PREZENTACJE90skim. Nastąpiła więc jedność gospodarcza całego dorzeczaOdry, dlatego Szczecin rozwijał się tak dy<strong>na</strong>micznie.Jest <strong>na</strong> to wiele dowodów, pisał o tym w swojej publikacjiZaplecze portu szczecińskiego w dobie kapitalizmu wolnokonkurencyjnego1818-1890 <strong>prof</strong>esor Klemens Piotrowski.Niestety, ten okres świetności przerwała I woj<strong>na</strong> światowa.W efekcie dorzecze Odry zostało podzielone polsko-niemiecką granicą. Zaś po 1945 roku znów <strong>na</strong>stąpiłoodzyskanie dorzecza Odry. Pomimo gospodarki centralnieplanowanej Szczecin znów zaczął robić gigantycznepostępy w rozwoju. Niestety, po 1989 roku do głosu doszlispecjaliści, którzy nie mieli pojęcia o gospodarce morskiej.Szczeciński przemysł morski został „puszczony” <strong>na</strong>żywioł, w efekcie ostra konkurencja z zachodu zniszczyłato, z czego miasto żyło przez wieki, i z czego <strong>na</strong>dal mogłobybyć dumne.P.O.: Jak Pan, z perspektywy półwiecza, osobistychprzeżyć i przemyśleń, ocenia proces integracjimieszanki ludnościowej, która <strong>na</strong>płynęła <strong>na</strong> PomorzeZachodnie po 1945 roku?T.B.: Odpowiedź <strong>na</strong> to pytanie z<strong>na</strong>jdzie się w drugiejczęści moich wspomnień. Procesy integracyjne kończyłysię w latach 60., kiedy to zaczęło się tworzyć pierwsze polskiepokolenie, które miało prawo powiedzieć: „Jestemszczecinianinem”. I pomimo systemu komunistycznego,który nie sprzyjał procesom integracyjnym tej mieszkankiludnościowej – doko<strong>na</strong>ły się one w pełni i bezkonfliktowo.Jak? O tym w drugiej części wspomnień.P.O.: Czyli nie zgodzi się Pan ze stwierdzeniem, żewciąż jesteśmy „społeczeństwem bez tożsamości”?T. B.: Tożsamość buduje się wiekami. My jesteśmytutaj dopiero 60 lat. Sądzę, że dopiero po stu latach będziemyw stanie <strong>na</strong> to pytanie próbować odpowiedziećw pełni. W Szczecinie żyją jeszcze osoby, które są tzw. ludnością<strong>na</strong>pływową. Ale jak pytam np. moją wnuczkę, czyczuje się szczecinianką, odpowiada, że tak. W tym miejscuwarto zwrócić uwagę <strong>na</strong> to, iż tożsamość miasta wyrastaz jego historii, a, niestety, młodsze pokolenia jej nie z<strong>na</strong>jąi się nią nie interesują.P.O.: Panie Profesorze, wróćmy jeszcze <strong>na</strong> momentdo wspomnień. Barwne opisy uwiarygodniajązdjęcia. W którym roku <strong>na</strong>rodziła się pasja fotograficz<strong>na</strong>?T.B.: W 1956 roku, gdy byłem <strong>na</strong> studiach. Kupiłemaparat fotograficzny, aby robić zdjęcia zabytków. Do lat70. zrobiłem około 500 negatywów tzw. architekturyzabytkowej, zburzonych miast i budynków. Niektóre zezdjęć mają dziś już wartość unikatową.P.O.: Miejsca, w których przebywał Pan jako dziecko,młodzieniec – odwiedza Pan po wielu latach. CoPan wówczas czuje?T.B.: Stale odwiedzam stare kąty. Nawet fotografujęposzczególne obiekty z tego samego miejsca co przedwieloma laty. Chciałbym wydać album, który by je uwiecznił,zdjęcia sprzed wojny, z lat 50.-60. i współczesne. Przedoczyma mam zdjęcia z Pyrzyc, które robiłem, stojąc w BramieBańskiej. W latach 50. było widać tylko siatkę ulici puste kwartały zarośnięte trawą. A przecież przez osiemwieków istnienia tego miasta były to tereny zabudowane,tętniące życiem. Podobnie było w Stargardzie, Kamieniu,Nowogardzie i innych miastach.P.O.: Fotograf, historyk, ale przede wszystkimpodróżnik…T.B.: To prawda. To chyba cecha charakteru. Zasmakowałemw podróżach. A przecież w latach 50. i 60. niemiałem samochodu, tylko rower, zresztą zostawionyu rodziców w Lublińcu. Marzyłem o motocyklu. Podróżowałemgłównie autobusem lub pociągiem. Tak zacząłemzwiedzać różne pomorskie miejscowości. W wielu małychmiasteczkach nie było hoteli, a i tak nie <strong>na</strong> wszystkie byłomnie stać. Wielokrotnie spałem więc <strong>na</strong> dworcach.P.O.: Które miejsca chciałby Pan jeszcze zwiedzić?T.B.: Włochy, przede wszystkim Rzym i Pompeje, Grecję,jak i Bliski Wschód, <strong>na</strong>jbardziej Egipt. Byłem <strong>na</strong>tomiastwe Francji i Hiszpanii.P.O.: Czy prace <strong>na</strong>d powstaniem drugiej częściwspomnień już się rozpoczęły?T.B.: Oczywiście, jest już w fazie realizacji, przecieżtrzeba wykorzystywać każdą <strong>na</strong>darzającą się okazję...Będzie o<strong>na</strong> obejmowała okres do 1975 roku, kiedy zacząłempracować w Wyższej Szkole Pedagogicznej (obecnieUS). Te wspomnienia obejmą więc okres, kiedy byłeminstruktorem ds. bibliotecznych w Wojewódzkiej i MiejskiejBibliotece Publicznej (obecnie Książnica Pomorska)oraz pracownikiem oraz później – dyrektorem InstytutuZachodniopomorskiego, który był jednostką <strong>na</strong>ukowobadawczą.P.O.: Dziękuję za rozmowę. Czekamy <strong>na</strong> drugączęść wspomnień. Tadeusz Białecki – ur. 21 października 1933w Lublińcu, w 1959 ukończył studia <strong>na</strong> wydzialehistoryczno-filozoficznym Uniwersytetu Warszawskiego,w 1964 obronił pracę doktorską <strong>na</strong>UAM, tam też w 1971 r. habilitował się, od 1980jest <strong>prof</strong>esorem <strong>na</strong>dzwyczajnym, od 1997 r. zwyczajnym.Po przyjeździe do Szczeci<strong>na</strong> w 1958 rokupracował jako instruktor w Wojewódzkiej i MiejskiejBibliotece Publicznej w Szczecinie, w latach1965-1974 był pracownikiem <strong>na</strong>ukowo-badawczymw Instytucie Zachodniopomorskim, przez6 lat był jego dyrektorem, od 1975 roku pracujew Wyższej Szkole Pedagogicznej (gdzie w latach1981-1984 pełnił funkcję prorektora), przekształconejw 1985 r. w Uniwersytet Szczeciński.Autor około 300 publikacji dotyczących PomorzaZachodniego, w tym: redaktor EncyklopediiSzczeci<strong>na</strong> i redaktor <strong>na</strong>czelny „Przeglądu Zachodniopomorskiego”oraz Z dziejów rodzin szczecińskichXX wieku, w 2005 r. wspólnie z <strong>prof</strong>esoremEdwardem Rymarem wydał dwutomową Kronikępomorską z XVI wieku Thomasa Kantzowa.
PREZENTACJEPolacy w GruzjiDnia 27 marca 2010 r. w Sali Balowej Pałacu Potockich <strong>na</strong> Uniwersytecie Warszawskimodbyła się już po raz siedem<strong>na</strong>sty ceremonia wręczenia prestiżowych <strong>na</strong>gród „PrzegląduWschodniego” autorom <strong>na</strong>jlepszych publikacji <strong>na</strong>ukowych poświęconych problematycewschodniej, opublikowanych w 2009 r. Wśród <strong>na</strong>grodzonych z<strong>na</strong>lazł się <strong>prof</strong>esor UniwersytetuSzczecińskiego Andrzej Furier za książkę Polacy w Gruzji (Wydawnictwo TRIO).Od kilku<strong>na</strong>stu lat obserwujemy wzmożone zaintereso<strong>wani</strong>elosami Polaków, którzy w wyniku zawirowańhistorii z<strong>na</strong>leźli się <strong>na</strong> terenie Imperium Rosyjskiego,a <strong>na</strong>stępnie Związku Radzieckiego. W tennurt badawczy wpisuje się <strong>prof</strong>esor UniwersytetuSzczecińskiego Andrzej Furier, autor licznych pracpoświęconych różnym aspektom życia i działalnościPolaków <strong>na</strong> Wschodzie. Problemowi polskiej obecności<strong>na</strong> Kaukazie były poświęcone wcześniejsze książki– o polskiej aktywności dyplomatycznej w okresiemiędzywojennym i zasługach dla XIX-wiecznych badańgeografii tego obszaru – Józefa Chodźki.Kontakty polsko-gruzińskieKontakty i obecność Polaków w Gruzji mająwielowiekową tradycję. Ta dawniejsza dotyczyłaprzede wszystkim handlu i sięgała okresu średniowiecza.Zbliżenie polsko-gruzińskie <strong>na</strong>stąpiło w XVIIw., a jego celem była wspól<strong>na</strong> walka z ImperiumOsmańskim. Przegląd polskiego wkładu w badaniakaukazologiczne dowodzi, że jest on ogromny. Polacydostarczali od XVIII w. Zachodowi dokładnychinformacji o tym obszarze i kierowali wykreślaniemjego pierwszych dokładnych map.Jed<strong>na</strong>kże o obecności typowej zbiorowości polonijnejw Gruzji moż<strong>na</strong> mówić właściwie w odniesieniudo XIX w. i początków XX w. W końcu XIX w. <strong>na</strong>ziemiach gruzińskich przebywało po<strong>na</strong>d 7 tys. Polaków.Głównym ich skupiskiem było Tbilisi, w którym<strong>na</strong>jwiększą rolę odgrywali wojskowi i inteligencja.Nagrodzo<strong>na</strong>monografiaO m a w i a n amonografia składasię ze wstępu,siedmiu rozdziałówproblemowychi zakończenia.Wykaz źródełarchiwalnych,literatury, indeksosób, <strong>na</strong>zw geograficznychi miejscowych,spis mapi fotografii orazstreszczenie w językuangielskim stanowią dodatek pomocny przylekturze książki. We Wstępie autor określił cel pracyoraz jej zakres terytorialny; wskazał również ośrodkieksperckie i <strong>na</strong>ukowe, które podejmują w swoichpracach badawczych problematykę kaukazoz<strong>na</strong>wczą.Do przełomu lat 80. i 90. XX w. wiedzę o historiistosunków polsko-gruzińskich czerpać moż<strong>na</strong> byłogłównie z nielicznych opracowań dotyczących historiiGruzji.W dwóch pierwszych rozdziałach, zatytułowanych:Początki państwa i <strong>na</strong>rodu gruzińskiego orazPrzeobrażenia polityczne w czasach nowożytnychi <strong>na</strong>jnowszych, autor <strong>na</strong>kreślił w kolejnych podrozdziałachszereg kwestii, stanowiących swego rodzajupunkt wyjścia do dalszych rozważań. Jest więcw tych rozdziałach mowa o rozwoju gruzińskiej państwowościi walce o jej utrzymanie – <strong>na</strong>jpierw z Persjąi Turcją, a potem z Rosją.Rozdział trzeci: Początki kontaktów polsko-gruzińskichrozpoczął autor od przedstawienia genezykontaktów polsko-gruzińskich, których <strong>na</strong>jważniejszymelementem była akcja misjo<strong>na</strong>rzy rzymskokatolickichi zabiegi dyplomatyczne. W kolejnym,czwartym rozdziale pracy: Napływ Polaków do Gruzjiw XIX w. wyczerpująco omówiono m.in. działalnośćgrupy polskich poetów kaukaskich. Ukazano takżemało z<strong>na</strong>ne próby wykorzystania wojny kaukaskiejw walce niepodległościowej przez polską emigracjępolityczną, kierowaną przez księcia Adama JerzegoCzartoryskiego. W rozdziałach piątym i szóstym za-dr BarbaraPatlewiczInstytut Historiii StosunkówMiędzy<strong>na</strong>rodowychUSProf. Andrzej Furier(pierwszy z lewej) <strong>na</strong>ceremonii wręczeniaprestiżowych<strong>na</strong>gród „PrzegląduWschodniego” 27marca 2010 r. w SaliBalowej PałacuPotockich <strong>na</strong>UniwersytecieWarszawskimfot. z archiwum„PrzegląduWschodniego”91
- Page 1 and 2:
Drodzy Czytelnicy,wspólnie z Samor
- Page 3 and 4:
TEMAT NUMERUWspółczesnyetos stude
- Page 5 and 6:
yło tak studiowanie na wymarzonym
- Page 7 and 8:
TEMAT NUMERUfesora Janusza Czapińs
- Page 9 and 10:
jest problem dla kogoś takiego jak
- Page 11 and 12:
TEMAT NUMERUpensaty. To budzić mo
- Page 13 and 14:
TEMAT NUMERUprawdopodobnie w tamtyc
- Page 15:
TEMAT NUMERUNatalia Zwierzchowska,a
- Page 21 and 22:
TEMAT NUMERUma zaliczone seminarium
- Page 23 and 24:
TEMAT NUMERUI.S.: Do jakich refleks
- Page 25 and 26:
TEMAT NUMERUStudent:superbohaterPat
- Page 27 and 28:
TEMAT NUMERUSamorząd Studenckipods
- Page 29 and 30:
TEMAT NUMERUrzeniach kulturalnych (
- Page 31 and 32:
ogólne, a zbyt mało miejsca pośw
- Page 33 and 34:
TEMAT NUMERUganizowane przez studen
- Page 35 and 36:
TEMAT NUMERUTakie będziestudentów
- Page 37 and 38: WYDARZENIADzień 10 kwietnia 2010 r
- Page 39 and 40: Pro Publico BonoKoła Naukowe Pro P
- Page 41 and 42: wówczas pierwsze Stowarzyszenie
- Page 43 and 44: WYDARZENIAi zwiększenia swojej kon
- Page 45 and 46: WYDARZENIAnp. Chiny. Tak więc czy
- Page 47 and 48: WYDARZENIACzłonkowie zespołu bada
- Page 49 and 50: WYDARZENIAstudenckich, dostępnych
- Page 51 and 52: WYDARZENIAPrawnicy o sytuacji organ
- Page 53 and 54: WYDARZENIADostrzec matematykę w ku
- Page 55 and 56: WYDARZENIAPaweł Dzielabsolwent fil
- Page 57 and 58: Targi Edukacyjne3 tysiące kilometr
- Page 59 and 60: stopni oraz system punktów kredyto
- Page 61 and 62: odbyły się już po raz ósmy Dni
- Page 63 and 64: KULTURAPo co komu kultura?Impresje
- Page 65 and 66: KULTURAWiosennyKoncert Uniwersyteck
- Page 67 and 68: KULTURAAKUSTYCZEŃ 2010Na pokładzi
- Page 69 and 70: urmistrz Rosow, inicjator transgran
- Page 71 and 72: WOKÓŁ UCZELNIŚwiat nauki wymaga
- Page 73 and 74: Z fizyką, matematykąi przedsiębi
- Page 75 and 76: REGION, EUROPA, ŚWIATPoetyckie bad
- Page 77 and 78: REGION, EUROPA, ŚWIATMusimy rozumi
- Page 79 and 80: SPORTWielki sukces studentów IKF U
- Page 81 and 82: SPORTrów w USA, wychwalający pols
- Page 83 and 84: PREZENTACJENowościWydawnictwa Nauk
- Page 85 and 86: PREZENTACJE„Umaszynowienie”w Wa
- Page 87: dla Pana. Przez kilka lat ciągnie
- Page 91 and 92: PREZENTACJERyszard Liskowacki(pseud
- Page 93 and 94: PREZENTACJEgdyż oznaczało pokonyw
- Page 95 and 96: PREZENTACJE97
- Page 97 and 98: PATRONATII edycja konkursu fotograf