22.06.2013 Views

Społeczeństwo informacyjne: Szanse, zagro enia, wyzwania

Społeczeństwo informacyjne: Szanse, zagro enia, wyzwania

Społeczeństwo informacyjne: Szanse, zagro enia, wyzwania

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

3.4 Problem charakteru sieci 107<br />

środków transportu (przykładzie kolei, ruchu samochodowego), z tym, że w<br />

dziedzinie telekomunikacji uznano dopuszczalność tzw. „naturalnego monopolu”.<br />

Gdy technologia umożliwiła działanie wielu operatorów, w latach<br />

osiemdziesiątych Stany Zjednoczone szybko zrezygnowały z zasady monopolu,<br />

wprowadzając tzw. deregulację. Obecnie zasada ta - jako liberalizacja - została<br />

przyjęta przez Unię Europejską. Problemem jednak stała się konwergencja usług<br />

telefonicznych i informatycznych, czyli połączenie common carrier,<br />

tradycyjnie zachowującego neutralną pozycję wobec treści i usług<br />

informatycznych, z natury związanych z określonymi działaniami. Pojawił się<br />

problem kontroli politycznej, obyczajowej, prawnej, itd. nad treściami<br />

upowszechnianymi przez sieci telematyczne (Internet). W prostej formie przejawił<br />

się w dyskusji nad pornografią dziecięcą, treściami rasistowskimi i<br />

faszystowskimi oraz informacjami niebezpiecznymi społecznie (porady<br />

produkcji narkotyków, budowy bomb) w Internecie.<br />

Liberalizację infrastruktury telekomunikacyjnej należy uznać zasadniczo za zjawisko<br />

pozytywne. Odpowiedzialność za rozwój sieci kablowych przejmują coraz<br />

częściej podmioty komercyjne, konkurujące z państwowymi monopolami. Rodzi<br />

się jednak pytanie, czy nie należy wprowadzać tego rodzaju rozwiązań prawnych,<br />

które nakładałyby pewne publiczne obowiązki na dysponentów sieci, operatorów,<br />

dostawców usług itd., np. wzorowane na ustawie o radiofonii i telewizji.<br />

W pierwszym odruchu, nawet najbardziej liberalne ustawowo państwo świata,<br />

Stany Zjednoczone, wprowadziło w 1996 roku tzw. Communication Decency<br />

Act, „Ustawę o moralności w telekomunikacji”, która nakładała na operatorów<br />

sieci pewne obowiązki kontrolne (w tym kontekście można przypomnieć, że<br />

w USA poczta pełni pewne funkcje cenzorskie, np. zakazuje się przesyłania między<br />

stanami materiałów uznanych za szkodliwe społecznie, jak pornografia, wroga<br />

propaganda, itp.). Jednak w czerwcu 1997 roku Sąd Najwyższy USA odrzucił<br />

tę ustawę, uznając ją za sprzeczną z konstytucyjną zasadą wolności słowa.<br />

Obecnie, raczej kładzie się nacisk na samokontrolę dostawców usług oraz umożliwienie<br />

sterowania odbiornikiem telewizyjnym przez rodziców przy pomocy<br />

tzw. V-chip (V od słowa violence, przemoc) i eliminację oglądania przez<br />

dzieci programów pełnych brutalności. Jest to jednak pozór rozwiązania<br />

problemu. Żaden chip nie zmusi rodziców do jego wykorzystania, a sam z<br />

siebie nie jest w stanie rozsądnie eliminować treści uznawanych za szkodliwe.<br />

Na przykład eliminacja obrazów nagości, krwi oraz bólu wyeliminowałaby<br />

także obrazy cierpiącego Chrystusa na krzyżu.<br />

Poza aspektem typowo prawno-politycznym (swobody obywatelskie), problem<br />

kontroli treści w sieci globalnej ma wymiar międzynarodowy (KTO ma uprawni<strong>enia</strong><br />

kontrolne?), merytoryczny (JAK określić np. pornografię dziecięcą, gdy<br />

rzeczywistość wirtualna pozwala konstruować obrazy bez rzeczywistych aktorów?),<br />

kulturowy (CO jest uznawane za wywrotowe, szkodliwe, itd.).

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!