60 KAROL TARNOWSKIidea wolnosci, kt6ra "tkalaby" swoj~ wlasn~ wolnosc z siebie samej,posluszna bez reszty zawartemu w idei mocy momentowi t worczos c i.I kt6ra nie musialaby zmagac si\! z tkwi~q w n i e j sam e j ciemn ~niemoq.Bowiem drugim obliczem niemocy wolnosci jest szczeg61ne "umykanie",czy niedost\!pnosc wolnosci dla niej samej. Ma ona rozne aspekty.Nieraz stwierdzamy, ie cos moglismy zrobic, a nawet chcielismy, ale widacniewystarczaj~co i robimy w rezultacie cos przeciwnego, nii chcielismy.Kiedy indziej spostrzegamy, ie b\!d~c intensywnie zaj\!ci jak~ s sprawllprzeoczamy cos istotniejszego, co mamy tui pod bokiem, nie dostrzegamyludzkiej biedy, spojrzenia, kt6re wyczekuje od nas ratunku. Wreszciebudzimy si\! od czasu do czasu, by slwierdzic, ie grz\!iniemy w niekontrolowanymprzez nas ci~gu mniej lub bardziej zlych czynow, nalog6w,bezmyslnych nasladownictw, a zwlaszcza w uporczywym i niemoiliwyrn dowyeliminowania egoeentryzmie. Wszystkie te - i tym podobne - zjawiskaI~czy wspolna cecha: nasza wolnosc jest nimi s p \! tan a. Cechy tej niedostrzegamy, poki czynimy, co czynimy; ale gdy zdobywamy si\! narefleksj\!, dramatyzm uwiklania naszej wolnosci nie moie ujsc naszejuwadze. Takie i w tym wypadku - podobnie jak przy okazji faktycznoSci- odnajdujemy w sobie, sami 0 tym nie wiedz~c, ide\! wolnosei niesp\!tanej,awi\!cprawdziwie wolnej.Oba oblicza naszej niemocy podsuwaj~ nam zasadnicze pytanie:jestdmy ezy nie jestdmy wolni? Pytanie to nie jest calkiem bezinteresowne:miesza si\! w nim nami\!tne pragnienie wolnosci z pokus~ ucieezki od ni~j.Dlaczego? Sk~d pokusa ucieczki? W tym punkcie jawi si \! konieeznoscpogl\!bienia naszych dotychczasowych analiz .• Wolnosc a wyzwolenieFaktycznosc naszej wolnosci moWl nam, ie jestdmy na wolnose"skazani": odrzucenie wolnosci jeszcze j~ wikla, jest jeszcze wyborem przezni~ dokonanym. Lecz wybor nie zawsze jest latwy, nieraz bywa przerailiwietrudny. Bowiem wolnose odnajduje siebie w polu moiliwosciutkanym z rozmaitych wartosci (czyli tego, co moie bye przez nas"chciane"), ktore z jednej strony rysuj~ si\! jako zhierarchizowane, niewszystkie na tym samym planie, z drugiej strony adresuj~ si\! one dor6inych warstw tej calosci, ktor4 jest kazdy z nas jako czlowiek. Istniej4w nas warstwy, ktore - jak np. nasza cielesnosc - si\!gaj~ po adresuj~ce si\!do nich wartosci niemal instynktownie. Ale warstwy gl\!bsze staj4 nolensvolens wobec apeli, ktoryeh realizacja wymaga od nas wysilku, bowiemkaie nam porzucie instynkty i odpowiedziec angazuj4cym nasze wn\!trzea k t c m wolnosci. Oto dlaczego nieraz od wolndci uciekamy - jest onaczyms, co musi zostac w nas "zmobilizowane" i co domaga si\! swoistego"wyjscia z siebie", po to, by oddae moc wolnosci w sl ui b\! wyso kimwartosciom. Lecz to, ie wolnosc jest w ogole "po cos", ze rna sl uiy c
.vOLNOSC W WEZWANIU61realizacji czegos, co zrealizowae n a Ie z y - to domaga siy naJplerwrozpoznania i zaakceptowania przez tyZe wolnose. Nikt jej do tego niemoze zmusie.W ten sposob odslania si y przed nami kilka nowyeh aspektow wolnoSci.Po pierwsze wolnosc nie jest ezyms, eo siy po prostu posiada i ezym moma.iy w kazdej chwili posluzye. Owszem - jest tak na pewnym ezystoformalnym poziomie, ktory da si y wyrazie przez truizm: zawsze mozemy(i musimy) wybierae miydzy czyms jednym a czyms innym. leSli jednakwolnose jest mocq, ktora powinna moe bye stale w pogotowi u, by sluiyewysokim wartoSciom, to taka wolnose jest do zd 0 b yei a, to znaezy dowyzwolenia ze stanu wzglydnej nierozporz:tdzalnoSci, z pewnego zniewoleniaprzez ukryte, ciernne sily ci:tzenia. Oznaeza to, po drugie, ze zarazemiestdmy i nie jestesmy wolni, bowiem wolnosc rna najwyraZniej r6Znepoziomy: poziom "formalny", ktory jako zawsze obecny stanowi tez cos,czego gwalcenie jest rownoezeSnie gwalceniem jednego z podstawowychpraw ezlowieka, a prawo stanowione rna bye tego prawa "naturalnego"oehron:t - i poziom "treSciowy", na ktorym wolnose moze bye mniej lubbardziej wolna, czyli mniej lub bardziej sob:t sam:t. Co bowiem znaczy natym ostatnim poziomie bye wolnym? Odpowiedzmy na razie tyle: bye eorazbardziej do dyspozyeji w stosunku do wyzszyeh wartosci, moe corazprawidlowiej na nie odpowiadae. To "coraz bardziej" wskazuje narozumienie wolnosci jako z a dan i a i jako d r 0 g i: jesteSmy w istocie"ku-wolnosei", wolnose jest dla nas apelem, na ktory mozemy odpowiedzieelub nie. Ile razy bowiem pozwalamy si y nide wlasnej biemosci,le razy rozlumiamy uwagy w sytuaejaeh domagaji!eyeh si~ od nasistotnego wyboru, tyle razy ryzykujemy, ze nasza wolnose siy namwymknie.Dlaezego jednak wlasciwie nie wystarezyloby pomnazae naszi! wolnosepoprzez zwiykszanie naszego panowania nad tym eo zewnytrzne, nadwiatem ludzi i rzeezy? Jdli bowiem wolnose oznacza "dyspozyeyjnoseoey" i jesli dyspozyeyjnose ta rna si~ przejawiae w eliminowaniubiernosei, to C7.yz wybitny wodz ezy mi!z stanu nie jest wzorem ezlowiekaolnego? Aby t~ trudnose rozwiklae, musimy znowu pogl~bie naszll1"ana.lz~.Przede wszystkim wydaje si~ , ze moma miee bardzo duzo wladzy,awet w sprawach duehowych, a bye mimo to wewn~trznie zniewolonym,spi~ tym np. I~kiem czy podejrzliwosci:t wobee otoezenia. L~k paralizuje,niemozliwia wlaseiw:t oeen~ sytuaeji, a wiye i moZliwose trafnego wyboru.oma jednak takZe trafnie rozstrzygae w jakiejs dziedzinie, a mimo to byeewnytrznie p ustym, "wydqzonym", nie widziee dla swojej wolnoscien s u. Maksymalna nawet wolnoSe "zewn~trzna" moZe ise w parzeminimalnll wolnoscill "wewn~trzn:t" - sprawdza si~ to zresztll nie tylkozyciu indywidualnym, ale takZe spo1eeznym. Rzeez w tym, ze wolnosc" wewn~trzna" nie jest w ogole pierwotnie dana - musi zostae w yw o Ion a. Czego potrzeba do tego wyzwolenia?
- Page 1:
444
- Page 4 and 5:
ZOARZENIA - KSIAZKl- LUOZIEKONIEC E
- Page 6 and 7:
16zEF TISCHNERLASKA I WOLNOSC CZYLI
- Page 8 and 9:
6 J6ZEF TISCHNERposrednika, kt6ry p
- Page 10 and 11:
8 J6ZEF TISCHNERNiewlltpliwie szczy
- Page 12 and 13: 10 J6ZEF TlSCHNERKiedys Bog byl zag
- Page 14 and 15: 12 16ZEF TISCHNERze zla zjawisko po
- Page 16 and 17: 14 J6ZE F TISCHNERSw. Augustyn pojm
- Page 18 and 19: 16 J6ZEF TISCHNERnaprawdy dobra, mu
- Page 20 and 21: 18 J6ZEF TISCHNERjak na przyklad: f
- Page 22 and 23: 20 J6ZEF TISCHNERCzy ta podstawowa
- Page 24 and 25: 22 J6ZEF TISCHNERmanieheizmu, nie m
- Page 26 and 27: 24 J6ZEF TISCHNERlecz trzeba t~ mys
- Page 28 and 29: 26 J6ZEF TISCHNERTak wi~ kluczowym
- Page 30 and 31: 28 KRZYSZTOF DOROSZinni przypisywal
- Page 32 and 33: 30 KRZYSZTOF DOROSZnie tylko przeci
- Page 34 and 35: 32 KRZYSZTOF DOROSZprzypadek szczeg
- Page 36 and 37: 34 KRZYSZTOF DOROSZWsparta autonomi
- Page 38 and 39: 36 KRZYSZTOF DOROSZcz10wieka w imi~
- Page 40 and 41: 38 KRZYSZTOF DOROSZI tak, na przykl
- Page 42 and 43: 40 KRZYSZTOF DOROSZwidzenia swiata
- Page 44 and 45: 42 KRZYSzrOF DOROSZzyjemy w swieeie
- Page 46 and 47: KS. TOMASZ ~CLAWSKILASKA, ANIOL WOL
- Page 48 and 49: 46 KS. TOMASZ W~CLAWSK Iswiadectwem
- Page 50 and 51: 48 KS. TOMASZ W~CLA WSKIbardziej pr
- Page 52 and 53: 50 KS. TOMASZ WQCLA WSKIkochany prz
- Page 54 and 55: 52 KS. TOMASZ W ~CLAWSKI13. Nie wyd
- Page 56 and 57: 54 KS. TOMASZ W~CLAWSKIo moZliw~ dl
- Page 58 and 59: KAROL TARNOWSKI WOLNOSC WWEZWANIU S
- Page 60 and 61: 58 KAROL TARNOWSKI• Sed contraNas
- Page 64 and 65: 62 KAROL TARNOWSKI1) Jak byla 0 tym
- Page 66 and 67: 64 KAROL TARNOWSKIwin
- Page 68 and 69: 66 KAROL TARNOWSKIwierz4ca godzi si
- Page 70 and 71: ELZBIETA WOLICKA POD UROKIEM IDEI W
- Page 72 and 73: 70 ELZBIETA WOLI CKAJeSli jednak na
- Page 74 and 75: 72 ELZiliETA WOLICKAnaszej wlasnej
- Page 76 and 77: 74 EL:l:BlETA WOLICKAniu, z ktorego
- Page 78 and 79: 76 ELZBlETA WOLICKANarzuca siy w ty
- Page 80 and 81: 78 ELZBlETA WOLICKAarbitralna) w y
- Page 82 and 83: 80 ELZBlETA WOLICKAOkazuje siy, ze
- Page 84 and 85: 82 EL:l:BIETA WOLICKAprzez si~ nie
- Page 86 and 87: 84 PAWEL L1SICKIkryjowki, ale opowi
- Page 88 and 89: 86PAWEL L1SICKIsamych podstaw wiary
- Page 90 and 91: 88 PAWEL L1SICKIwlasny grzech dotyk
- Page 92 and 93: 90 PAWEL LISICK InieskOllczony. Tym
- Page 94 and 95: 92 PAWEL LlSICKIron,! a tyro co inn
- Page 96 and 97: 94 PA WEt. LISICKItowarzyszy poi:q,
- Page 98 and 99: 96 PAWEL LISICKIi nieustannym bojem
- Page 100 and 101: 98 JAN ANDRZEJ KLOCZOWSIU OPdrogows
- Page 102 and 103: 100 JAN ANDRZEJ KLOCZOWSKl OPmiec w
- Page 104 and 105: 102 JAN ANDRZEJ KLOCZOWSKI OPniczo
- Page 106 and 107: ZDARZENIA - KSIi\ZKI - LUDZIE KONIE
- Page 108 and 109: 106 ZDAR ZENI A - KSII\ZKI - LUD ZI
- Page 110 and 111: 108 ZDARZENIA - KSIJ\ZKI - LUDZIEpr
- Page 112 and 113:
110 ZDARZENIA - KSIf\i;KI - LUDZIEA
- Page 114 and 115:
112 ZDARZENIA - KSIJ\iKI - LUDZIEws
- Page 116 and 117:
114 ZDARZENIA - KSlt\ZKI - LUDZIEpo
- Page 118 and 119:
116 ZDARZENIA - KSIt\ZKI - LUDZIEod
- Page 120 and 121:
118 ZDARZENIA - KSII\ZKI - LUDZIEko
- Page 122 and 123:
120 ZDARZENIA - KSII\ZKI - LUDZIEo
- Page 124 and 125:
122 ZDARZENIA - KSIJ\ZK I - LUDZI E
- Page 126 and 127:
124 ZDARZENIA - KSIt\1KI - LUDZIEta
- Page 128 and 129:
126 ZDARZENIA - KSII\ZKI - LUDZIEni
- Page 130 and 131:
128 ZDARZENIA - KSII\ZKI- LUDZIEchr
- Page 132 and 133:
130 ZDARZENIA - KSIJ\ZKI - LUDZIEmi
- Page 134 and 135:
132 ZDARZENIA - KSII\ZKI - LUDZlEJE
- Page 136 and 137:
134 ZDARZENIA - KSIAZKI - LUDZIEspe
- Page 138 and 139:
136 ZDARZENIA - KSII}ZKI - LUDZIEci
- Page 140 and 141:
138 ZDARZENIA - KSII\ZKI - LUDZIEto
- Page 142 and 143:
140 ZDARZENIA - KSII\ZKI - LUDZlEdy
- Page 144 and 145:
142 AUTDRZY TEGD NUMERUKomisji Teor
- Page 146 and 147:
ISOMMAIRE IAKE S_l II C Z N~~ .....