12.07.2015 Views

Nr 444, maj 1992 - Znak

Nr 444, maj 1992 - Znak

Nr 444, maj 1992 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

WOLNOSC W WEZWANIU57W ten sposob docieramy do najbardziej moZe typowego, najbardziejoczywistego doswiadczenia wolnosci: rozwniemy wolnosc wowczas, gdymozemy czemus powiedziec "nie", gdy mozemy si y czemus sprzeciwic, albopo prostu wybrac ty moZliwosc, a rue tamt~. Mogy pojsc do kina, albonie pojS6 i zamiast tego odwiedzic chorego przyjaciela w szpitalu; mogycos, co mam una jyzyku", powiedziee albo rue powiedziec, sklamac albonie, zaakceptowac jakies dobro lub jakid zlo albo nie. Wydaje siy tozakladac trzy sprawy:I) Odnosz~c siy do rzeczywistosci rue utozsamiam siy z ni~, nie tylkow sensie jakiejs ontologicznej tozsamosci, jak twierdzilby skrajny monizm,ale takie bezposredniego "przylegarua", bezproblemowej akceptacji. Miydzymn~ a rzeczywistosci~ rozwiera siy dystans, "przestrzen", ktorawarunkuje zarowno "rue", jak "tak" wzglydem tej rzeczywistosci. Zanimpojawi siy "rue" negacji, czlowiek odnajduje siebie w pewnym "rue"ontologicznym, w r 0 z n icy miydzy sob~ a rzeczywistosci~, r6Znicyszczegolnej: takiej, dziyki kt6rej moze on zajmowac wzglydem tej rzeczywistoscistanowisko. Dziyki dystansowi bowiem rzeczy siy dla nas odslaniaj~i mOM podlegac naszej ocenie.2) Odnajdujy siebie w rzeczywistosci jako w polu mozliwosci.Zajmowanie stanowiska stawia mnie od razu wobec wi el oSci sprawi rzeczy, miydzy ktorymi muszy dokonywac rueustannych wybor6w- wszelkie dzialanie zaklada wybor. Jest tak nie tylko dlatego, ze jednasprawa rue jest druM, druga trzeci~ itd., i rue tylko dlatego, Ze czasi przestrzei; nakladaj~ na wszelkie realizacje nieprzekraczalne granice- takze z tej racji, ze pole moZliwosci nie jest obojytne na wartosci, jestpoddane dychotomii dobra i zla, ktora domaga siy nieustannych miydzynimi rozstrzygniyc.3) Wybory s~ mozliwe, poniewai rozpoznajy siebie jako pewn~ m 0 c:mogy dokonywac wyborow, poniewaz jest mi dana wladza inicjowaniapewnych dzialan "wychodz~c od siebie", w oparciu 0 siebie. Gdywybieram pewn~ moZliwosc, nie jestem do tego na ogol zmuszonyz zewn~trz, trzymam siebie "we wlasnych rykach" i w tym sensie jestempod m i 0 t e m, a nie przedmiotem. Nie chodzi tutaj tylko 0 moc rozumian~jako zwykla moZliwosc dokonania pewnego dzialania. Chodzi najpierwo szczegoln~ moc "drugiego stopnia", moc r 0 z s t r z y g ani a miydzyr6Znymi moZliwosciami, a wiyc wstrzymywania si y od realizowania jednejmoZliwosci na korzysc innej. Chodzi takze 0 moc decydowania siy na jak~smoZliwosc w sposob autentyczny, to znaczy "calym sob,!", w takisposob, ze angazujy siy w to, co czyruy, ze zostajy przez moj~ decyzjy dogl~bi poruszony, przez ni,! zmieniony, ze mog~ przez ru'!, cos w sobiebudowac lub tei ruszczyc. Czlowiek moze nie tylko kreowac pewnezewnytrzne stany rzeczy - moze takZe budowac swoj wlasny byt - to, kimjest. Dotykamy tu od razu sprawy fundamentalnej: czlowiek moze dopewnego stopnia bye I u b n i e by {; d z i y k i sam emu sob i e - jestpanem swojego najbardziej wewnytrznego losu.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!