Filozofia przyrody, Kartezjusz i porządek życia społecznego
Filozofia przyrody, Kartezjusz i porządek życia społecznego
Filozofia przyrody, Kartezjusz i porządek życia społecznego
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
1. Średniowieczna filozofia <strong>przyrody</strong><br />
anielskie, które są bytującymi samoistnie Inteligencjami, obdarzonymi wrodzonym<br />
poznaniem rzeczywistości intelektualnie poznawalnych. Niebo empirejskie jest zaś<br />
ostatnią spośród wymienionych rzeczy wiekuistych. Boski akt stworzenia, poprzez<br />
fakt formy, nadaje niebu trwałość, kształt oraz ruch, ponieważ działanie natury zapoczątkowuje<br />
układ powstawania i ginięcia bytów w całym Wszechświecie. 86 Biskup<br />
Ratyzbony dając nową wizję filozofii <strong>przyrody</strong>, podobnie jak Boecjusz, nauczał, iż należy<br />
łączyć, jeśli to tylko możliwe, wiarę z rozumem, bo księga natury i księga Pisma<br />
świętego pisana jest przez tego samego autora – Boga.<br />
Kontynuatorem myśli Alberta był Tomasz z Akwinu i podobnie jak mistrz Albert<br />
wychodził od obserwacji. Doktryna Tomasza zaskoczyła współczesnych mu teologów.<br />
W odróżnieniu od Alberta Wielkiego czy Roberta Grosseteste Tomasz nie był<br />
twórcą i krzewicielem nauki, ale raczej tym, który grecko-arabskiej filozofii <strong>przyrody</strong><br />
nadał nurt chrześcijański. Wiedza o naturze, według Akwinaty, zawarta była w Arystotelesowskiej<br />
metafizyce, fizyce, astronomii, biologii, psychologii i kosmologii, a ta<br />
nie sprzeciwiała się objawieniu. Zgodność zdania Doktora Anielskiego da się wykazać<br />
czysto filozoficznie:<br />
jeżeli nauczyciel wykłada coś uczniom, to jego wiedza musi zawierać tę treść,<br />
którą uczniom swoim przekazuje. 87 A oto naturalne poznanie zasady pochodzi od Boga,<br />
gdyż Bóg jest przyczyną natury (...). Ponadto wiedza o rzeczach naturalnych jest (...)<br />
pożyteczna, gdyż (...) mówi o mądrości Bożej. 88<br />
Co więcej, przyjęcie nauki grecko-arabskiej pozwoliło rozwikłać kwestię dyskutowaną<br />
w tym czasie – wieczność świata. 89 Święty Tomasz w sposób subtelny połączył<br />
teologiczne ujęcie Wszechświata z filozofią Arystotelesa, uznając czasowy początek<br />
(Dokończenie z poprzedniej strony)<br />
85 Zob. Albert Wielki, Summa de creaturis, s. 369-370, 373-374, [w:] E. Gilson, Historia filozofii<br />
chrześcijańskiej, dz. cyt., s. 256.<br />
86 Zob. Albert Wielki, Summa de creaturis, s. 469, [w:] E. Gilson, Historia filozofii chrześcijańskiej,<br />
dz. cyt., s. 258.<br />
87 Zob. Tomasz z Akwinu, Summa contra gentiles, I, 7.<br />
88 Tamże, I, 9.<br />
89 Teza o czasowym początku wszechświata jest – zdaniem Tomasza z Akwinu – związana z argumentacją<br />
uzasadniającą początek wszechświata. Może bowiem opierać się, według Doktora Anielskiego,<br />
albo na analizie istoty bytów tworzących wszechświat, albo na analizie sprawczego działania,<br />
przyczyny powodującej powstanie, względnie zaistnienie bytów. Inaczej mówiąc pochodzących od<br />
czegoś – przyczyny.<br />
Pierwsza możliwość, analiza istoty bytów tworzących wszechświat nie prowadzi do rozstrzygającego<br />
wniosku ani o czasowym początku tych bytów, ani też o ich trwaniu odwiecznym Z istoty<br />
tych bytów nie wynika nic, co wskazywałoby na ich czasowy, względnie odwieczny sposób trwania.<br />
Druga możliwość – analiza działania przyczyny zaistnienia świata nie prowadzi również do żadnych<br />
uzasadnionych w tej kwestii wniosków. Akt stwórczy Boga jest przecież aktem wolnym. Bóg mógł stworzyć<br />
świat trwający odwiecznie, mógł tez stworzyć go jako mający czasowy początek i zmierzający do<br />
jakiegoś, czasowo określonego kresu. Rozstrzygnięcie, która z tych możliwości faktycznie zachodzi,<br />
zakłada bezpośrednie poznanie istoty Bożej. Ponieważ jednak takiego poznania nie posiadamy, nie mamy<br />
też podstaw do formułowania wniosku o czasowym, względnie odwiecznym trwaniu świata. To ogólne<br />
stwierdzenie poddaje jednak Tomasz bardziej pogłębionej analizie. Jej punkt wyjścia jest odmienny niż<br />
u świętego Augustyna, czy Boecjusza. Swoją uwagę Tomasz koncentruje się nie na znaczeniu terminu<br />
„początek”, lecz na pytaniu czy stworzoność świata zakłada z konieczności czasowy jego początek? Czy<br />
też można przyjąć, że wszechświat jest stworzony, ale trwa odwiecznie. Odpowiedź na to pytanie wymaga<br />
przede wszystkim wyjaśnienia, czym jest samo stworzenie Mówiąc o nim należy przede wszystkim<br />
odróżnić stworzenie w znaczeniu czynnym, creatio activa i stworzenie w znaczeniu biernym, creatio<br />
passiva. (Dokończenie na następnej stronie)<br />
27