12.07.2015 Views

Drodzy Czytelnicy! Jesienią ubiegłego roku, przejmując obowią- zek ...

Drodzy Czytelnicy! Jesienią ubiegłego roku, przejmując obowią- zek ...

Drodzy Czytelnicy! Jesienią ubiegłego roku, przejmując obowią- zek ...

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

nauczano języka łacińskiego i hebrajskiego. Do głównychprzedmiotów, które studiowano, należała też teologia.W drugiej połowie XVI stulecia profesorowie Pedagogium,chociaż pochodzili z innych miast niemieckich,stanowili elitę kulturalną miasta. W końcu XVIi początku XVII wieku nauczanie w tej szkole osiągnęłopoziom akademicki. Absolwenci Pedagogiumprowadzili badania naukowe. Do najwybitniejszychnależałoby zaliczyć: Paula Friedeborna, Daniela Cramerai Johannesa Micraeliusa. Friedeborn wydał właśniew Szczecinie dzieło Historische Beschreibung derStadt Stettin in Pommern, Micraelius zaś Sechs Buechervon Alten Pommerlande. Pedagogium stworzyło takżeprawdziwą naukową bibliotekę. Częściowo pochodziłaona z zakupów, częściowo z darowizn, a najbardziejwzbogaciła się przez przejęcie zbiorów bibliotecznychksięcia Filipa I.Wydaje się, że warto wskazywać na tradycję Pedagogiumw Szczecinie niezależnie od jego protestanckiegopochodzenia. Inne polskie uniwersytety,obchodząc teraz swoje jubileusze, również odwołująsię do takich nieco zapomnianych kart historii szkolnictwawyższego, podkreślając w ten sposób ważnośćswojego miasta w długim budowaniu uniwersyteckieji akademickiej tradycji.Regres szkoły rozpoczął się w okresie wojny trzydziestoletniejw XVII stuleciu. Podczas rządów szwedzkichna Pomorzu w 1667 <strong>roku</strong> Pedagogium zostałorozwiązane, a w jego miejsce powstało GimnazjumKarolińskie (Regium Gymnasium Carolinum). Statuti regulamin Gimnazjum Karolińskiego zapowiadały, żebędzie to szkoła półwyższa, w której utrzymane zostanąakademickie formy nauczania, zwiększona zostanieliczba profesorów, odbudowany zostanie, rozgrabionyw czasie wojny trzydziestoletniej, księgozbiór biblioteczny.Niestety, wydarzenia polityczne, a zwłaszczawojny szwedzko-brandenburskie, oblężenie Szczecinaw 1676 <strong>roku</strong> przez wojska wielkiego elektora FryderykaWilhelma, potem wielka wojna północna sprawiły,że Carolinum podupadło.XIX wiek – zmarnowana szansaMożna w tym miejscu jeszcze zastanowić się, dlaczegow Szczecinie w XIX stuleciu, w okresie największejprosperity ekonomicznej miasta, nie powstał uniwersytet.Odpowiedź jest zapewne złożona, ale wartozwrócić uwagę na dwa aspekty: na politykę Prus w zakresienauki i na stosunek społeczeństwa Szczecina doidei uniwersytetu.Wiek XIX przyniósł poważne zmiany w funkcjonowaniuuniwersytetów w państwie pruskim, którewiązały się z reformami Wilhelma Humboldta. Pruskareforma uniwersytetów przeprowadzona w okresiewojen napoleońskich stwarzała nowy typ uczelni,uwolnionej od wpływów zewnętrznych na życie akademickiei proces nauczania.Wolność nie oznaczała jednak wolności od państwa,ale swobodę działania w państwie. To reformyHumboldta wyrobiły Prusom, niezbyt zasłużoną,opinię państwa, gdzie nauka jest niezależna i z tegowypływała atrakcyjność pruskich uniwersytetów. WilhelmHumboldt, działając jako pełnomocny ministerw imieniu Prus, podpisał 7 czerwca 1815 r. umowę pomiędzytym państwem a uniwersytetem w Greifswaldzie.Powrót Pomorza Przedniego z uniwersytetemw Greifswaldzie po 1815 <strong>roku</strong> w granice monarchiiHohenzollernów sprawiał, że otwarcie innej wyższejuczelni w prowincji pomorskiej nie stanowiło dla administracjipruskiej pilnej potrzeby.Odnośnie drugiego warunku mogę tylko powtórzyćosąd zawarty na kartach tomu III Dziejów Szczecina,że władze administracyjne Pomorza Zachodniegoi władze miasta oraz mieszkańcy miasta nigdy na przełomieXIX i XX stulecia nie podnosili potrzeby utworzeniaw mieście uniwersytetu. Wychodzili oni wszyscyz założenia, że bliskość Gryfii (Greifswaldu) i Berlinadawała wystarczającą szansę na zaspokojenie aspiracjiedukacyjnych jego mieszkańców.CYKL JUBILEUSZOWYStarania o Uniwersytet po 1945 <strong>roku</strong> (do 1981 r.)W polskiej opinii panuje dość powszechne pr<strong>zek</strong>onanie,że Wrocław i Szczecin w 1945 <strong>roku</strong> stanowiłyrekompensatę za utracone Wilno i Lwów. Niektóre instytucjenaukowe i kulturalne Lwowa znalazły się więcwe Wrocławiu, a wileńskie powinny były dotrzeć doSzczecina. Skąd powtarzana do znudzenia, zwłaszczaprzez szczecinian, informacja, że pociąg z pracownikamiUniwersytetu im. Stefana Batorego podążającyz Wilna do Szczecina zakończył swój bieg w Toruniu,co stanowiło oczywistą szkodę dla stolicy PomorzaZachodniego.Zanim dam odpór temu mitowi, chciałbym w tymmiejscu postawić pytanie o to, czy nowo pozyskiwaneprzez Polskę w 1945 <strong>roku</strong> duże ośrodki miejskie, takiejak Gdańsk, Wrocław czy Szczecin, miały tradycje uniwersyteckie,biblioteki naukowe i archiwa. Pozytywnaodpowiedź na to pytanie padnie tylko w odniesieniudo Wrocławia, miasta, w którym od 1702 <strong>roku</strong> działałaAkademia Leopoldyńska, wzmocniona dodatkowo napoczątku XIX wieku, a dokładniej w 1811 <strong>roku</strong>, przeniesieniemUniwersytetu Frankfurckiego. Uzyskał onwtedy dosyć sporą renomę wśród uniwersytetów niemieckich.Przeniesiony do Wrocławia po wojnie UniwersytetLwowski im. Jana Kazimierza nie działał więc na surowymkorzeniu. Już w czerwcu 1945 <strong>roku</strong> zjawił sięw tym mieście delegat Ministerstwa Oświaty prof. drStanisław Kulczyński, były rektor Uniwersytetu Lwowskiego,zainteresowany uruchomieniem PolitechnikiWrocławskiej i Uniwersytetu. Gdańsk natomiast miałtylko założoną w 1904 <strong>roku</strong> Wyższą Szkołę Techniczną(Technische Hochschule), stanowiącą protoplastę dzisiejszejPolitechniki Gdańskiej.Wróćmy zatem do owego r<strong>zek</strong>omego podstępnegozatrzymania w Toruniu pociągu z uniwersytetemwileńskim. Otóż w okresie dwudziestolecia międzywojennegozwłaszcza członkowie Instytutu Bałtyckiego,wśród których byli prawie wszyscy zwolennicy polskiejmyśli zachodniej i przesunięcia polskich granic nazachód z Zygmuntem Wojciechowskim, Józefem Kostrzewskim,Kazimierzem Tymienieckim czy LeonemKoczym na czele, opowiadali się gorąco za utworzeniemUniwersytetu Pomorskiego z siedzibą w Toruniu.Charakterystyczny w tym względzie był sąd wyrażonyw grudniu 1937 <strong>roku</strong> w „Kurierze Poznańskim”: „Dawniejmogło być przedmiotem dyskusji, gdzie należyumieścić uniwersytet pomorski, dziś życie dało od- 41

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!