28.09.2015 Views

WEATHER STATIONS

1YKnvvf

1YKnvvf

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Zajęło to cały dzień i trzeba było trzech ludzi, żurawia i traktora z przyczepą. Na<br />

dom sypały się pyliste kłęby trocin; chirurdzy drzew zaczęli od góry i posuwali się w<br />

dół, z rykiem pił łańcuchowych odcinali kolejne kawały i albo zrzucali je na ziemię, albo<br />

opuszczali na linach. Pod koniec części składowe starego kasztanowca zajmowały cały<br />

ogród, jakby czekały, aż ktoś na powrót je złoży.<br />

Przyglądałem się w miarę możliwości, próbując się nauczyć, jak się to robi. Myślałem,<br />

że kto wie, kiedy przyjdzie mi samemu ściąć drzewo. Chirurdzy nie chcieli przyjąć kłód<br />

jako części zapłaty, a ja nie mogłem trzymać ich w ogrodzie — zajmowały zbyt dużo<br />

miejsca i zniszczyłyby nasz tylny trawnik. Kolejna rzecz, na naprawę której przez kilka lat<br />

nie będzie nas stać. Nie miałem piły ani umiejętności koniecznych do pocięcia wielkich<br />

kłód na polana nadające się do spalenia. Zostawiłem więc sobie kilka bierwion, jednemu<br />

z przyjaciół dałem zabrać tyle, ile zmieściło się w jego samochodzie, a chirurdzy<br />

odjechali z ogromną przyczepą wyładowaną kłodami z naszego drzewa.<br />

To było w 2010, tuż przed tym, jak Irlandię nawiedziła najcięższa zima od<br />

dziesięcioleci, kiedy to paliłem drewnem codziennie przez jakieś cztery miesiące.<br />

Drewnem, które musiałem kupić. Ależ sobie tamtej zimy plułem w brodę.<br />

A potem obumarło drugie drzewo. Dostrzegłem ironię tego faktu. Jednym z<br />

powodów, dla którego cieszyłem się, że w końcu mam własny dom, była perspektywa<br />

zasadzenia kilku drzew z dzieciakami. Zamiast tego przeze mnie na świecie będzie o<br />

dwa drzewa mniej. Przez kilka tygodni było bardzo wietrznie i uwiązałem kruchy maszt<br />

martwego drewna najsolidniej, jak potrafiłem, kilkoma linami, martwiąc się, że upadnie,<br />

zanim uda mi się opanować ten upadek. Jednocześnie zacząłem szukać w internecie<br />

wiadomości o tym, jak ściąć drzewo. Na YouTube było mnóstwo pomocnych filmów<br />

instruktażowych — i jeszcze więcej takich, które demonstrowały wypadki mogące się<br />

przytrafić, kiedy idioci bez wiedzy ani doświadczenia brali się za wycinkę w stylu „zrób<br />

to sam“. Zniszczone dachy, ściany, samochody, rany cięte i tłuczone... wyglądało na to, że<br />

przy względnie niewielkim wysiłku można było wyrządzić niebywałe szkody.<br />

Dowiedziałem się też, że w Irlandii wynajęcie piły łańcuchowej jest niemożliwe<br />

— zapewne z powodu wyżej wymienionych idiotów i wynikających z ich poczynań<br />

amputacji. Nie traciłem jednak animuszu. Drzewo nie było ogromne i o ile uda mi się<br />

sprawić, żeby opadło na ziemię po przekątnej ogrodu, niczego nie uszkodzi. Nie będę<br />

nawet potrzebował piły łańcuchowej. Miałem kilka zwykłych pił i byłem pewien, że mi<br />

wystarczą.<br />

Uwielbiam drewno we wszystkich odmianach. Uwielbiam chodzić po lasach i<br />

obrabiać drewno ręcznie, uwielbiam jego kolory i faktury, cięcie i kształtowanie go.<br />

Lubię je też palić: wolę ogień rozpalony drewnem niż torfem. Może i daje mniej ciepła i<br />

szybciej gaśnie — choć to zależy, jak dobrze jest wysuszone — ale też wypala się prawie<br />

całkowicie, pozostawiając bardzo niewiele popiołu w porównaniu w całymi stertami po<br />

paleniu torfu. Nie znoszę szarych kłębów popiołu unoszących się znad kominka przy<br />

jego czyszczeniu.<br />

Palenie drewna jest też korzystniejsze dla środowiska. W lasach gospodarczych<br />

sadzi się nowe drzewa w miejsce ściętych. Rosnąc, młode drzewa chłoną węgiel, więc<br />

używanie drewna jako opału jest — teoretycznie — neutralne pod względem emisji<br />

dwutlenku węgla. O ile zastępujemy ścinane drzewa nowymi, nie uwalniają one<br />

związków węgla do atmosfery. Odtworzenie irlandzkich torfowisk zajęłoby natomiast<br />

setki, a nawet tysiące lat, o ile w ogóle byłoby możliwe — a tymczasem uwalniamy<br />

wszystkie związki węgla od tysięcy lat uwięzione w torfie. Ropa, węgiel i gaz, na których<br />

oparliśmy większość naszej cywilizacji, powstawały jeszcze dłużej i nie ma wątpliwości,<br />

że kiedyś się w końcu wyczerpią.<br />

Ogień rozpalony drewnem nawet brzmi lepiej niż torfowy. Jego szumy i trzaski<br />

KREMACJA<br />

349

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!