02.05.2015 Views

Załącznik 10 - Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie

Załącznik 10 - Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie

Załącznik 10 - Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Sobibór - badania archeologiczne...<br />

którego nie mieliśmy wstępu oraz mieszkanie naszego komendanta, pół Niemca, pół<br />

Czecha (nazwiska nie pamiętam) i jeszcze jeden barak, jaki zajmowali wartownicy<br />

ukraińscy w służbie niemieckiej. Nas codziennie zatrudniano przy budowie okopów<br />

i umocnień nad Bugiem koło wsi Sobibór. Po terenie byłego obozu nie wolno nam było<br />

chodzić, a zresztą wracaliśmy z roboty już po ciemku. Dopiero w okresie początku<br />

wiosny, gdy dnie są dłuższe, mogliśmy obejrzeć nieco ten plac po obozie. Cały teren<br />

był zniwelowany i zasadzony sadzonkami drzew iglastych, niektóre odcinki miały<br />

sadzonki dość duże i pamiętam, że zastanawialiśmy się wówczas, że chyba sadzone<br />

były już takie, ponieważ dużo ich uschło. Kiedy zaczął tajać śnieg w pobliżu naszych<br />

baraków najpierw ktoś przypadkiem znalazł złotą monetę 5 rubli. Po tym fakcie staraliśmy<br />

się wrócić z okopów, odległych chyba ze 3 km., jak najwcześniej do obozu<br />

i zaczęto wygrzebywać coraz częściej różne przedmioty, nieraz bardzo wartościowe,<br />

złote zegarki, monety złote, ruble, dolary, szylingi austriackie, monety srebrne – polskie,<br />

czeskie, austriackie, węgierskie, niemieckie, francuskie (wymieniam tylko te, które<br />

pamiętam i widziałem osobiście). Poza tym znajdowano wiele obrączek, kolczyków,<br />

pierścionków. Jak dowiedział się o tym komendant to zabroniono nam tych poszukiwań.<br />

Lecz później przekupiony przez jednego z naszych vorarbajtrów (tak się nazywali<br />

Polacy starsi od nas, którzy wcześniej, ochotniczo wstąpili do baudinstu i byli naszymi<br />

przełożonymi-grupowymi) złotą monetą 25 szylingów austriackich, znów przymknął<br />

oczy na to i zaczęliśmy dalsze poszukiwania już trochę dalej od naszych baraków. Pamiętam,<br />

iż odnaleźliśmy ślady gdzie stały kiedyś baraki podobne wielkością do naszych<br />

i w okolicy gdzie były fundamenty tzw. podwaliny można było znaleźć więcej różnych<br />

skarbów. Później znaleźliśmy śmietniki gdzie palono rzeczy jak, ubrania, walizki, rzeczy<br />

dziecięce, zabawki, między tym były nakrycia stołowe, często srebrne, między tym<br />

znajdowano znów monety, biżuterię, kolczyki itp. Jeden z kolegów znalazł np. w jednym<br />

słupku 33 sztuki 5-ciorublówek, inny podobno 15 sztuk studolarówek, inni np. nie przyznali<br />

się wcale o swoich znaleziskach. W końcu marca zabroniono nam zupełnie tych<br />

poszukiwań pod grozą, iż wachmani – Ukraińcy będą strzelać do nas w przypadku,<br />

gdy tam będziemy chodzić. Wiem, że oni sami zaczęli poszukiwania, że np. jeden z nich<br />

znalazł w zakopanych dołach kloacznych woreczek skórzany z zawartością około 1 kilograma<br />

różnej biżuterii z drogimi kamieniami. Rzeczy te przepijali w bufecie na stacji<br />

kolejowej Sobibór, prowadzonej przez jakąś Polkę i w okolicznych wsiach gdzie mieli<br />

swoje dziewczynki Ukrainki. Po wyzwoleniu w tych barakach był obóz przejściowy dla<br />

Ukraińców repatriowanych do ZSRR i ci podobno też znaleźli sporo skarbów. Także<br />

i później znalazło się wielu amatorów, poszukiwaczy, także władze lasów państwowych<br />

musiały zapobiegać nieszczęściu przekopywanych sadzonek. Myślę, że i teraz dałoby<br />

się jeszcze wydostać wiele dowodów w postaci monet, nakryć stołowych itp. na podstawie,<br />

których można by stwierdzić narodowość pomordowanych tam ludzi. Ja osobiście<br />

znalazłem obrączkę i jakiś kolczyk, które wówczas spieniężyłem we Włodawie (na<br />

jedzenie, bo Niemcy dawali nam takie, że na tym nie dałoby się przeżyć) pozostały mi<br />

tylko z tego okresu srebrne monety czeskie, francuskie i polskie […]” 17 .<br />

17<br />

Antoni Raczyński, List do Wojewódzkiej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Lublinie,<br />

Trawniki, dnia 3 grudnia 1966 r.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!