12.07.2015 Views

Drodzy Czytelnicy! Jesienią ubiegłego roku, przejmując obowią- zek ...

Drodzy Czytelnicy! Jesienią ubiegłego roku, przejmując obowią- zek ...

Drodzy Czytelnicy! Jesienią ubiegłego roku, przejmując obowią- zek ...

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

CYKL JUBILEUSZOWYProf. Edward Włodarczykw trakcie wykładuinauguracyjnego44fot. Jerzy GiedrysWydaje się, że środowisko naukowe popełniłowówczas poważny błąd. Nie tylko bowiem w PolsceLudowej, ale również po polskiej transformacji ustrojowejz 1989 <strong>roku</strong>, powstające w naszym kraju uniwersytetyopierały się na Wyższych Szkołach Pedagogicznychjako głównym swoim filarze. Ten proces pozaSzczecinem przeszedł wcześniej Gdańsk, a potemwraz ze stolicą Pomorza Zachodniego – Opole i niecopóźniej – Zielona Góra i Rzeszów.Dominacja nauk technicznych i medycznychDługi proces dojrzewania Szczecina do Uniwersytetumożna widzieć w kilku aspektach. Na pewnopoważną przeszkodą w jego powołaniu już w 1945<strong>roku</strong> był z jednej strony brak tradycji uniwersyteckiejw stolicy Pomorza Zachodniego, jak i z drugiej – niedotarciena Pomorze elit intelektualnych ze wschodnichmiejskich centrów naukowych.Francis<strong>zek</strong> Gil o pierwszych chwilach w mieściew 1959 <strong>roku</strong> wspominał: „Nie było tu uniwersytetu,nie było szkoły wyższej, kiedy obejmowaliśmy to miasto,nie jechali tu ludzie, którzy całe życie skupiali sięw uczelniach i laboratoriach. W Szczecinie, w kwietniu1945 <strong>roku</strong> nie osiedlały się nasze wyburzone gdzieindziej śródmieścia, nie ciągnęła do tego miasta, jakdo Wrocławia i w okolice Jeleniej Góry, inteligencja.W Szczecinie osiedlały się peryferie”.Przyczyn tego ostatniego faktu było wiele i nie zawszebyły one zależne od operatywności miejscowychwładz administracyjnych. Kiedy w 1945 <strong>roku</strong> w innychmiastach, w tym także na ziemiach zachodnich, realizowanojuż idee powołania Uniwersytetu, w Szczecinietrwała batalia o to, czy w ogóle miasto znajdowaćsię będzie w granicach państwa polskiego i jak na odcinkuszczecińskim miała wyglądać zachodnia granicaPolski.Później, po unormowaniu sytuacji, została więc„praca organiczna” na drodze do Uniwersytetu. W niejjednak humaniści i humanistyka, najszerzej pojęta, niestali się ulubieńcami Prezydium WRN czy KomitetuWojewódzkiego PZPR. Humanistyka padła ofiarą wyobraźni– jak kilkakrotnie podkreślał prof. W. Stępiński– ludzi masowego awansu społecznego, dla którychto rolnictwo z kolektywną formą użytkowania ziemi,nauki techniczne z hasłem industrializacji kraju na bazieponiemieckiego potencjału przemysłowego oraznauki medyczne z hasłem zdrowego społeczeństwadawały legitymację przewodzenia w budowaniu socjalizmui socjalistycznego społeczeństwa w Polsce.Dodajmy, że społeczeństwo na Pomorzu Zachodnimspecjalnie przeciw takiej wizji nie protestowało, wręczprzeciwnie, korzystało z możliwości awansu społecznego,który zaspokajał jego ambicje.Powstanie Uniwersytetu w Szczecinie a polskaracja stanuOstatni, dodajmy od razu skuteczny, etap zabiegówo Uniwersytet w Szczecinie rozpoczął się w czerwcu1981 <strong>roku</strong> od apelu STN skierowanego do wojewodyszczecińskiego Tadeusza Waluszkiewicza. Znamiennebyły powody, które przedstawiła grupa inicjatywnaszczecińskiego środowiska naukowego. Miały onecharakter polityczny, bowiem argumentowano, że PomorzeZachodnie jest najbardziej wysuniętym na zachódregionem Polski i powinno posiadać Uniwersytetze względów społecznych i politycznych.W regionach przyległych do Pomorza Zachodniego,zwłaszcza w NRD, działało kilka uniwersytetówmających swoje siedziby nawet w miastach znaczniemniejszych. Argumentacja mająca charakter społecznysprowadzała się do tego, że Szczecin pozostawałnajwiększym polskim miastem, które nie miałouniwersytetu. Odwoływano się również do rozwojuszczecińskiego środowiska naukowego wskazując, żez jednej strony nastąpiło jego umocnienie, z drugiejzaś widoczne jest jego rozdrobnienie. Zatem Uniwersytetpowinien to środowisko scalić.Wreszcie poważnym argumentem był rozwójekonomiczny Szczecina i Pomorza Zachodniego. Tymrazem reakcja władz wojewódzkich była szybka i pozytywna,chociaż wskazywały one na wyjątkowo nieprzychylnydla Szczecina moment pojawienia się tejinicjatywy. Z mieszanymi uczuciami społeczeństwonaszego miasta odbierało powołanie w początkach1982 <strong>roku</strong> zespołu do spraw opracowania koncepcjiUniwersytetu. Można w tym miejscu postawić tezę, żepoprzez podjęcie inicjatywy w sprawie Uniwersytetuwładze partyjno-administracyjne próbowały pozyskaćprzynajmniej częściową przychylność społeczeństwapo wprowadzeniu stanu wojennego.Nie wdając się w tym miejscu w szczegółową dyskusję,należy stwierdzić, że przybył w niej jeden ważkiargument, a mianowicie, posługiwanie się uwarunkowaniamigeopolitycznymi. Wytykano państwu, oględniezresztą, zaniedbania i z kolei argumentowano, że„powstanie Uniwersytetu w Szczecinie winno więc byćwyrazem określonej polityki państwa w odniesieniu doZiem Północno-Zachodnich oraz powstanie Uniwersytetuna Pomorzu Zachodnim jest nakazem polskiejracji stanu na tych ziemiach”. Ten argument mógł miećpewną siłę pr<strong>zek</strong>onywania, gdyż lata osiemdziesiąteprzyniosły ostry konflikt graniczny polsko-enerdowskina Zatoce Pomorskiej. W Polsce odebrano też nieufnieorganizację „Roku Pruskiego” w Berlinie Zachodnim.Wracano więc do sprawy zagrożenia ze strony niemieckiej,nie uważano już za „dobrych Niemców” tychz NRD i „tych złych” z RFN.Ostatnie trzy lataOstatnie zabiegi o Uniwersytet w Szczecinie trwałytrzy lata. Pozostawiam na boku opinie prasy centralnej,które dokładnie prześledziła Danuta Koźmian. Niemożna pominąć jednak faktu, że były one nieprzychylne,a czasami wręcz zjadliwie. O zabiegach szczecińskichpisano niekiedy sarkastycznie, że chodzi „o założenieuniwersytetu w Koziej Wólce” (słowa RyszardaBendera). Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego uważał,że Szczecin nie ma odpowiedniej kadry do założeniaUniwersytetu zarówno pod względem ilościowym,jak i jakościowym. Władze Uniwersytetu im. A. Mickiewiczaw Poznaniu obawiały się, że nowy uniwersytetograniczy obszar rekrutacji uczelni poznańskiej. Niezbytprzychylne pozostawało też gdańskie środowiskonaukowe, obawiające się rywalizacji i powielaniaw Szczecinie kierunków badań, zwłaszcza w zakresieszeroko rozumianej problematyki morskiej. Po latachwydaje się, że Szczecin w centrali w Warszawie przebijałnie mur, ale wyjątkowo twardy beton.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!