Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
naturalnym jest młodość i tylko ona stanowi wartość.<br />
Nie powinno też być fizjologicznych stanów pośrednich,<br />
we względnym dostatku). Objawy starzenia się są całkowitą<br />
katastrofą – w tym odwróconym porządku bowiem stanem<br />
społeczeństwo skwapliwie pielęgnujące iluzję, że wszyscy<br />
są młodzi, zdrowi, piękni i bogaci (a w każdym razie żyją<br />
stopniu) powszechnych znaków naszych czasów, czyli<br />
kultu młodości i terroru piękna. Rezultatem tego jest<br />
zaprzątnięte są współczesne młode kobiety. Przykładowo,<br />
że ulegają one presji (raczej w większym niż mniejszym<br />
problemów. Wypływa z tego wniosek, że Helen Fielding<br />
– oczami swojej bohaterki – zauważa zjawiska, którymi<br />
wieku ochoczo zidentyfikowało się z tytułową bohaterką,<br />
z radością odnajdując w jej losach cząstkę siebie i swoich<br />
– wszędzie tam, gdzie dotarła książka, a potem i film<br />
nakręcony na jej podstawie, wiele kobiet w podobnym<br />
odżywiania, dbałości o ciało i pomysły na organizację<br />
życia. Tak właśnie stało się z książką Helen Fielding<br />
potrafi uruchomić najszerzej rozumianą modę – ubiory,<br />
gesty, język, ale też generalnie zmianę sposobu bycia,<br />
wykonany przedmiot-tekst trafi w któreś z aktualnych<br />
zapotrzebowań i dodatkowo je zintensyfikuje, z łatwością<br />
towarzyszące mu akcje promocyjne, które potem zaczynają<br />
żyć swoim życiem. Kultura masowa, jeżeli sprawnie<br />
uruchamia w kulturze masowej szerokie spektrum działań<br />
obejmujących nie tylko samo wydawnictwo, lecz także i<br />
Sam feminizm zamieniono w dobrze sprzedającą się modę!<br />
Fenomen, o którym mowa, zgodnie z poetyką sukcesu<br />
uniformizująca i rozbrajająca wszelką kontestację kultura<br />
masowa i tym razem wchłonęła kolejny atrakcyjny towar.<br />
zdarzeniu tym zobaczyć zapowiedź nieuniknionej klęski –<br />
wielki sukces komercyjny można traktować jako dowód, że<br />
własnego języka, zrozumiałego jednocześnie dla szerokiego<br />
grona odbiorczyń. Z drugiej jednak strony, można w<br />
stanowi on symptom wybijania się przez kulturę kobiecą<br />
do samodzielności oraz możliwość wypracowania przez nią<br />
trwałym elementem. Z jednej strony, ruch feministyczny<br />
może w tym upatrywać powodów do radości, bo być może<br />
jak i typu postaci literackiej, feminizm nie tylko został<br />
wprowadzony do kultury masowej, ale wręcz stał się jej<br />
feministycznej jak i badaczy szeroko pojmowanej kultury<br />
popularnej. Oto, na fali sukcesu zarówno bohaterki powieści<br />
Mam na myśli fenomen Bridget Jones – zjawisko, które<br />
musi skupiać na sobie uwagę zarówno uczestników debaty<br />
najpierw przywołać szerszy kontekst, który tę naszą<br />
współczesność w jakimś stopniu wyznacza i definiuje.<br />
Pisząc o książce Moniki Rakusy „39,9”, książce moim<br />
zdaniem bardzo ważnej dla współczesności, chciałabym<br />
111<br />
a reszta tekstu to bardziej<br />
niepozbierany, pełen niekonsekwencji<br />
postanowień, wśród których na<br />
pierwszym miejscu jest schudnięcie,<br />
więc kolejny dziennik, tradycyjnie<br />
zaczynający się od noworocznych<br />
głębszą refleksję. Zgodnie ze swymi<br />
oczekiwaniami czytelniczki otwierają<br />
naśladowczyń Bridget i początkowo<br />
nic nie wskazuje na kryjącą się w niej<br />
tyle przewrotna, że równocześnie<br />
bardzo zgrabnie wpisuje się w nurt<br />
jako przełomowy, kończący<br />
młodość. Jednak książka jest o<br />
magiczne „prawie” 40 lat, który to<br />
moment zwykliśmy przyjmować<br />
takiego myślenia o życiu, kobiecości<br />
i dojrzałości. Tytułowe 39,9 to<br />
Moniki Rakusy sytuuje się<br />
dokładnie po przeciwnej stronie<br />
budzić litość zamiast współczucia.<br />
W tym kontekście książka<br />
podstarzała nastolatka staje się<br />
żałosna, a jej problemy zaczynają<br />
momentu może to funkcjonować,<br />
przychodzi jednak chwila, w której<br />
współpracują na rzecz utrzymania<br />
owej fikcji. Oczywiście, do pewnego<br />
kultywując wspomniany wyżej<br />
terror piękna i młodości, wszyscy<br />
otoczenie, od Bridget dojrzałości<br />
nie wymaga – wręcz przeciwnie,<br />
się i myśli wciąż jak podlotek. Co<br />
więcej, nikt, ani rodzina, ani jej<br />
tym bardziej starości. Bridget, która<br />
przekroczyła trzydziestkę, zachowuje<br />
młodzi, albo martwi – nie ma<br />
procesu starzenia się, dorosłości ani<br />
Jones, przeł. Z. Naczyńska, s. 114).<br />
W tym świecie wszyscy są albo<br />
przyspiesza i galopuje ku końcowi”<br />
(Helen Fielding, Dziennik Bridget<br />
Życie zaczyna nagle przypominać<br />
wakacje, kiedy to od półmetka czas<br />
dotrze do ciebie, że się starzejesz,<br />
nie możesz już przed tą myślą uciec.<br />
a symptomy ich pojawiania się to<br />
właśnie katastrofa życiowa: „Kiedy<br />
Dorosnąć do dojrzałości<br />
Hanna Jaxa-Rożen<br />
<strong>recenzje</strong>