PREZENTACJEAhoj, kapitanie! Dotarliśmy do celu!czyli o pedagogicznym rejsie fantastycznej załogiUżywając metafory naszego opiekuna (i tym samym kapitana) Koła Naukowego Resocjalizacjidr Huberta Kupca – kilka miesięcy temu wypłynęliśmy w nieznane… My, studentki pedagogikiwraz z dziesiątką dziewcząt z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego stanęłyśmy przedtrudnym zadaniem stworzenia prawdziwego zespołu, załogi, która będzie mogła liczyć nasiebie w chwilach sztormu czy burzy. Dziś mogę już powiedzieć, że się udało. Wtedy jednakbyła to dla nas wielka niewiadoma, budząca liczne pytania: czy starczy nam sił, czy warto, czyukończymy nasz rejs?Paulina Thielstudentka Vroku pedagogikipracy socjalneji resocjalizacyjnejczłonkini KNRTwórca projektu– dr H. Kupiecz wychowankamiMOW.Jedne z początkowychzajęć poświęconychtechnicznej nauceobsługi aparatu orazkadrowania obrazu„Jestem tu”Tak naprawdę wszystko zaczęło się trzy latatemu, kiedy kilku zapalonych do pracy (przyszłych)pedagogów zaczęło szkolić swój warsztat fotograficznypod okiem dra Kupca. Co piątek wytrwalećwiczyliśmy nasze nowe sprawności, mierząc swojesiły z aparatem, ciemnią i studiem – ze wszystkim,co związane jest z fotografią analogową. Naszepierwsze doświadczenia zwieńczył w marcu 2009roku wernisaż wystawy pt. Jestem tu w InstytuciePedagogiki. Z czarno-białych portretów spoglądałynasze twarze komunikując, że jako studenci niechcemy być anonimowi… Chcemy być widoczniw życiu uczelni, chcemy tworzyć i działać.Wernisaż był tym samym zakończeniem etapunaszych przygotowań do spotkań z dziewczętamize szczecińskiego Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego.Po prawie rocznej współpracy, doskonaleniuumiejętności i cotygodniowej (opartej na ideitwórczej resocjalizacji) fotograficznej pracy z dziewczętamizdecydowaliśmy się na kolejną – drugąedycję projektu – tym razem wzbogaconą o systematycznąewaluację oraz bardziej skonkretyzowanyprogram działania. Wyznaczyliśmy sobie cele, którenależy realizować na każdym spotkaniu i finalnewyobrażenie projektu. I tak właśnie w marcu 2010r. zaczęła się ta wspólna podróż, w którą wyruszyłanasza załoga: Ewelina Orłowska, Ewa Ogrodnik, NataliaNakielska, Iza Śladowska, Stefania Sadowska,Justyna Pietniczka, Dominika Wiśniewska oraz niżejpodpisana.Twórcze piątki…Tradycyjnie już dniem naszych fotograficznych(i nie tylko) doświadczeń pozostał piątek. Wspólniez dziewczętami z ośrodka spędzaliśmy 4-5 godzin,54
PREZENTACJEa każde spotkanie rozpoczynaliśmy od podzieleniasię swoim nastrojem oraz planami na nadchodzącytydzień. Przy herbacie i ciasteczkach każde piątkoweprzywitanie budowało między nami swoistąwięź, atmosferę pełną zaufania i serdeczności. Każdymiał świadomość, że rozpoczynające się warsztatyto wyjątkowy dla nas czas. Przecież byliśmytam tylko ze względu na siebie i wspólne zainteresowania.Po ustaleniu planu i przydzieleniu zadań każdyz pasją zabierał się do działania. Pracowaliśmy zazwyczajw małych zespołach, tzn. dwie dziewczynyz ośrodka w asyście jednej lub dwóch studentek.W studiu powstawały piękne sesje zdjęciowe,opowiadające o doświadczanych emocjach i przeżyciach.Poprzedzające je wywiady, które miałyna celu odsłonić prawdziwe „ja” dziewcząt, częstostawały się pretekstem do długich rozmów, wspólnychuśmiechów czy łez pogłębiających rodzące sięprzyjacielskie relacje.Negatywy i pozytywyPodczas gdy w studiu dziewczyny aktywniei z pasją wcielały się w rolę modelki i fotografki,to w ciemni inny zespół, wywołując negatywyi zdjęcia, mógł podziwiać już efekty swojej pracy.Mozolne próby nawijania filmów do koreksóww pomieszczeniu pozbawionym światła uczyły nietylko cierpliwości i wytrwałości, ale także wzbudzaływ każdym z nas poczucie zaufania i wzajemnejodpowiedzialności – polegania na drugim człowieku.Wszystkie trudy, czasem nawet niepowodzenia(kiedy na przykład okazywało się, że po wyczerpującejsesji źle została wywołana klisza) uczyły z koleipokory i radzenia sobie z pojawiającą się frustracją.A wszystko to rekompensowane było w momencie,gdy samodzielnie mogliśmy wywołać zrobioneprzez siebie zdjęcie. Po odpowiednim dobraniuczasu naświetlania i włożeniu papieru do wywoływaczanaszym oczom ukazywał się wreszcie – wyłaniającysię niemal magicznie z niebytu – upragnionyobraz. Ile radości nam to sprawiało? Nie skłamię,jeśli powiem, że każde zdjęcie to był sukces – sukceswspólny i każdego z osobna.Każde piątkowe spotkanie kończyła SPOŁECZ-NOŚĆ, czyli spotkanie przy jednym stole całej „załogi”– w celu podsumowania wspólnych działań.Była to okazja nie tylko do wspólnej kolacji, ale i dorozmów o tym, co miłego nas spotkało podczaszajęć, dziękowania sobie nawzajem, przepraszaniai umacniania się w tym, co robimy. Podsumowaniewarsztatów zawsze przynosiło dużo wzruszeń,uśmiechów i radości, gdyż nie ograniczaliśmy ichtylko do nauki fotografowania i ćwiczenia wrażliwościestetycznej, ale także, a może przede wszystkimstanowiły dla nas okazję do spotkania i nawiązaniaz drugim człowiekiem dialogu, dzięki któremumożliwe było odkrywanie prawdy o złożonej, czasemtrudnej, ale zarazem fascynującej naturze InnejOsoby.„O sobie samej?”Zakończenie projektu – czyli wernisaż wystawypt. O samej sobie w lutym 2011 r. w Instytucie Pedagogikioraz klubie Alter Ego, to portrety uśmiechniętych,czasami zamyślonych dziewcząt z MOW,przedstawiające pewną historię lub cechę osobowości.To Twarze opowiadające o problemach, zainteresowaniach,marzeniach i planach lub pytająceo niepewną przyszłość. Jest w nich także zawartarelacja – obok zdjęć reporterskich – o tym co odkryływ sobie w czasie wartsztów: Karolina Czucha,Andżelika Szuta, Monika Madej, Justyna Lewandowska,Iza Koczorowska, Dominika Szulta, KarolinaGrabowska, Dominika Majcherska, KarolinaKlimkowska, Anna Kandalska, Paulina Głombińska.To także odpowiedź rozwiewająca nasze początkowewątpliwości, wskazująca, iż udało się namszczęśliwie dopłynąć do celu, jakże urozmaiconejpodróży, którym było poszukiwanie samego siebie.I dziś możemy z dumą powiedzieć :„Ahoj, kapitanie”– dotarliśmy do celu, odnajdując siebie w spotkaniuz drugim człowiekiem! Iza Koczorowska –jedna z uczestniczekprojektu jakofotografka podczassesji w studiu. Jeszczetylko ustawienieostrości i zdjęciegotoweSuszenie zdjęć pokąpieli w chemicznychodczynnikach.Pierwsze –małoformatowejeszcze zdjęcia,wykonane odpoczątku do końcaprzez dziewczęta...Autorkamifotografii sąuczestniczkiwarsztatów55
- Page 1: Drodzy Czytelnicy,Problem, który p
- Page 5 and 6: encji doktorantów, która zyskała
- Page 7 and 8: TEMAT NUMERUże temu wewnętrznemu
- Page 9 and 10: TEMAT NUMERUŁukasz Ho Thanh,Katarz
- Page 11 and 12: TEMAT NUMERUPo co namsamorząd dokt
- Page 15 and 16: uczelni, której - na dobrą spraw
- Page 17 and 18: TEMAT NUMERUDoktorant a żyrafa- ko
- Page 19 and 20: SondaDlaczego zostałem doktorantem
- Page 21 and 22: TEMAT NUMERUPanel pedagogiczny: Nau
- Page 23 and 24: TEMAT NUMERUŚledząc przebieg tego
- Page 25 and 26: TEMAT NUMERUWykres 2. Liczba złoż
- Page 27 and 28: TEMAT NUMERUCo w trawie piszczy,czy
- Page 29: TEMAT NUMERUPonadto KRD intensywnie
- Page 32 and 33: PRZEGLĄD EKSPRESUroczystezakończe
- Page 34 and 35: WYDARZENIA11 wydziałUniwersytetu S
- Page 36 and 37: WYDARZENIASzczecińska Szkoła Ekon
- Page 38 and 39: WYDARZENIAStudenci nagradzająTegor
- Page 40 and 41: Dziś wysokiestypendium,jutro świe
- Page 42 and 43: PREZENTACJE44rodniczym? Wydaje się
- Page 45 and 46: powiedzmy, studentów rozzłoszczon
- Page 47 and 48: W ygnańcy,przesiedleńcy, uchodźc
- Page 49 and 50: PREZENTACJEłający system pomiaru
- Page 51: PREZENTACJEczasu fragmentu bajki -
- Page 55 and 56: PREZENTACJEtucjach samorządowych i
- Page 57 and 58: go naukowca - prof. dra hab. Andrze
- Page 59 and 60: WOKÓŁ UCZELNIźródło: © Europe
- Page 61 and 62: P.W.: W tym momencie widzę główn
- Page 63 and 64: PROJEKTYSpotkanie wigilijnestudent
- Page 65 and 66: PROJEKTYi podczas aktywności stude
- Page 67 and 68: PROJEKTYWolińskiego Parku Narodowe
- Page 69 and 70: KULTURAZespół zwiedzającyPetite
- Page 71 and 72: Akademickie Centrum Kultury - reakt
- Page 73 and 74: Adam Stecyk„Rock & Roll jest w na