12.07.2015 Views

Nr 2/2011 - Regionalny Ośrodek Informacji Patentowej BG AGH

Nr 2/2011 - Regionalny Ośrodek Informacji Patentowej BG AGH

Nr 2/2011 - Regionalny Ośrodek Informacji Patentowej BG AGH

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

– Gratuluję otrzymania nagrody! Twój długopisto naprawdę wyjątkowe rozwiązanie.Skąd się wziął pomysł na długopis dlaosób pozbawionych palca?– Moja profesja – projektowanie wzornictwazobowiązuje do weryfi kowania istniejącychrozwiązań, kontestowania rzeczywistości,produktów i procesów z naszego otoczenia.Szczególnie interesujące efekty możnaosiągnąć, gdy połączymy to z techniką otwartego,lateralnego myślenia dziecka. Ten pomysłzrodził się już na pierwszym roku studiów,podczas jednego z takich momentów, kiedymój wzrok zatrzymał się na długopisie. Dlaczegowłaściwie piszemy długopisem? Dlaczegomusimy coś trzymać w dłoni, żeby się podpisać?Dotarło do mnie, że przecież najbardziejintuicyjną metodą pisania jest pisanie palcem.Dzieci bawiące się na plaży, nie szukają patyka,żeby rysować na piasku. W tej samej chwiliprzyszła mi myśl, że istnieją przecież osoby,które zwyczajnie nie mogą pisać klasycznyminarzędziami piśmienniczymi z powodu amputacjipalców. Według statystyk PaństwowegoZakładu Higieny takich osób przybywa 4000rocznie. Nie jest to, jak widać, drobny problem.Pomysł ostatecznie stał się moim projektemdyplomowym.– Na czym dokładnie polega Twój nagrodzonyprojekt?– Jest to narzędzie, którego forma jest w ok.90 proc. wynikiem analiz ergonomicznych.Niemal każda krzywizna, każdy wymiar wynikaz anatomii ludzkiej dłoni. Produkt posiada konstrukcjęumożliwiającą pisanie za pomocą tylkojednego palca. Trzy punkty podparcia dająstabilność, a elastyczny przegub umożliwiaswobodne i bardziej precyzyjne manewrowanienarzędziem.Moim długopisem można pisać również tak,jak klasycznym długopisem. Zmniejsza to napięciawewnątrz kanału nadgarstka, w którymnaprężenia są czasem tak duże, że doprowadzajądo kontuzji i różnych schorzeń. Możeto być zatem idealne rozwiązanie dla każdego,szczególnie studentów, publicystów czy dzieci,które w okresie szkolnym nieustannie używająnarzędzi piśmienniczych, narzekającna bóle w nadgarstkach, czy palcach. Jestnaprawdę spore zainteresowanie produktem.Po publikacji w jednym z czasopism projektowychzaczęły do mnie pisać osoby z różnymischorzeniami, m.in. amputowanymi palcami,czy porażeniem mózgowym, widzące nadziejęna rozwiązanie ich problemów z posługiwaniemsię narzędziami piśmienniczymi.Duże zainteresowanie mogłem obserwowaćna kwietniowych targach wynalazkóww Genewie, gdzie moje stoisko odwiedziłook. 500-600 osób, spośród których wielepytało o możliwość kupna produktu. Niestetynie jest to na razie możliwe. Projekt jestna etapie modeli funkcjonalnych. Potrzebujękogoś, kto zainwestuje w badania orazwesprze wdrożenie wynalazku na skalęEuropy.– Wiem, że zaprojektowałeś wiele innychproduktów. Zaintrygowały mnie zwłaszczaNotepad-Card i struktura informacyjna.Co to takiego? Czy mógłbyś nieco przybliżyćich działanie?– Wyobraźmy sobie notatnik z jedną kartkąwielokrotnego użytku, bez baterii. Brzmi jakżart. Jednak z ideą znikopisu jest to możliwe.Notepad-Card jest klasycznym znikopisem,jaki znaliśmy w latach 1980-1990. Wtedybyła to zwyczajna zabawka. Postanowiłemodświeżyć pomysł i zaadaptować go w troszkępoważniejszej formie. Chciałem, aby znikopismieścił się w kieszeni. A skoro w kieszeni,to dlaczego nie w portfelu? Tak powstał pomysłkształtu karty kredytowej. W sytuacjach,gdy potrzebujemy szybko zanotować numertelefonu, narysować mapkę, gdy zgubimy sięw nowym miejscu, chcemy zwizualizować ideę,która właśnie wpadła nam do głowy, czy zagraćw proste kółko i krzyżyk z przyjacielem,wyciągamy Notepad-Card, notujemy, rysujemy,a gdy informacja nie jest nam więcej potrzebna,przeciągamy suwak i znowu mamy pustąprzestrzeń.Z kolei struktura informacyjna jest nowymnośnikiem reklamy. Jest to pomysł Agaty Zambrzyckiej,z którą razem budujemy markę APDIZAJN. Inspiracją była sytuacja z życia, gdypewnego dnia, siedząc na żwirowym murku,odcisnęły się na skórze Agaty drobne kamyczki,zostawiając ślad na kilkadziesiąt sekund.Na takie rzeczy nie zwracamy uwagi, bo odciśniętywzór nie przedstawia niczego nadzwyczajnego.Inaczej byłoby, gdyby było to cośintrygującego. Agata postanowiła zaadoptowaćpomysł w nośniku wspomagającym reklamę,do zastosowania w środkach komunikacjimiejskiej. Element z umieszczonym logotypemfi rmy czy intrygującym rysunkiem jest wypukłymreliefem na gumowej rączce (jak manetkaw rowerze), owiniętej wokół uchwytów w autobusie.Po wyjściu z autobusu widzimy na dłoni„szalony” rysunek Picassa, historyjkę rysunkowączy piękny kwiatek. Element po chwiliznika, ale jest to wystarczający czas, aby zwrócićna siebie uwagę i dać się zapamiętać.– Czy otrzymałeś już jakieś nietypowezlecenie projektowe?– Nie. Rynek, a szczególnie polski rynek,nie jest jeszcze otwarty na radykalne innowacje.Takie projekty często są odrzucanez powodu ludzkich przyzwyczajeń. Producencidoskonale wiedzą, że wiążą się one ze zwiększonymryzykiem niepowodzenia. Warto jednako nich myśleć, bo to one mają największypotencjał, aby zmieniać rzeczywistość na lepsze,dlatego mam nadzieję, że wreszcie i takiezlecenia się pojawią.– Za swoje pomysły otrzymałeś już wielenagród. Która jest dla Ciebie najcenniejsza?– Najcenniejsza z nagród? Myślę, że ostatnia,czyli nagroda zdobyta w Genewie podczas39. Międzynarodowej Wystawy Wynalazków.Projektując, nie myślę o nagrodach czy wynalazkach.To, że projekt mój stał się wynalazkiem,to zwykła kolej rzeczy innowacyjnegorozwiązania. Przynajmniej tak powinno być.Jednak nagroda w tej kategorii, na prestiżowymwydarzeniu daje mi informację, że idęwe właściwym kierunku, jeśli chodzi o projektowanie.To dla mnie bardzo mobilizujące.<strong>Nr</strong> 2/<strong>2011</strong> KWARTALNIK URZĘDU PATENTOWEGO RP • 73

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!