Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
. <br />
W imię Ojca i Syna i Świętego Ducha.<br />
Choroba, Grzech, Duch,<br />
Modlitwa, Pobożność<br />
<br />
On zapewne osłabiał. — Konradzie! — nie słucha.<br />
. <br />
Pokój temu domowi, pokój grzesznikowi!<br />
<br />
Dla Boga, on osłabiał, patrz — miota się, dąsa,<br />
To jest wielka choroba¹³⁵, patrz, on usta kąsa.<br />
s. Piotr modli się<br />
<br />
do Więnia<br />
Mój Panie, idźcie sobie, a nas tu zostawcie.<br />
<br />
Ale dla Boga! próżnych modlitew nie prawcie;<br />
Podejmijcie go z ziemi, połóżmy do łóżka;<br />
Księże Pietrze.<br />
. <br />
<br />
Tu zostaw.<br />
Oto jest poduszka.<br />
kłaie onrada<br />
E, ja wiem, co to znaczy. — Czasem nań napada<br />
Takie szaleństwo: długo śpiewa, potem gada,<br />
A jutro zdrów jak ryba. Lecz kto wam powiedział,<br />
Że on osłabiał?<br />
<br />
Panie, ot byś cicho siedział.<br />
Niech brat Piotr pomodli się nad waszym kolegą;<br />
Bo ja wiem, że tu było — coś — tu — niedobrego.<br />
Gdy runt odszedł, w tej celi hałas posłyszałem,<br />
Spojrzę dziurką od klucza, a co tu widziałem,<br />
To mnie wiedzieć. Pobiegłem do mojego kmotra,<br />
Bo on człowiek pobożny, do braciszka Piotra —<br />
Patrz na tego chorego: niedobrze się dzieje —<br />
<br />
Dalibóg nie pojmuję — nic, i oszaleję.<br />
<br />
Oszaleć? — Ej, Panowie, strzeżcie się, Panowie!<br />
U was usta wymowne, wiele nauk w głowie,<br />
A patrzcie, głowa mądra w prochu się taczała,<br />
I z tych ust, tak wymownych, patrzaj — piana biała.<br />
Słyszałem, co on śpiewał, ja słów nie pojąłem,<br />
Lecz było coś u niego w oczach i nad czołem.<br />
Wierz mi, że z tym człowiekiem niedobrze się dzieje —<br />
Byłem ja w legijonach, nim wzięto w rekruty,<br />
Szaleństwo, Dusza, Rozum,<br />
Mądrość, Śmierć, Prawda,<br />
Pozory, Grzech<br />
¹³⁵o jest wielka coroba — wielką chorobą nazywano epilepsję.<br />
<strong>Dziady</strong> 88