07.06.2013 Views

Wskrzeszenia na pograniczu dwóch światów - Iwieniec

Wskrzeszenia na pograniczu dwóch światów - Iwieniec

Wskrzeszenia na pograniczu dwóch światów - Iwieniec

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

<strong>Wskrzeszenia</strong> <strong>na</strong> <strong>pograniczu</strong> <strong>dwóch</strong> <strong>światów</strong> – część 1<br />

Po uzyskaniu zgody u ordy<strong>na</strong>riusza diecezji abp K. Świątka <strong>na</strong> prowadzenie duszpasterstwa parafialnego w Dokszycach<br />

przez Zakon Braci Mniejszych Kapucynów, 27 rozpoczęła się nowa faza w budowie kościoła. Przerobieniu uległy plany<br />

budynku, tak by przy kościele pomieścić moż<strong>na</strong> było mały „klasztor‖ [<strong>na</strong> 4 osoby] i zaplecze duszpasterskie parafii. Prace<br />

<strong>na</strong>d nowym projektem prowadzono pod kierunkiem mgr Olgi Attas z Mińska, 28 <strong>na</strong>tomiast kierowania przedsięwzięciami<br />

budowlanymi podjął się inż. Siergiej Kozłow 29 . Wymiary kościoła <strong>na</strong> poprawionych pla<strong>na</strong>ch wynosiły 12 x 27 metrów z<br />

wysuniętą do przodu jedną wieżą [wys. 21,80 m.] i klasztornym korpusem [8 x 15 m.] połączonym z budynkiem kościoła<br />

w miejscu zakrystii.<br />

Oto jak opisała swoje pierwsze spotkanie z tym miejscem, i dalszy ciąg prac budowlanych sam architekt.: „Na początku<br />

listopada 1991 r. zadzwonił (...) o. Piotr z Wołkołaty z prośbą o konsultacje budowy kościoła w Dokszycach. Dnia<br />

7.XI.1991 do Dokszyc wyjechaliś my razem: ja, architekt -konserwator i inżynier-stroiciel Siergiej Kozłow. Na placu budowy,<br />

<strong>na</strong> końcu miasta, spotkał <strong>na</strong>s o. Piotr i kilku parafian; oni pokazali już wystający powyżej poziomu ziemi betonowy<br />

fundament i projekt, według którego prowadzili budowę kościoła. Stan fundamentów był nie zbyt dobry (...), i były też inne<br />

defekty konstrukcji. Doko<strong>na</strong>liś my pomiarów fundamentów i przekazaliś my dalsze polecen ia <strong>na</strong> temat budowy kościoła. W<br />

trakcie dalszej rozmowy z o. Piotrem i parafia<strong>na</strong>mi okazało się, że nie tylko stan fundamentów nie zadawala parafian, ale i<br />

projekt, a więc rozmiar i wygląd zewnętrzny projektowanego kościoła. Po rozmowach zaproponowałam przyg otowanie<br />

tzw. „for-projektu‖ kościoła św. Trójcy, jaki mógłby odpowiedzieć <strong>na</strong> wszystkie zapotrzebowania. Wspomnia<strong>na</strong> praca, w<br />

<strong>dwóch</strong> wariantach, przedstawio<strong>na</strong> była w maju 1992 r. Wybrany wariant otrzymał pozwolenie <strong>na</strong> realizację w sierpniu<br />

1992 r. [dnia 25.VIII.1992 przedzwonił o. Piotr i poinformował o tym postanowieniu]. Do tego czasu były już uzupełnione<br />

wylania fundamentów pod nowy projekt, tak że do 10.VII.1992 r. były zakończone „fiksacionne plany gotowych robót<br />

zerowego cykla‖ i „zestawiono zakluczenie‖, jakie podpisał inżynier-konstruktor Kondrał Andrzej, o możliwości dalszego<br />

budowania obiektu. Jesienią 1992 r. rozpoczęły się regularne „pełnomasztabne‖ prace przy budowie kompleksu św. Trójcy<br />

w Dokszycach, który łączył się z pracami przy budowie domu mieszkalnego stanowiącym jedną całość z kościołem.<br />

27.IX.1992 r. w Warszawie [po dyskusji z zakonnikami OFM Cap., którzy mieli prowadzić duszpasterstwo w tej parafii –<br />

dopisek JF] przyjęty został projekt „żyłoj i administratiwnoj‖ części kompleksu. W tej pracy uczestniczyli prowincjał o.<br />

Kazimierz Synowczyk i ekonom o. Andrzej Baran. Tak więc w końcu 1992 r. w całości były ustalone wszystkie prace jakie<br />

<strong>na</strong>leżało wyko<strong>na</strong>ć <strong>na</strong> budowie.‖ 30<br />

Od wiosny 1992 r. rozpoczęło się wożenie cegły, pomiary i nowa ekspertyza gruntu [budowano przecież <strong>na</strong> starym<br />

cmentarzu!] oraz wspomniane już dolewanie fundamentów pod wieżę i absydę. Robotnicy mieszkali i stołowali się u parafianki<br />

Wandy Swarcewicz, która gościnnie oddała swój dom dla potrzeb pracowników i bezinteresownie ofiaro wała czas<br />

przy przygotowaniu posiłków. Roboty wspomagane były dobrowolnym udziałem parafian, a także pomocą niektórych<br />

instytucji i zakładów przez bezpłatny lub tańszy [np. opłata tylko za paliwo] transport materiałów budowlanych.<br />

12 września 1992 r., <strong>na</strong> odpuście tytularnym kościoła w Parafianowie część parafian z Dokszyc przystąpiła do sakramentu<br />

bierzmowania, którego udzielał abp. K. Świątek. Dla tych co budowali dopiero swoją świątynie, ten dzień spędzone<br />

w murach kościelnych z biskupem, wśród licznie zgromadzonych katolików, w tym wielkiej gromady dzieci, jakim do<br />

niedaw<strong>na</strong> wstępu do świątyni zabraniała władza państwowa, było wspaniałymi rekolekcjami. Natomiast biskup z zainteresowaniem<br />

słuchał relacji proboszcza przedsięwzięciu budowlanym w Dokszycach..<br />

X.1992- I V. 1994 – p robos zc ze m o . Tadeus z KOW A LS KI ( OFM Cap . ).<br />

Wprawdzie dekret nomi<strong>na</strong>cyjny <strong>na</strong> urząd proboszcza wystawiono 2.X.1992 r [nr 18/92], 31 jed<strong>na</strong>k już od po<strong>na</strong>d roku kapłan<br />

ten razem z o. Klaudiuszem Pryzmontem, opiekował się wiernymi z Dokszyc. Msze św. odprawiane były regularnie co<br />

niedziela i święta o godz. 11.00, a po<strong>na</strong>dto w wszystkie soboty i Pierwsze piątki miesiąca. Mimo niełatwej sytua cji ekonomicznej<br />

parafia wysyłała po duszpasterzy samochód. Kolejkę <strong>na</strong> odprawienie tej posługi umiejętnie zestawiała p. W. Swa rcewicz.<br />

Msze św. odprawiane były w powiększonej o kolejne metry [3 x 4 m.] kapliczce. 32 Katechizacje prowadziła dalej<br />

wspomnia<strong>na</strong> p. Szwarcewicz, ale coraz częściej przejmował te zajęcia o. Tadeusz. Naukę języka polskiego [tak by dzieci<br />

mogły czytać lekcje w kościele i rozumieć teksty Mszy św.] prowadziła p. Zofia Szturycz.<br />

Pobyt w tej drewnianej kapliczce w czasie prowadzonych tu wie lkopostnych rekolekcji w 1992 r. wspomi<strong>na</strong>ł po latach<br />

27<br />

Rozmowy z 24.XII.1992 r. [taką datę nosi dokument wystawiony w Pińsku] ale wiadomo, że poprzedziły go spotkania w Rzymie i Warszawie. W<br />

liście okólnym nr 9 [L.Dz. 634/95], ówczesny prowincjał pisał: „Jego Ekscelencja Ks. Abp Kazimierz Światek, doceniając aposto lski charakter <strong>na</strong>szego<br />

Zakonu, w piśmie z dnia 24 grudnia 1991 r. skierowanym do O. Pacyfika Dydycza, ówczesnego definitora generalnego, wyraził „zgodę <strong>na</strong> budowę kościoła<br />

i klasztoru oraz <strong>na</strong> erekcję domu zakonnego w Dokszycach, w Archidiecezji Mińsko-Mohylewskiej, powierzając tym samym prowadzenie parafii w<br />

powyższej miejscowości, zgodnie z kan. 520, paragraf 1 i 2 Kodeksu Prawa Kanonicznego‖. Bożo<strong>na</strong>rodzeniowy prezent Pasterza Archidiecezji Bracia<br />

przyjęli z wdzięcznością i odpowiedzialnością, a jednocześnie ze zobowiązaniem do wytężonej pracy.‖ Por.: K. Synowczyk, Jak miłe są przybytki Twoje<br />

Panie Zastępów! Ps 84,2; Do Braci <strong>na</strong> Białorusi i wszystkich Braci Warszawskiej Prowincji, Akta 4(1995) Nr 3, s. 158.<br />

28<br />

Mgr Olga ATTAZ, ur. 1953, absolwent Białoruskiej Akademii Sztuk Pięknych [1971-1976], w latach 1976-2000 zatrudnio<strong>na</strong> jako architekt restaurator<br />

[np. przy odnowie obiektów; kościół św. Andrzeja w Słonimie, zamek w Mirze, Kościół w Dereczynie] 1991 -1994 - przeprowadziła projektowanie<br />

kościoła św. Trójcy w Dokszycach.<br />

29<br />

Inż. Siergiej KOZŁOW ur. 1955, absolwent Politechniki Białoruskiej. W latach 1990-1992 pomagał Zakonowi Kapucynów w restauracji kościoła<br />

w Słonimiu i okolicznych parafiach. Od 1999 r. żyje w Ka<strong>na</strong>dzie.<br />

30<br />

Wspomnienia architekta-restauratora Olgi Attas, Mińsk 2002.<br />

31<br />

Dekret mianował go proboszczem Dokszyc i Parafianowa.<br />

32<br />

BI nr 4/1992, s. 9: „W Dokszycach niedziela Zesłania Ducha Świętego rozpoczęta została Mszą od-prawio<strong>na</strong> w małej drewnianej kapliczce zbudowanej<br />

obok fundamentu przyszłej świątyni, <strong>na</strong> którą wszyscy maja <strong>na</strong>dzieje. Pierwsza Msza św. zgromadziła około 300 osób.<br />

95

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!