You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
PORTRET25 - 105<br />
czytania „Cukiereczków” utwór Christiane F.<br />
nasuwa się na myśl niemal automatycznie.<br />
Co jeszcze powinno lub nie powinno<br />
przyjść czytelnikowi do głowy w trakcie czytania?<br />
A może inaczej, jaka jest moim zdaniem<br />
dobra recepta na udaną (satysfakcjonującą) lekturę<br />
książki? Pisałam już o wrażliwości Hong.<br />
Jeżeli rozpoczniemy czytanie, zakładając, że<br />
książka jest pisana przez pryzmat dziecięcej<br />
świadomości, wtedy książka może się obronić.<br />
Jeśli będziemy próbowali odnaleźć w niej dojrzałe<br />
przemyślenia, trochę się zawiedziemy. Ale<br />
od takiej książki jak „Cukiereczki” nie możemy<br />
oczekiwać wprowadzania nas w stan pobudzenia<br />
intelektualnego. Opisy brudnej rzeczywistości<br />
nocnego życia w wielkich miastach pojawiające<br />
się na przemian z ckliwymi rozważaniami<br />
stają się autentyczne. Musimy pamiętać, że<br />
mamy konfrontować się ze świadomością wrażliwej<br />
dziewczyny, która od 17 roku życia miała<br />
styczność tylko z narkotykami i ludźmi, którzy<br />
nie tylko zmarnowali sobie najpiękniejsze lata,<br />
jak i niejednokrotnie całe życie. Dodatkowe<br />
wytłumaczenie przynosi sama Hong: „Mam<br />
wielkie wzięcie, ale bynajmniej nie z powodów<br />
literackich. Ja tylko napisałam o dzieciakach<br />
z socjalistycznego kraju, które brały mnóstwo<br />
narkotyków [...]. Nasze idiotyczne doznania po<br />
narkotykach były całkowicie zdeterminowane<br />
przez naszą edukację. Nasze umysły były puste,<br />
a narkotyki nie potrafiły dać nam wyobraźni.<br />
Nie potrafiliśmy odczuwać przyjemności, więc<br />
uzyskaliśmy tylko zbiorowe unicestwienie nas<br />
samych” (s. 304). Jest to dość surowy wniosek,<br />
ale niezmiernie znaczący, ponieważ daje świadectwo<br />
przemiany świadomości, której atutem<br />
staje się dystans.<br />
Powyższy fragment „Cukiereczków” wprowadza<br />
bardzo ważny aspekt powieści: kwestię<br />
specyfiki życia w Chinach, jego egzotyki w<br />
oczach Europejczyka. Z jednej strony nocne<br />
życie w Szanghaju czy Pekinie można porównać<br />
z każdym innym wielkim miastem i uznać,<br />
że wszędzie dzieje się to samo. Z drugiej strony,<br />
nie możemy zapominać, że jest to kraj, w<br />
którym panuje ustrój przynoszący liczne ograniczenia.<br />
Najważniejszym ograniczeniem dla<br />
omawianej książki, którego nie można ominąć,<br />
jest zakaz jej rozpowszechniania cztery miesiące<br />
po publikacji. Powody oczywiste: problemy<br />
ukazywane w powieści oficjalnie w Chinach po<br />
prostu „nie istnieją”. Nie ma tego złego, co by na<br />
dobre nie wyszło. Wszystko, co zakazane, staje<br />
się jeszcze bardziej pociągające.<br />
Jednak nie czujemy egzotyki Chin na każdej<br />
stronie książki. Wręcz przeciwnie, odczuwamy<br />
ją dopiero, gdy następuje bezpośrednie nawiązanie<br />
do okoliczności życia w totalitarnym<br />
kraju. Jedno z nich przytoczyłam. Inne, jakże<br />
znaczące, to miejsce urodzenia Saininga, czyli<br />
„obóz reedukacji przez pracę”, gdzie poznali<br />
się jego rodzice, osadzeni tam z racji uznania<br />
ich przez władze za „artystów – przestępców<br />
politycznych” (s. 41). Zdecydowaną większość<br />
książki moglibyśmy czytać jako historię seksu,<br />
narkotyków i rock ‘n’ rolla, dziejącą się w jakimkolwiek<br />
miejscu świata, do którego dotarła kultura<br />
Zachodu.<br />
Historia Hong rozpoczyna się w roku 1989,<br />
czyli w okresie poważnych zmian w chińskiej<br />
historii, zwłaszcza jeśli chodzi o okres dziesięciu<br />
lat reform (1989-1999). Jest to czas niespokojny<br />
dla Chin. Jednak dla samej Hong owe<br />
zmiany są odczuwane przede wszystkim poprzez<br />
zwiększenie wpływów kultury zachodniej.<br />
Kultura masowa Zachodu ze wszystkim swoimi<br />
mankamentami, do których przede wszystkim<br />
należą narkotyki i wszystkie wiążące się z nimi<br />
konsekwencje, szybko zaczęła rozkwitać w Chinach.<br />
Wśród twórców, do których odwołują się<br />
bohaterowie, jest tylko kilka chińskich nazwisk,<br />
prym wiodą postaci z masowej kultury undergroundowej<br />
Zachodu, czyli takie osoby jak Jim<br />
Morrison czy Kurt Cobain.<br />
Popkultura Zachodu łatwo staje się podobna<br />
do cukiereczków. Może dać tylko chwilową<br />
rozkosz. Wtedy jest powierzchowna i bez<br />
długotrwałej wartości. Zapewne dla kogoś, dla<br />
kogo ta kultura jest bardziej odległa i egzotyczna,<br />
a taka z pewnością jest dla pisarki z Szanghaju,<br />
wyżej opisywane rozumienie jest bardzo<br />
prawdopodobne. Dowodem na to wydaje się<br />
być utwór Mian. Jest napisany w konwencji<br />
słodkości i powierzchowności. Autorka zabiera<br />
z kultury masowej Zachodu to, co się świeci,<br />
gdyż uznaje to za symbol zachodniego świata.<br />
Jednak jest ryzyko, że w efekcie tego powstanie<br />
ckliwy romans, mający w tle zmagania z seksem,<br />
narkotykami i rock ‘n’ rollem.<br />
Odczytywanie „Cukiereczków” ze świadomością<br />
odmienności obydwu kultur wydaje<br />
się ciekawe. Można szukać wielu sposobów na<br />
lekturę, która przyniesie nam satysfakcję. Szkoda,<br />
że jest to konieczne, aby być zadowolonym<br />
z lektury. Mian Mian bez wątpienia doskonale<br />
przemienia w cukiereczki. Jednak nie podzielę<br />
jej pewności, że wszyscy zdołamy ją za to pokochać.<br />
Mian Mian,<br />
Cukiereczki,<br />
przeł. Katarzyna Kulpa,<br />
Wyd. W.A.B.,<br />
Warszawa 2007.