Oko mam silne, spojrzę, może cię zabiję — Nie — ale ci pokażę okiem — śmierci drogę. Patrz, tam masz okno, wybij, skocz, zleć i złam szyję, I ze mną tu leć w głębie, w ciemność — lećmy na dół — Otchłań — otchłań ta lepsza niźli ziemi padół; Tu nie ma braci, matek, narodów, — tyranów — Pójdź tu. . Duchu nieczysty, znam cię po twym jadzie, Znowuś tu, najchytrzejszy ze wszystkich szatanów, Znowu w dom opuszczony leziesz, brzydki gadzie. Tyś wpełznął w jego usta, na zgubęś tu wpełznął, W imię Pańskie jam ciebie pojmał i ochełznął¹³⁶. orciso¹³⁷… Otchłań Szatan, Diabeł, Ksiądz, Egzorcyzm, Modlitwa Wąż Wyjdę — Stój, nie klnij — stój, odstąp od progu, . Nie wyjdziesz, aż się upodoba Bogu. Lew z pokolenia Judy tu Pan — on zwycięża: Sieć na lwa zastawiłeś i w twym własnym wniku¹³⁸ Złowiłeś się — Bóg ciebie złowił w tym grzeszniku. W jego ustach chcę tobie najsroższy cios zadać: Kłamco, ja tobie każę, musisz prawdę gadać. Słowo Parlemoi donc ranais, mon paure capucin, ai pu dans le grand monde oublier mon latin. Mais tant saint, tu dois aoir le don des langues Vielleict sprecen ie deutsc, was murmeln ie so bang Wat it is, aalleros, rispondero Io. ¹³⁹ . Ty to z ust jego wrzeszczysz, stujęzyczna żmijo, est juste, dans ce jeu, nous sommes de moiti, Il est saant, et moi, diable de mon mtier. tais son prcepteur et je men glorie, n saistu plus ue nous parle je te de. ¹⁴⁰ Kuszenie, Mędrzec . W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. ¹³⁶ocełznąć — okiełznać, poskromić. ¹³⁷orciso (łac.) — zaklinam. ¹³⁸wnik — wnyk, sidło, pułapka. ¹³⁹Parlemoi rispondero Io — zły duch mówi różnymi językami: po ancusku, niemiecku, angielsku i hiszpańsku. W przekładzie: Mów do mnie po ancusku, biedny kapucynie! ja mogłem zapomnieć łaciny na wielkim świecie, ale ty jako święty powinieneś mieć dar języków. Może mówisz po niemiecku? Co tam mruczysz tak trwożnie? Co to jest? Panowie, ja odpowiem… ¹⁴⁰est juste te de (anc.) — Słusznie, w tej grze gramy do spółki: on [Konrad] jest mędrzec, a ja z zawodu diabeł. Byłem jego nauczycielem i tym się chlubię. Umiesz może więcej niż my? Mów, wyzywam cię. <strong>Dziady</strong> 90
Ale stój, stój, mój księże, stój, już dosyć tego; Tylko, księżuniu, nie męcz na próżno: — czyś szatan, Żeby tak męczyć! . Ktoś ty? Lukrecy, Lewiatan, Voltaire, lter Fritz, egio sum. . Coś widział? Zwierza. . Gdzie? . W Rzymie. Nie słucha mię — wróćmy do pacierza. modli się Ale słucham. . Gdzieś widział więźnia? Mówię, w Rzymie — . Kłamiesz. Księże, na honor, na kochanki imię, Mej kochanki czarniutkiej, co tak do mnie wzdycha — A wiesz ty, jak się zowie moja luba? — Pycha. Jakiś ty nieciekawy! — Kuszenie, Pycha, Pokora . do siebie Przeciwią się duchy; Upokórzmy się Panu i zróbmy akt skruchy. modli się Ale co tam masz robić, ja sam stąd wyruszę, Przyznaję się, że wlazłem niezgrabnie w tę duszę. Tu mnie kole — ta dusza jest jak skóra jeża, Włożyłem ją na wywrót, kolcami do kiszek. sią modli się <strong>Dziady</strong> 91
- Page 2 and 3:
Ta lektura, podobnie jak tysiące i
- Page 4 and 5:
Takiemu tylko nigdym nie przebaczy
- Page 6 and 7:
Oto obchodzimy Dziady! Zstępujcie
- Page 8 and 9:
Bo słuchajcie i zważcie u siebie,
- Page 10 and 11:
Okropne cierpię męczarnie. Kędy
- Page 12 and 13:
Od skóry mojej odbito! Nie znałe
- Page 14 and 15:
Was tym światłem i kadzidłem Zap
- Page 16 and 17:
Ani wzbić się pod niebiosa, Ani z
- Page 18 and 19:
Utopił całkiem w jej oku. Patrzci
- Page 20 and 21:
Ó Czegóż uśmiechasz się, czego
- Page 22 and 23:
udając iada „A na co ta ciekawo
- Page 24 and 25:
z obłąkaniem A potem pójdziem?
- Page 26 and 27:
śpiewa Tylem wytrwał, tyle wycier
- Page 28 and 29:
Mojego przyjaciela. Jako? tego kij
- Page 30 and 31:
Cała ziemia kroplistą połyskała
- Page 32 and 33:
Ach, i moja wspólniczka szczęści
- Page 34 and 35:
Powolna, bolesna, długa: Śmierć
- Page 36 and 37:
Że nie jesteś zbrodniarzem, odkry
- Page 38 and 39:
śpiewa Czyli słońce światu pło
- Page 40 and 41: Przecież, jeśli łaska czyja, Mó
- Page 42 and 43: pomieszany bierze świecę, wpatruj
- Page 44 and 45: Ujrzałem światło w oknach: wcho
- Page 46 and 47: Oparłem się o drzewo, wtem na ko
- Page 48 and 49: z alem O nie! nas Bóg urządził k
- Page 50 and 51: Całą istnością połączeni ści
- Page 52 and 53: przeba się Jezus, Maria! bój si
- Page 54 and 55: Ta uroczystość ciągnie z pogańs
- Page 56 and 57: Życie moje ścisnąłem w krótkie
- Page 58 and 59: [PRZEDMOWA] Polska od pół wieku p
- Page 60 and 61: LITWA W Wilnie przy ulicy Ostrobra
- Page 62 and 63: Prędzej dzień będzie nocą, rozk
- Page 64 and 65: HIC NATUS EST CONRADUS M. D. CCC. X
- Page 66 and 67: Wiecie co, pójdźmy lepiej do celi
- Page 68 and 69: Nasz Jacek musiał żonę zostawić
- Page 70 and 71: Wolałbym być pod ziemią, w gło
- Page 72 and 73: Policmejster na koniu; — z miny z
- Page 74 and 75: Bracia, kto wie, ów więzień moż
- Page 76 and 77: Jezus Maryja, Nie uwierzę, że nam
- Page 78 and 79: Stój, cicho — zgadłem, że tak
- Page 80 and 81: Ó patrząc w okno Bramę odemknęl
- Page 82 and 83: I mam je, mam je, mam — tych skrz
- Page 84 and 85: Dałeś mnie najkrótsze życie I n
- Page 86 and 87: Dymi! pali! Ryk! grzmot! Z jasnego
- Page 88 and 89: . W imię Ojca i Syna i Świętego
- Page 92 and 93: Aleś bo i ty majster, choć prosty
- Page 94 and 95: . Kłamiesz. Poświadczy godny ś
- Page 96 and 97: Ale tym daruj, co świętych sądó
- Page 98 and 99: Ó Ó Braciszka miłego sen rozwese
- Page 100 and 101: A tamtej ujście w morzu. — Patrz
- Page 102 and 103: Jako na wróbla ptak. Duszę do pi
- Page 104 and 105: Cesarz! — Jego Imperatorska Moś
- Page 106 and 107: Cichowski uwolniony? Ja znam Cicho
- Page 108 and 109: O Litwie, dalibógże! mniej wiem n
- Page 110 and 111: Odwraca się i głowę na ręku opi
- Page 112 and 113: Powiedz raczej: na wierzchu. Nasz n
- Page 114 and 115: zamyśla się propos — ten Kanis
- Page 116 and 117: do Pelikana Nic nie wyznał? Prawi
- Page 118 and 119: Witam, witam, któraż z pań jest
- Page 120 and 121: Monsieur le nateur O je ous interr
- Page 122 and 123: Tyś nie wiedział! — te łotry w
- Page 124 and 125: Nie pojmuję, jak oni mogli pannę
- Page 126 and 127: On błaznuje. Daj mu jeszcze raz w
- Page 128 and 129: Pelikan, wiąc względy enatora, od
- Page 130 and 131: Patrz, jak on łasi się i liże, W
- Page 132 and 133: Pan tu sam? Ja sam. I żona nie z
- Page 134 and 135: w uco, pokazując narzeczoną ajko
- Page 136 and 137: łycać krzyk wielki za drzwiami
- Page 138 and 139: Doktor zabity, ach! ach! ach! cest
- Page 140 and 141:
Taż sama twarz, te oczy, we śnie
- Page 142 and 143:
Już rusza się cały smętarz, Roz
- Page 144 and 145:
Tak się brzydzę! Żółwie, padal
- Page 146 and 147:
Zazdrości godna! Ciebie ubóstwia
- Page 148 and 149:
Od lasu para gołąbków leci, Para
- Page 150 and 151:
Urodziny twe święcić; tyś w mil
- Page 152 and 153:
I o nadobnej Maryli, Której on ub
- Page 154 and 155:
Kto w puszczy dojedzie Odyńca bez
- Page 156 and 157:
Myśliwy, Równej jak ty ochoty, wi
- Page 158 and 159:
Pada ogromne, jednostajne, białe.
- Page 160 and 161:
Może ważniejsza pochwycona głowa
- Page 162 and 163:
Petersburg Za dawnych greckich i it
- Page 164 and 165:
Żaden nie stanie, nie patrzy, nie
- Page 166 and 167:
I długo siebie nawzajem zważali.
- Page 168 and 169:
Przegląd wojska Jest plac ogromny
- Page 170 and 171:
Siódmy znów gniady, ósmy jak mys
- Page 172 and 173:
Słusznie z Krasickim starzy powiad
- Page 174 and 175:
Jak się piechota kupi, ściska, ku
- Page 176 and 177:
Jeden koń tylko trafił weń kopyt
- Page 178 and 179:
Bo czynowników unikną widoku I w
- Page 180 and 181:
Tępiący wszystko, co w kniei spot