11.02.2017 Views

Dziady Dziady Poema Upiór¹

dziady

dziady

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

. <br />

Nie tu.<br />

<br />

patrząc w okno<br />

Jak blisko — w sam róg domu uniwersytetu.<br />

<br />

podcoi do okna<br />

Okna Doktora!<br />

Ó<br />

Słyszysz w domu krzyk kobiéty?<br />

<br />

śmiejąc się<br />

Cha — cha — cha — diabli wzięli.<br />

Pelikan wbiega zmieszany<br />

<br />

Nasz Doktor?<br />

<br />

Zabity<br />

Od piorunu. Fenomen ten godzien rozbiorów:<br />

Około domu stało dziesięć konduktorów²⁵³,<br />

A piorun go w ostatnim pokoju wytropił,<br />

Nic nie zepsuł i tylko ruble srebrne stopił,<br />

Srebro leżało w biurku, tuż u głów Doktora,<br />

I zapewne służyło dziś za konduktora.<br />

Pieniądz<br />

<br />

Ruble rosyjskie, widzę, bardzo niebezpieczne.<br />

<br />

do Dam<br />

Panie zmieszały taniec — jak Panie niegrzeczne.<br />

wiąc, te ratują Panią Rollison<br />

Wynieście ją, wynieście — pomóc tej kobiecie.<br />

Wynieście ją.<br />

. <br />

<br />

Do syna?<br />

Wynieście, gdzie chcecie.<br />

. <br />

Syn jej jeszcze nie umarł, on jeszcze oddycha,<br />

Pozwól mnie iść do niego.<br />

<br />

Idź, gdzie chcesz, do licha!<br />

do siebie<br />

Sprawiedliwość, Strach,<br />

Zbrodnia<br />

²⁵³konduktor — piorunochron.<br />

<strong>Dziady</strong> 137

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!