19.03.2020 Views

POST SCRIPTUM - 1 2020

POST SCRIPTUM - Niezależne pismo artystyczno-literackie tworzone przez polsko-brytyjski zespół entuzjastów, artystów i dziennikarzy. Zapraszamy do lektury. W numerze m.in: Wokół twórczości Olgi Tokarczuk – Robert Knapik, wywiad z Katarzyną Jamróz, “Ekologia, czy ekologizm” – felieton Jarka Prusińskiego, “Co nowego u Andrzeja Pągowskiego”? – Joanna Nordyńska, Malarstwo Sebastiana Monia, Monika Cichoszewska – fotografia, Józef Baran - poezja, Polscy Poeci w Indiach – relacja Renaty Cygan, wywiad z bursztynnikiem Piotrem Sobaczyńskim.

POST SCRIPTUM - Niezależne pismo artystyczno-literackie tworzone przez polsko-brytyjski zespół entuzjastów, artystów i dziennikarzy. Zapraszamy do lektury.

W numerze m.in:
Wokół twórczości Olgi Tokarczuk – Robert Knapik, wywiad z Katarzyną Jamróz, “Ekologia, czy ekologizm” – felieton Jarka Prusińskiego, “Co nowego u Andrzeja Pągowskiego”? – Joanna Nordyńska, Malarstwo Sebastiana Monia, Monika Cichoszewska – fotografia, Józef Baran - poezja, Polscy Poeci w Indiach – relacja Renaty Cygan, wywiad z bursztynnikiem Piotrem Sobaczyńskim.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

„okołowarkotowe” pod tytułem Rita,<br />

w której staje się jasne, dlaczego Stefan<br />

Gromił wstąpił do Milicji Obywatelskiej.<br />

Dałem w nim upust swoim<br />

mrocznym fascynacjom horrorem<br />

i muszę przyznać, że naprawdę jest<br />

dość przerażające. I choć dalej posługuję<br />

się stosunkowo beztroskimi<br />

środkami wyrazu włącznie z dowcipem<br />

i humorem sytuacyjnym, to jego<br />

treść potrafi przestraszyć. Takie mam<br />

sygnały z zewnątrz. Mam nadzieję,<br />

że wkrótce Czytelnicy je poznają.<br />

Dał się Pan również poznać jako<br />

twórca opowiadań. Jedno z nich<br />

zatytułowane Bombka krucha mieliśmy<br />

okazję przeczytać w grudniowym<br />

numerze naszego pisma.<br />

Czy owa krótsza forma daje także<br />

pełną możliwość twórczego wyrażenia<br />

siebie, a jeśli nie, to czego<br />

pozbawia?<br />

Kiedyś napisałem kilka opowiadań<br />

niesamowitych, w których główną<br />

rolę przyjmuje wrocławski kominiarczyk.<br />

Odzwierciedla to po części<br />

moją fascynację twórczością Stefana<br />

Grabińskiego – geniusza z czasów<br />

międzywojennych. Jestem z natury<br />

gadułą, więc opowiadanie jest dla<br />

mnie wyzwaniem.<br />

Ale dokształcam się i staram zawrzeć<br />

w krótkiej formie jak najwięcej treści.<br />

Bombkę napisałem specjalnie dla<br />

Post Scriptum i proszę mi wierzyć,<br />

zajęło mi to jeden dzień. Idzie więc<br />

ku lepszemu.<br />

Nie piszę książek, za to namiętnie je<br />

czytam, dlatego uważam, że pisanie<br />

wymaga od twórcy odwagi, by obnażyć<br />

przed światem to, co<br />

powstało w głowie. Skąd czerpie<br />

Pan siłę, by podjąć tak radykalne<br />

kroki? Pamięta Pan moment, kiedy<br />

stało się to po raz pierwszy?<br />

Jest to sztuka kunsztownego ekshibicjonizmu.<br />

Obnażamy, owszem,<br />

ale tylko to, co chcemy pokazać.<br />

Myślę, że to jest dobra recepta.<br />

Nie są to dla mnie wcale radykalne<br />

kroki, bo są pewne rzeczy, którymi<br />

pragnę się z czytelnikami podzielić.<br />

Tak jak chcę uświadomić czytelnikowi<br />

pewne zjawiska. Ktoś zauważył, że<br />

58<br />

<strong>POST</strong> <strong>SCRIPTUM</strong><br />

Bractwo posługuje się swoistą formą<br />

archeologii słowa. Jest to dość śmiała<br />

teza, ale wiele z wyrażeń, zwrotów,<br />

słów zawartych w moich książkach<br />

dawno temu wyszło z użycia i można<br />

tak to postrzegać. W odróżnieniu<br />

od artefaktów archeologicznych,<br />

które tkwią w ziemi, czy w lochach,<br />

spokojnie czekając na swoje odkrycie,<br />

artefakty słowne są niezwykle ulotne,<br />

bo znikają na przestrzeni jednego<br />

pokolenia, o ile oczywiście, autor nie<br />

podejmie próby zachowania ich dla<br />

potomnych. Powiem nieskromnie,<br />

że udaje mi się to całkiem nieźle.<br />

Na jednym ze spotkań autorskich<br />

pewna starsza pani rozpłakała się,<br />

pytając dramatycznym głosem – skąd<br />

znam język jej dzieciństwa na Podolu.<br />

Sprawa jest prosta. Takim językiem<br />

mówiła strona mojej rodziny po kądzieli.<br />

Słyszałem te słowa na co dzień,<br />

kiedy odwiedzałem dziadków podczas<br />

wakacji i ferii w Jarosławiu.<br />

Dlatego przychodzi mi to dość naturalnie.<br />

I tak, nie waham się lekko<br />

obnażać, bo czuję, że mogę Czytelnikowi<br />

coś wartościowego przekazać.<br />

Jakie uczucia towarzyszą publikacji:<br />

ulga, radość, niepokój?<br />

Radość, uniesienie. Brak niepokoju.<br />

Ulga to też nie jest, bo już myślę<br />

o następnej książce.<br />

Nie trzeba być jasnowidzem, by<br />

domyślić się, że chętnie znalazłby<br />

się Pan na miejscu Olgi Tokarczuk.<br />

Zna Pan którąś z książek noblistki?<br />

Co Pana zdaniem sprawia, że opinie<br />

społeczeństwa na temat słuszności<br />

przyznania jej tego lauru są skrajne,<br />

miast poczucia ogólnej dumy<br />

narodowej?<br />

Otóż, zdziwię Panią. Nie wiem, czy<br />

nie zostanę oskarżony o kokietowanie<br />

Czytelnika, o swoistą hipokryzję, ale<br />

nie chciałbym się znaleźć na miejscu<br />

Pani Olgi Tokarczuk. Z prostych przyczyn.<br />

Moje książki służą rozrywce,<br />

a więc bardziej podkasanej literackiej<br />

muzie. Owszem, często poruszają<br />

ważne sprawy, ale bez zagłębiania się<br />

w nie. Zawodowo chciałbym zyskać<br />

dzięki pisaniu spokój ducha<br />

i zakończyć szamotaninę z rzeczywistością.<br />

Spojrzeć na pewne sprawy<br />

z perspektywy autora, który ma grono<br />

czytelników i swobodę tworzenia.<br />

Muszę przyznać, że nie znam książek<br />

noblistki. Po prostu nie interesuje<br />

mnie tego rodzaju literatura. Tak,<br />

wiem. Teraz brzmi to jak bluźnierstwo.<br />

Kiedyś każdy obnosił się z Ulissesem<br />

Joyce’a, teraz zaczytuje się w książkach<br />

Olgi Tokarczuk. Literatura i jej<br />

odbiór jest niestety niezwykle subiektywną<br />

materią. Mody i trendy tego<br />

nie zmienią. Fakt pozostaje faktem, że<br />

jedyną rzeczą, którą lubią wszyscy bez<br />

wyjątku jest woda. I muszą ją pić.<br />

A że duma z nagrody? Oczywiście,<br />

jest to powód do dumy i nie ma co do<br />

tego najmniejszych wątpliwości.<br />

<strong>POST</strong> <strong>SCRIPTUM</strong>, czyli w ostatnim<br />

słowie do Czytelników magazynu<br />

chciałbym powiedzieć jeszcze…<br />

Chciałbym wyrazić swoją wdzięczność<br />

Panu Grzegorzowi Ciepłemu z wydawnictwa<br />

Vis-a-Vis/Etiuda, które choć<br />

z Krakowa to nawet Wiecha wydaje.<br />

Może Bractwo zadomowi się w Krakowie<br />

na stałe. Swoją drogą, kolejny<br />

tom Bractwa mógłby toczyć się we<br />

Wrocławiu i w Krakowie.<br />

Aha, i jeszcze jedno. Drodzy piraci,<br />

drogie piratki. Rozumiem waszą potrzebę<br />

pokazania czegoś wartościowego<br />

i ładnego, domyślam się jak to jest,<br />

kiedy ściska w dołku, żeby pokazać<br />

światu jak się jest oczytanym i na<br />

bieżąco, ALE bardzo proszę o zaprzestanie<br />

zamieszczania moich tekstów na<br />

różnych chomikach i innych nutriach.<br />

Jak nie posłuchacie, naślę na was<br />

Leona. I skończy się rozgryweczka.<br />

Bardzo dziękuję za tę miłą rozmowę i<br />

życzę wszystkiego najpiękniejszego!<br />

Z Jarosławem Rybskim rozmawiała<br />

Iwona Niezgoda – pomysłodawczyni<br />

i organizatorka niezależnego plebiscytu<br />

na polską Książkę Roku Brakująca<br />

Litera, prowadząca bloga Góralka<br />

Czyta. [IN]

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!