30.01.2013 Views

pobierz - Nestor - Czasopismo artystyczne

pobierz - Nestor - Czasopismo artystyczne

pobierz - Nestor - Czasopismo artystyczne

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Recenzja Poezja - Marzena M. Podkościelna<br />

żadnym tam ślepym ajodem, że jego geniusz nie<br />

mógł wyłonić się z niebytu, a przypisywanie autorstwa<br />

„Iliady” i „Odysei” kilku autorom jest pomyłką.<br />

W swoich licznych podróżach do Grecji i lekturach,<br />

Wiesława Wierzchowska śledziła jego losy.<br />

Podążała geograficznymi i mentalnymi śladami<br />

Homera. Tak przekonująco opowiadała o swoich<br />

fascynacjach, że uwierzyłam jej, że „Rozmowy Homera”<br />

nie są „napisane”, ale - tak jak dowiadujemy<br />

się ze strony tytułowej książki - „zapisane” przez<br />

Wiesławę Wierzchowską. Wyobrażałam sobie,<br />

jak ubrana w zwiewne peplos z gracją przeciska<br />

się przez skały na wyspie Lesbos, jak przywiera<br />

do marmurowych kolumn we dworze Kirke czy pomyka<br />

grzbietem wzgórz na Gozo, śledząc swojego<br />

bohatera. Jak z wprawą zapełnia tabliczki fenickimi<br />

znakami (a może wybrałaby dawne pismo Kreteńczyków?),<br />

utrwalając rozmowy Homera z przyjacielem<br />

Patroklosem, żeglarzem Steleneolesem<br />

czy nimfą Tulią.<br />

Po takim spotkaniu z Homerem aż chce się<br />

powrócić do dawno zaniechanych lektur. „Iliada”<br />

i „Odyseja” to naprawdę lektury na nasze czasy.<br />

Elżbieta Szadura-Urbańska<br />

Wiesława Wierzchowska, Rozmowy Homera,<br />

Wydawnictwo: Agencja Reklamowa KUBA,<br />

Warszawa 2012.<br />

Marzena M. Podkościelna<br />

nie rób tego więcej<br />

obiecaj. zaczęliśmy się od imion<br />

i mokrej wiosny. nic nie wskazywało, że tak przeciągnie<br />

się<br />

do końca sezonu. ten chłód spłaszczał światło i najtrudniejsze<br />

nie przyszło nam do głowy, że stanie się samo<br />

napoczęte.<br />

nie możemy dalej iść razem - to są obrzeża<br />

kapelusza; nie szukaj we mnie<br />

kobiety.<br />

wiatr<br />

był wszędzie.<br />

miętowo-rumiankowy. pachniały nim włosy.<br />

mój mężczyzna miał silne ramiona<br />

i motor. stąd podróże w daleką przestrzeń; do teraz<br />

słyszę gwałtowność rzeki i ptaki kołujące nad nami.<br />

stoję w oknie. sikorki<br />

nie zwracają na mnie uwagi. bratu powiedzieć mogę<br />

jedynie<br />

o smutku, bo o tej porze namiętność<br />

jest rysą, zmarszczką.<br />

***<br />

**<br />

chciałabym żeby drzwi były nadal otwarte<br />

a w oknach landrynkowe światło<br />

fajansowego żyrandola<br />

drzwi powinny być otwarte wtedy dobrze się wraca<br />

bo przecież do domu się wraca<br />

jeśli się wychodzi<br />

*<br />

sama dla siebie jest pułapką<br />

czarna i biała fotografia płaska i śliska<br />

kradnie z rąk namacalne

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!