaukowe i kulturalne Lwowa znalazły się więcwe Wrocławiu, a wileńskie powinny były dotrzeć doSzczecina. Skąd powtarzana do znudzenia, zwłaszczaprzez szczecinian, informacja, że pociąg z pracownikamiUniwersytetu im. Stefana Batorego podążającyz Wilna do Szczecina zakończył swój bieg w Toruniu,co stanowiło oczywistą szkodę dla stolicy PomorzaZachodniego.Zanim dam odpór temu mitowi, chciałbym w tymmiejscu postawić pytanie o to, czy nowo pozyskiwaneprzez Polskę w 1945 <strong>roku</strong> duże ośrodki miejskie, takiejak Gdańsk, Wrocław czy Szczecin, miały tradycje uniwersyteckie,biblioteki naukowe i archiwa. Pozytywnaodpowiedź na to pytanie padnie tylko w odniesieniudo Wrocławia, miasta, w którym od 1702 <strong>roku</strong> działałaAkademia Leopoldyńska, wzmocniona dodatkowo napoczątku XIX wieku, a dokładniej w 1811 <strong>roku</strong>, przeniesieniemUniwersytetu Frankfurckiego. Uzyskał onwtedy dosyć sporą renomę wśród uniwersytetów niemieckich.Przeniesiony do Wrocławia po wojnie UniwersytetLwowski im. Jana Kazimierza nie działał więc na surowymkorzeniu. Już w czerwcu 1945 <strong>roku</strong> zjawił sięw tym mieście delegat Ministerstwa Oświaty prof. drStanisław Kulczyński, były rektor Uniwersytetu Lwowskiego,zainteresowany uruchomieniem PolitechnikiWrocławskiej i Uniwersytetu. Gdańsk natomiast miałtylko założoną w 1904 <strong>roku</strong> Wyższą Szkołę Techniczną(Technische Hochschule), stanowiącą protoplastę dzisiejszejPolitechniki Gdańskiej.Wróćmy zatem do owego r<strong>zek</strong>omego podstępnegozatrzymania w Toruniu pociągu z uniwersytetemwileńskim. Otóż w okresie dwudziestolecia międzywojennegozwłaszcza członkowie Instytutu Bałtyckiego,wśród których byli prawie wszyscy zwolennicy polskiejmyśli zachodniej i przesunięcia polskich granic nazachód z Zygmuntem Wojciechowskim, Józefem Kostrzewskim,Kazimierzem Tymienieckim czy LeonemKoczym na czele, opowiadali się gorąco za utworzeniemUniwersytetu Pomorskiego z siedzibą w Toruniu.Charakterystyczny w tym względzie był sąd wyrażonyw grudniu 1937 <strong>roku</strong> w „Kurierze Poznańskim”: „Dawniejmogło być przedmiotem dyskusji, gdzie należyumieścić uniwersytet pomorski, dziś życie dało od- 41