POST SCRIPTUM - 1 2020
POST SCRIPTUM - Niezależne pismo artystyczno-literackie tworzone przez polsko-brytyjski zespół entuzjastów, artystów i dziennikarzy. Zapraszamy do lektury. W numerze m.in: Wokół twórczości Olgi Tokarczuk – Robert Knapik, wywiad z Katarzyną Jamróz, “Ekologia, czy ekologizm” – felieton Jarka Prusińskiego, “Co nowego u Andrzeja Pągowskiego”? – Joanna Nordyńska, Malarstwo Sebastiana Monia, Monika Cichoszewska – fotografia, Józef Baran - poezja, Polscy Poeci w Indiach – relacja Renaty Cygan, wywiad z bursztynnikiem Piotrem Sobaczyńskim.
POST SCRIPTUM - Niezależne pismo artystyczno-literackie tworzone przez polsko-brytyjski zespół entuzjastów, artystów i dziennikarzy. Zapraszamy do lektury.
W numerze m.in:
Wokół twórczości Olgi Tokarczuk – Robert Knapik, wywiad z Katarzyną Jamróz, “Ekologia, czy ekologizm” – felieton Jarka Prusińskiego, “Co nowego u Andrzeja Pągowskiego”? – Joanna Nordyńska, Malarstwo Sebastiana Monia, Monika Cichoszewska – fotografia, Józef Baran - poezja, Polscy Poeci w Indiach – relacja Renaty Cygan, wywiad z bursztynnikiem Piotrem Sobaczyńskim.
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Ekologia czy Ekologizm?<br />
Felieton Jarka Prusińskiego<br />
Na początek tego felietonu przedstawię Wam główne<br />
postaci, żeby jakoś uporządkować ten tekst. Na początek –<br />
Ekolog. Ekolog zwykle nie ma zęba z przodu, bo go stracił<br />
w walce o środowisko, przykuwając się do drzew łańcuchem,<br />
blokując drogi albo trywialnie, wymieniając<br />
się na argumenty nieco mocniejsze niż tylko werbalne.<br />
Nie ma też wykształcenia, ale ma ZAPAŁ. Sztuczny<br />
zbiornik Siemianówka przeciwko któremu Ekolog kładł<br />
się na drodze, blokując budowlańców w obronie zamieszkujących<br />
łąki motyli, jest obecnie jednym z najciekawszych<br />
i najbujniej rozwiniętych ekosystemów w Europie. Druga<br />
ważna postać, to Całkiem Ważny, Apolityczny, Niezależny<br />
i Altruistyczny Kapitalista. W skrócie – CWANIAK.<br />
Współdziałanie tego tandemu polega na tym, że Ekolog<br />
coś wymyśla, a Cwaniak natychmiast wprowadza<br />
to w życie w trosce o środowisko naturalne, co oczywiste<br />
i naturalne. Jeśli w morzach i oceanach dryfują miliony<br />
plastikowych butelek, to Cwaniak znajduje od razu<br />
panaceum. W butelki da się mniej plastiku! Tak mało,<br />
żeby urywały się rączki, a butelka nie chciała stać w pionie<br />
o własnych siłach. Nikt nie będzie pyszczył, bo to w trosce<br />
o ekologię przecież. Co prawda w morzach dalej będzie<br />
dryfować taka sama ilość butelek, ale za to Cwaniak<br />
więcej zarobi.<br />
Ostatnio ekologia wylewa się wręcz z mediów i trudno<br />
mi w milczeniu wysłuchiwać rozmaitych głupstw. Ostatnimi<br />
symbolami walki o środowisko stały się sztućce jednorazowe<br />
i foliowe torebki. Jeśli zapakujemy swoje serki,<br />
wędlinki, szampony, kefiry i 100 innych produktów zapakowanych<br />
w PLASTIK w jutowy worek zamiast reklamówki,<br />
to z pewnością poprawimy środowisko. Zwłaszcza,<br />
że każde z tych opakowań zawiera nawet 100 razy więcej<br />
plastiku niż jednorazowa torebka. Samochody elektryczne<br />
także mają poprawić, choć emitują 3 lub 4 razy więcej<br />
zanieczyszczeń od samochodów z silnikami spalinowymi<br />
(w ujęciu globalnym). Na Islandii bodajże mają niedługo<br />
jeździć wyłącznie elektryczne auta. Przypomnę więc –<br />
prąd elektryczny należy najpierw wyprodukować<br />
w elektrowniach ze sprawnością około 40% (silnik spalinowy<br />
ma sprawność sięgającą 95%), przesłać drutami<br />
(straty przesyłowe), zmagazynować (ołowiowe akumulatory,<br />
których produkcja szkodzi środowisku), a potem wykorzystywać<br />
częściowo do napędzania auta elektrycznego,<br />
a częściowo do wożenia setek kilogramów akumulatorów.<br />
W roku 1974 planetę Ziemia zamieszkiwało 4 mld ludzi.<br />
Teraz jest 7,6 mld. Każdy z nas jest przyczyną zatruwania<br />
tej planety. Ogrzewamy domy (gaz też nie jest ekologiczny<br />
– jeśli w to uwierzyliście, to Was okłamano), kupujemy<br />
jedzenie, ubrania, tysiące mniej lub bardziej potrzebnych<br />
przedmiotów, zużywamy prąd, gaz i zanieczyszczamy<br />
wodę. Chodzimy po betonowych chodnikach, jeździmy<br />
po asfaltowych ulicach. Każdej godziny uczestniczymy<br />
w procesie rozkładu planety. Cwaniacy chcą zarabiać,<br />
my z tego korzystamy. Dzień po dniu, godzina po godzinie.<br />
Czasem, dla jaj, ktoś rzuci ochłap w postaci jednorazowych<br />
torebek. I my się cieszymy, że teraz będzie<br />
lepiej. Nie będzie! Za kolejne 50 lat populacja ludzi znowu<br />
się podwoi. Będzie nas 16 mld. I utopimy się we własnych<br />
fekaliach.<br />
Prawdziwym działaniem na rzecz planety byłoby stopniowe<br />
zmniejszanie populacji poprzez prowadzenie polityki<br />
promowania modelu rodziny 2+1. Albo jeszcze lepiej 3 +1<br />
lub 4 +1. Środowiska nie stać na to, żeby każdy miał swój<br />
domek z ogródkiem. Lepsze byłyby większe rodziny. Dwie<br />
pary mieszkające w jednym domu (najlepiej bliźniaku)<br />
to 50 ton betonu i innych tworzyw mniej i tony pyłów<br />
mniej na ogrzewanie.<br />
Nasi przodkowie uprawiali stadny model życia, bo jest<br />
tańszy. I jest bardziej ekologiczny. Zamiast jeździć do<br />
kochanka, palić litry paliwa i jeszcze kombinować, jakby<br />
to ukryć, żyjąc w stresie (a potem łykać chemiczne leki<br />
psychotropowe) lepiej kochanka mieć na miejscu. A jeśli<br />
Wasz mąż ma kochankę, to ją z nim współdzielcie. Niech<br />
będzie to kochanka wspólna. Wspólne jest zawsze tańsze,<br />
prostsze i bardziej ekologiczne. I koniecznie chodźcie nago<br />
(gdy jest ciepło), bo mniej ubrań = czystsze środowisko.<br />
Główne przyczyny zanieczyszczeń, to: Przemysł, Transport,<br />
Energetyka. Wykorzystanie potencjału energetyki wodnej<br />
w Polsce to zaledwie 5%. Fotowoltaika jest sensowna<br />
mniej więcej tak samo jak samochody elektryczne. Jedynie<br />
woda i wiatr są w tej chwili ekologiczną alternatywą<br />
106<br />
<strong>POST</strong> <strong>SCRIPTUM</strong>