Społeczeństwo informacyjne: Szanse, zagro enia, wyzwania
Społeczeństwo informacyjne: Szanse, zagro enia, wyzwania
Społeczeństwo informacyjne: Szanse, zagro enia, wyzwania
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
4.4 Uwarunkowania rozwoju sieci w Polsce 135<br />
instytucji kulturalnych stwarza ryzyko obcej kontroli nad oddziaływaniami<br />
publicznymi, ryzyko dla rozwoju i tożsamości kultury polskiej.<br />
4.4.3 Problemy edukacyjne<br />
Należy wzmocnić kształcenie teleinformatyczne w szkołach podstawowych, średnich<br />
oraz wyższych. Polityka edukacyjna w skali kraju i resortu jest tu niezbędna.<br />
Internet dla szkół to ciekawa, ale jeszcze bardzo skromna inicjatywa. Potrzebne<br />
jest wprowadzenie nowych kierunków kształc<strong>enia</strong>, w tym tzw. edukacji medialnej.<br />
W tym kierunku zmierza wielka reforma programowa w polskich szkołach.<br />
W instytutach na uczelniach wyższych nastąpiło zmniejszenie kadry informatycznej,<br />
co powoduje niewykorzystanie potencjału uczelni i brak możliwości<br />
szkol<strong>enia</strong>.<br />
Niedorozwój cywilizacyjny Polski coraz dotkliwiej odczuwany zarówno w kategoriach<br />
bezwzględnych, jak i porównawczych oraz pauperyzacja w ostatnich<br />
latach każą przewartościować relację cywilizacja-kultura, krytycznie odnieść<br />
się do separowania obu porządków wartości. W kraju na takim poziomie rozwoju,<br />
na jakim znajduje się Polska, wręcz imperatywem staje się osiągnięcie pewnego<br />
minimum cywilizacyjnego, które jest niezbędne jako punkt startu do<br />
modernizacji, jako przekroczenie punktu krytycznego we wszystkich jej sferach.<br />
W niektórych dziedzinach da się to minimum wymierzyć, biorąc za punkt wyjścia<br />
najniższe wskaźniki społeczeństw zajmujących wyższe pozycje niż Polska. W<br />
innych dziedzinach jest to niemierzalne, co nie znaczy, że nieistniejące. Ten<br />
punkt wyjścia to choćby poziom nasyc<strong>enia</strong> kraju w takie banalne dobra<br />
telekomunikacji, jak telefon.<br />
Można sformułować hipotezę - i znaleźć wiele argumentów na jej obronę - że bez<br />
minimum cywilizacyjnego nie ma rozwoju kultury, napotyka ona bowiem na<br />
barierę nie do przebrnięcia. Badania opinii wykazują raczej, że przemożna żądza<br />
cywilizacji dominuje nad potrzebą kultury, zwłaszcza w środowisku<br />
wiejskim. Trudno się temu dziwić: primum vivere, czyli przede wszystkim żyć.<br />
Powyższe rozumowanie dostarcza kryteriów wartościowania rozwoju Polski. Spór<br />
o kryteria nie jest w żadnej mierze sporem o to, czy chronić i rozwijać kulturę<br />
czy też promować cywilizację techniczną, są to bowiem naczynia połączone, w<br />
których poziom, w dłuższych przedziałach czasu, powinien się wyrównywać.<br />
Jeśli się tak nie dzieje, to z powodu różnego rodzaju blokad, które rodzą<br />
dysonanse szkodliwe dla obu tych dziedzin. Sądzę, że z takim dysonansem<br />
mamy obecnie do czyni<strong>enia</strong> w Polsce. Nie jest to w przypadku naszego kraju<br />
przerost kultury nad cywilizacją ani też cywilizacji nad kulturą - bo i z taką<br />
opinią można się spotkać, lecz niedostatku jednej i drugiej. Problemów rozwoju<br />
Polski nie da się rozwiązać, próbując usunąć tylko jeden z tych niedostatków,<br />
np. inwestując w cywilizację i zaniedbując kulturę. Zaniedbywanie kultury jest<br />
bowiem tym samym zaniedbywaniem cywilizacji i jest to teza odwracalna.