29.12.2012 Views

Zeszyt naukowy - całość - Wydział Zarządzania i Ekonomiki Usług

Zeszyt naukowy - całość - Wydział Zarządzania i Ekonomiki Usług

Zeszyt naukowy - całość - Wydział Zarządzania i Ekonomiki Usług

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

124<br />

andrzej Piskozub<br />

dotyczyły międzywojennych spraw morskich Polski. Dowiedziałem się z nich<br />

wiele o pionierach, którzy działali przed 1926 rokiem, a później byli odsuwani<br />

i przemilczani. Zgodnie krytykowaliśmy stworzony po zamachu majowym kult<br />

Eugeniusza Kwiatkowskiego. Wiele z tych rozmów było dla mnie inspiracją przy<br />

powstawaniu Polski morskiej, wydanej w 1986 roku. Dziesięć lat później zwrócił<br />

się do mnie Jerzy Wenda, syn twórcy portu gdyńskiego Tadeusza Wendy, o interwencję<br />

u władz miejskich Gdyni w sprawie należytego docenienia zasług jego<br />

ojca. Miasto Gdynia akurat obchodziło sześćdziesięciolecie nadania praw miejskich,<br />

kiedy opublikowałem o tym artykuł pt. amnezja Jubilatki, a który prezydent<br />

Gdyni dotąd mi wypomina, ilekroć się spotkamy.<br />

W 1968 roku, kiedy moja rozprawa habilitacyjna była już wydrukowana<br />

i czekałem na jej obronę, doszło do wydarzenia wydawniczego, jakie okazało się<br />

przełomowym w ocenie jej historycznego znaczenia dla zmiany pokoleniowej<br />

w środowiskach ekonomiczno-transportowych w skali ogólnokrajowej, chociaż<br />

początkowo nic tego nie zapowiadało. Bogusław Kalestyński, adiunkt z Warszawy<br />

zajmujący się transportem lotniczym, zgłosił Wydawnictwom Komunikacji<br />

i Łączności inicjatywę wydania pod jego redakcją pierwszego w Polsce, opracowanego<br />

na taką skalę, podręcznika pt. Ekonomika transportu (pracy zbiorowej).<br />

Autorami poszczególnych rozdziałów mieli być „najwybitniejsi” w Polsce<br />

reprezentanci tej dziedziny. Dowiedziałem się o tym, kiedy Kalestyński listownie<br />

zwrócił się do mnie z prośbą o podanie mu adresów korespondencyjnych<br />

proponowanych przez niego autorów z sopockiej WSE. Przesyłając mu te<br />

adresy, odwrotną pocztą napisałem, że chętnie podjąłbym się przygotowania rozdziału<br />

pierwszego pt. Przedmiot ekonomiki transportu z uwagi na jego zbieżność<br />

z tematem mojej rozprawy doktorskiej. Kalestyński odpisał mi, że to niemożliwe,<br />

gdyż autorem tego rozdziału będzie Ignacy Tarski. Uznałem sprawę<br />

za zakończoną, lecz wkrótce otrzymałem od niego kolejny list, w którym prosił<br />

mnie o autorstwo nie tylko rozdziału pierwszego, ale również i drugiego, gdyż<br />

proponowani przez niego autorzy tych rozdziałów (autorem drugiego miał być<br />

Marian Madeyski) odmówili swego udziału w przygotowaniu tego podręcznika.<br />

Co się stało? Otóż wszyscy proponowani „najwybitniejsi” porozumieli się między<br />

sobą i gremialnie odmówili udziału w przedsięwzięciu kierowanym przez<br />

tak bardzo od nich niższego rangą młodego człowieka. „Przyszła koza do woza”<br />

– Kalestyński musiał zwrócić się o współautorstwo podręcznika do transportowców<br />

swojej generacji, którzy swą pozycję naukową budowali mozolnie, zdobywając<br />

stopnie naukowe doktoratami i habilitacjami przygotowywanymi na podstawie<br />

bardzo dobrej merytorycznie ustawy o szkolnictwie wyższym z 1958 roku.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!