You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Tak się brzydzę!<br />
Żółwie, padalce, ropuchy:<br />
W jednym trupie tyle gadów!<br />
<br />
On nie będzie z tymi duchy!<br />
<br />
Wkrótce, wkrótce koniec Dziadów.<br />
Słyszysz — trzeci kur już pieje;<br />
Tam śpiewają ojców dzieje,<br />
I rozchodzą się gromady.<br />
Wierzenia<br />
<br />
I nie przyszedł on na <strong>Dziady</strong>!<br />
<br />
Jeśli duch ten jeszcze w ciele,<br />
Wymów teraz jego imię,<br />
Ja na czarodziejskie ziele<br />
W tajemniczym zaklnę rymie;<br />
I duch ciało swe zostawi,<br />
I przed tobą się objawi.<br />
Czary<br />
<br />
Wymówiłam —<br />
<br />
Ja zakląłem.<br />
<br />
On nie słucha —<br />
Nie ma ducha!<br />
<br />
O kobieto! twój kochanek<br />
Albo zmienił ojców wiarę,<br />
Albo zmienił imię stare.<br />
Widzisz, już zbliża się ranek,<br />
Gusła nasze moc straciły,<br />
Nie pokaże się twój miły.<br />
wycoą z drzewa<br />
Cóż to? cóż to! — patrz: z zachodu,<br />
Tam od Giedymina grodu,<br />
Śród gęstych kłębów zamieci<br />
Kilkadziesiąt wozów leci,<br />
Wszystkie lecą ku północy,<br />
Lecą ile w koniach mocy.<br />
Widzisz, jeden tam na przedzie.<br />
W czarnym stroju —<br />
<br />
<br />
On!<br />
Tu jedzie.<br />
<strong>Dziady</strong> 144