07.06.2013 Views

Wskrzeszenia na pograniczu dwóch światów - Iwieniec

Wskrzeszenia na pograniczu dwóch światów - Iwieniec

Wskrzeszenia na pograniczu dwóch światów - Iwieniec

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Rozdział<br />

19.00 wyjechaliś my do oddalonego o 20 wiorst od Dokszyc Lipska, majątku pa<strong>na</strong> szambela<strong>na</strong> K. Sipayłły. Ta m spotkała<br />

<strong>na</strong>s iście polska gościnność: otwarta, szczera, serdecz<strong>na</strong> jak wiejskie słońce, które ws zystkim świeci i wszystkich ogrzewa<br />

(...). Następnego dnia, to jest 2 sierpnia wszyscy księża, towarzyszący arcybiskupowi, wyjechali do Małych Dolców, p osiadłości<br />

państwa Suszyńskich, gdzie z<strong>na</strong>jduje się <strong>na</strong> cmentarzu kaplica – filia kościoła dokszyckiego. Zbudowa<strong>na</strong> <strong>na</strong> początku<br />

wieku XIX, od 1863 r. aż do ostatniego okresu stała zamknięta. Wreszcie przed trzema laty oddano je do użytku<br />

parafian. Budowlę tą odrestaurowano dzięki śp. Józefy Suszyńskiej, niewiasty wybitnych cnót, matki obecnych dziedziców.<br />

Kaplica ta, zbudowa<strong>na</strong> w stylu romańskim, biała jas<strong>na</strong>, dziś cała udekorowa<strong>na</strong> zielenią, odbijała uroczo od zielonego<br />

tła drzew <strong>na</strong> cmentarzu. Tłum ludzi czekał przed bramą cmentarną, umajoną wieńcami zieleni. Arcybiskup przybył nieco<br />

później niż się spodziewano, gdyż po drodze wraz z panem szambelanem Sipayłłą oglądał budujący się kościół w Berezynię<br />

(również filia dokszyckiego kościoła). Gdy przybył, wszyscy <strong>na</strong> klęczkach przyjęli błogosławieństwo pasterskie (...).<br />

Do bierzmowania przystąpiło 811 osób, w tej liczbie sporo małych dzieci, gdyż rodzice, pamiętając o tym, że sami oglądali<br />

biskupa pierwszy raz, obawiali się, czy ich dzieci tej łaski dostąpią ponownie. Po cere monii bierzmowania, która miała<br />

miejsce <strong>na</strong> cmentarzu, arcypasterz pytał dzieci katechizmu, <strong>na</strong>uczał je i rozdawał obrazki i medaliki. Po serdecznym przemówieniu<br />

ekscelencji, wśród płaczu i całowania rąk, opuścił kaplice i cmentarz, udając się do dworu. Tam zastaliś my sporą<br />

gromadkę okolicznych ziemian. Gościnni gospodarze, pan Edward Suszyński z siostrami, Anną i Anielą (...).‖ 127<br />

Praca przy budowie kościoła popierał proboszcz ks. I. Radziwiłło, o jego zaangażowaniu pisano tak: „Największą troską<br />

pasterzy parafii Dokszyckiej był lud oddalony od kościoła o 50 wiorst, a skupiony koło Berezyny. Była tam niegdyś<br />

kaplica, ale z czasem została zamknięta. W roku 1910, zawdzięczając przeważnie panu Edwardowi Sipajle, udało się uzyskać<br />

pozwolenie <strong>na</strong> zbudowanie tam kościoła. Hojny obywatel nie żałował swej pracy i ofiar. Obdarował nowy kościółek<br />

ziemią, a sam sprowadził tam kapła<strong>na</strong>, żeby przyzwyczaić lud do kościoła. Przy takiej pomocy szybko idzie praca.‖ 128<br />

W 1912 r. pojawił się w Dokszycach jako wikary, neoprezbiter ks. Józef Purzycki, który mógł tu pracować przez kilka<br />

lat. 129 Możliwe, że trzeba by przyjrzeć się bliżej jego postaci tak by odpowiedzieć sobie <strong>na</strong> pytanie, czy to nie o nim pisano<br />

we wspomnianym wcześniej opisie, że był sprowadzony przez szambela<strong>na</strong> E. Sipajłło w tę okolice kapłan katolicki, jaki<br />

być może zajmował się <strong>na</strong>leżącym do parafii nowo wybudowanym kościołem, w każdym razie, przy końcu I wojny światowej<br />

wyszczególniono już świątynie w Berezynie, ale bez stałego duszpasterza. 130<br />

1918- 1922 – ks . Anton i BORYS EW I CZ 131<br />

W ramach odradzania się diecezji mińskiej [2.XI.1917 r.], zaliczono także tą parafie jako filialną, polecając <strong>na</strong>dal jej obsługę<br />

duszpasterzowi z Dokszyc. Niestety kolejne lata przynoszą tu spory polityczne i przemarsze wojsk. Te działania wojenne<br />

wymuszają także nowe odniesienie ku mieszkającym tu katolikom, i tak już w X.1919 r., ustalo<strong>na</strong> zostaje granica rozejmowa<br />

przechodząca niedaleko od granic tej miejscowości. W tym czasie <strong>na</strong> terenie całej gminy mieszkało tylko ok. 12<br />

% katolików. 132<br />

Ciekawą informacje o istnieniu w tej miejscowości świątyń chrześcijańskich pozostawili żołnierze polscy, jacy zima<br />

1919 r. stacjonowali w Bierezino. 133 Otóż jeden z nich wspomi<strong>na</strong>, że z<strong>na</strong>jdowały się tu wtedy „trzy cerkwie i zabudowa<br />

ustawio<strong>na</strong> w zamknięty czworobok.‖ Dodaje także, że w jednej z cerkwi żołnierze urządzili magazyn wojskowy. Jeśli<br />

określić, że te trzy obiekty to kolejno dawny klasztor ber<strong>na</strong>rdynów, cerkiew unicka i nowy kościół katolicki, to zrozumiałym<br />

staje się też wyrażenie o zabudowaniach w kształcie czworoboku.<br />

Parę miesięcy później, ok. IX.1920 r., czyli po okresie walk pomiędzy Polakami i Sowietami, tereny te bezpowrotnie<br />

już, <strong>na</strong> okres trzech pokoleń, przechodzą do strefy ateizacji związanej z ideologicznymi ośrodkami państwowymi ZSRR. W<br />

tym czasie, w dokumentach kościelnych [R-miń-1922] pisano: „Berezy<strong>na</strong>, Esia paroch. Adm. (vac)‖. Potwierdzając tym<br />

samym brak obsady kapłańskiej przy kościele mimo nie cofnięcia mu statusu parafialnej świątyni. Bardzo konkretnym<br />

stało się wspomniane już działanie ks. Antoniego Borysewicza, jaki <strong>na</strong>wiedzał ten teren, pracując tu do 1923 r.<br />

b. Zagłada parafii w czasie „bolszewickiej wojny sumień” [1923-1989 r.].<br />

1923- 1941 – pa ra f ia w Z S RR be z s ta łego dus zpas te r za .<br />

Od 1924 roku Bierezino, jako jedno z przygranicznych miasteczek ZSRR, staje się centrum tzw. „sielsowietu‖ w terenie<br />

Biehomskiego rejonu, dane statystyczne mówią o liczącym 157 domów miasteczku zamieszkałym przez 781 osób. 134<br />

127 KwR, s. 149-150.<br />

128 NK-ły T 2 „Dokszyce‖.<br />

129 Potwierdza jego obecność w tym terenie katalog R-moh-1913, ale wg Dz.M już w roku 1915 pracował <strong>na</strong> Syberii.<br />

130 R-moh-1917 tam Berezy<strong>na</strong> jako kościół filialny i „vacat‖ <strong>na</strong> tym urzędzie.<br />

131 Ks. Antoni BORYSEWICZ, ur. 1893, zm. 1966, więcej <strong>na</strong> temat tej postaci w rozdziale III, a także ks. Antoni Borysiewicz, „Nasza Gazeta‖, Wilno<br />

VII/VIII.2001, podobnie Dz.L s. 138-140 jaki wspomi<strong>na</strong> o pracy tego kapła<strong>na</strong> w terenie Chłopiennicze, Berezy<strong>na</strong>, Dobrowlany, Dolce Małe. Natomiast J.<br />

Wilczyński, Księdza Antoniego Borysewicza do brata listy z zesłania i późniejsze, „Nasza Przeszłość‖ T 97, Kraków 2002, s. 301, przypis 13 pisze, że to<br />

nie możliwe by kapłan ten przechodził granice z ZSRR i powołując się <strong>na</strong> Schematyzmy z lat 1913 i 1925 informuje o jego nieobecności <strong>na</strong> tym terenie.<br />

132 Spis-1919, s. 47, tam dane dotyczące całej gminy: 6.706 osób, 85,6 % prawosławni, 12 % katolicy, 2,2 % żydzi, 0,2 % inne.<br />

133 J. Ziółek (senior), Moja woj<strong>na</strong> z bolszewikami. 1919-1920, Lublin 2004, s. 29, 32. Autor wspomi<strong>na</strong> o przemarsz posiłkowych oddziałów polskich<br />

<strong>na</strong>leżących do Pułku Strzelców Kaniowskich, jaki wyładowały się w Parafianowie i wędrował przez Dokszyce do Bierezi<strong>na</strong>. Żołnierze pozostawali tu aż<br />

do dnia 20.XII. 1919 r., kiedy to przemaszerowali <strong>na</strong> pozycje pod Lepielem.<br />

134 PDR s. 151.<br />

160

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!