12.07.2015 Views

wani myślą prof. Tadeusza Sławka (UŚ), podejmujemy na łam

wani myślą prof. Tadeusza Sławka (UŚ), podejmujemy na łam

wani myślą prof. Tadeusza Sławka (UŚ), podejmujemy na łam

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

TEMAT NUMERUMgr AleksandraLobermajer,<strong>prof</strong>. Inga Iwasiówfot. Krzysztof Trzciński14pozytywnego. Dlatego tutaj pytanie do państwawykładowców: czego uczą się państwo od swoichstudentów?Prof. Iwasiów: Mam dwóch synów, którzy skończylistudia niedawno, w związku z tym nie jestemtak w sposób „dziewiczy” ciekawa młodych ludzi.Wielu moich kolegów mówi: uczę się od młodych…A ja wiem dużo o młodych, bo miałam i mam z nimistały kontakt prywatny. Poza tym uprawiam swój zawódw ten sposób, że w ogóle wiele chcę wiedziećo świecie, w związku z tym to nie jest tak, że człowiekz samego faktu bycia młodym jest dla mnieinteresujący i może mnie <strong>na</strong>uczyć swojego świata.Uważam, że kiedy chwalimy swój zawód za możliwośćspotykania młodych osób, to jest to obłudnestwierdzenie. Uczciwie muszę powiedzieć, że od wielulat nie uczę się specjalnie niczego. I nie uważamtej sytuacji za wyjątkową, bo to oni mają się uczyćode mnie. W związku z tym uważam za wyjątkowotwórcze takie sytuacje, w których dyskusja podczaszajęć pobudza mnie do tego, żebym zaczęła szukaćodpowiedzi <strong>na</strong> jakieś pytania. Jeżeli udaje <strong>na</strong>m sięze studentami od<strong>na</strong>leźć tematy prac magisterskich,prac doktorskich, zaliczeniowych, które nie są oczywistei nie pochodzą z podręczników, ale które sąprzez <strong>na</strong>s wspólnie wymyślone, to jest dla mnie <strong>prof</strong>it,to ja się faktycznie mogę czegoś <strong>na</strong>uczyć. Czytamautorki i autorów, których i<strong>na</strong>czej bym przeoczyła,<strong>na</strong> przykład.B. Sławińska: O! To jed<strong>na</strong>k coś jest.Prof. Iwasiów: Ale nie jest to sytuacja powszech<strong>na</strong>.Nie jest to normal<strong>na</strong> sytuacja dydaktycz<strong>na</strong>, raczejbardzo szczegól<strong>na</strong>, kiedy stwierdzamy, że współmyślimy<strong>na</strong> jakiś temat interesujący dla obu stron. Taksię moż<strong>na</strong> czegoś uczyć od siebie <strong>na</strong>wzajem.Prof. Gazińska: Wydaje mi się, że mam dobrekontakty ze studentami, i że nie jest to odczucie jednostronne.Cenię sobie to, że mimo upływu lat mamdo czynienia zawsze z dwudziestolatkami. Uwielbiamobserwować, jak się zmieniają, jak zmieniająsię ich poglądy, wartości, zapatry<strong>wani</strong>a. Wracając dowartościo<strong>wani</strong>a relacji, o których mówiła pani <strong>prof</strong>esor,nie ukrywam, że pracuję z wieloma magistrantamii magistrantkami. Większość z nich wybiera łatwetematy prac magisterskich, nie wymagające większegowysiłku. Natomiast jeśli zdarzy się ktoś chętny dopodjęcia większego ryzyka, wyko<strong>na</strong>nia trudniejszejpracy, to jest to dla mnie wielka frajda. Taką frajdąza każdym razem jest dla mnie praca z doktorantami,ponieważ praca z każdym z nich jest in<strong>na</strong>. Jednipotrzebują promotora przyjaciela i doradcy, inni egzekutora.Dla mnie fascynujący jest zarówno procespowsta<strong>wani</strong>a pracy doktorskiej, jak i rozwój osobistydoktoranta.Dr Makiewicz: Przez dziesięć lat pracowałamjako <strong>na</strong>uczycielka w szkole, teraz prowadzę zajęcia<strong>na</strong> uczelni, więc bez trudu mogę opowiedzieć, czego<strong>na</strong>uczyłam się od swoich uczniów. Moim zdaniem,rola wychowawcy sprzyja poz<strong>na</strong><strong>wani</strong>u podopiecznychw różnych, również pozalekcyjnych, okolicznościach.Myślę o wycieczkach, rajdach, biwakach,obozach sportowych, kółkach zainteresowań czynp. tzw. „osiem<strong>na</strong>stkach”. Żyjąc sprawami uczniów,automatycznie poz<strong>na</strong>wałam młodzieżowy styl bycia,porozumie<strong>wani</strong>a się. Kiedyś przyszło mi <strong>na</strong>uczyćsię zasad sędzio<strong>wani</strong>a zawodów pływackich, innymrazem kanonu mody studniówkowej. Potrzeby uczniówwystawiały <strong>na</strong> próbę moją otwartość i elastyczność.Z perspektywy pełnienia funkcji opiekuńczejuczyłam się rozważania wielu ewentualności i przewidy<strong>wani</strong>askutków własnego postępo<strong>wani</strong>a.Od młodych uczę się nowoczesnego patrzenia<strong>na</strong> życie, tego, że student w pewnych sytuacjachma prawo i powinien być <strong>na</strong>dawcą. Od studentówz mojego koła <strong>na</strong>ukowego Młodych DydaktykówMatematyki uczę się ekonomicznego myśleniai pewnych umiejętności organizacyjnych. Czasamipoz<strong>na</strong>ję różne, niekiedy bardzo osobliwe sposobyuzyski<strong>wani</strong>a zaliczenia. Uczę się również wykry<strong>wani</strong>atak zwanych zapożyczeń internetowych… Mówi się,że żyjemy w świecie: „kopiuj – wklej”. A może my –wykładowcy – zbyt skromnie akcentujemy wartościprawdy, uczciwości, poszano<strong>wani</strong>a cudzej wartościintelektualnej…Nauczyłam się tego, że student, uczeń może byćdla mnie ekspertem w różnych dziedzi<strong>na</strong>ch. Nie razkorzystałam ze wskazówek <strong>na</strong>tury informatycznej,technicznej lub językowej moich podopiecznych.Nie wstydziłam się prosić ich o pomoc i nie wydajemi się, abym popełniała w ten sposób nietakt.Chciałam jeszcze dodać, że się nie waham prosićmoich mentorów o to, aby mi wskazali literaturę, i teżnie czuję się źle, jak mnie ktoś prosi o to samo. Przed„n” laty <strong>prof</strong>esor Stefan Węgrzynowski polecił miobszerną bibliografię do przygoto<strong>wani</strong>a mojej pracymagisterskiej z geometrii różniczkowej. W ciągudwóch miesięcy wypożyczalnia międzybibliotecz<strong>na</strong><strong>na</strong>szej uczelni sprowadziła dla mnie z Berli<strong>na</strong> dwabiałe kruki, o których istnieniu bez tego wskazania

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!