You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
8<br />
pewno od razu pojmiesz [...]”, „mam<br />
[...] duży apetyt na…”. Ani razu nie<br />
są zawsze krótkie, najczęściej<br />
dwuczłonowe: „jeśli spojrzysz [...], na<br />
semantycznych. Dziewczyny<br />
operują ogólnikami, ich wypowiedzi<br />
co obrazuje krótkość owych<br />
komunikatów i łatwość skojarzeń<br />
Ich potrzeby – jako obiektów<br />
komunikacyjnych – są proste,<br />
ze zbioru atrap emocjonalnych,<br />
intelektualnych i fizycznych.<br />
atrapą tak znanych wszystkim call<br />
girls. Do tego same składają się<br />
sześćdziesięciu anonsów.<br />
Gazetowe Call-Panienki są<br />
1,22 – za każdy sms. W poniższym<br />
tekście wzięto pod uwagę około<br />
3,66 zł za rozmowę przez telefon<br />
stacjonarny, 2,44 – przez komórkowy,<br />
stanowi, oczywiście, przyjemności<br />
darmowej: kosztuje standartowo –<br />
Niektórzy twierdzą, iż jest to rodzaj<br />
gry, chwilowego kaprysu, który nie<br />
na podstawie informacji typu:<br />
„Jaka jestem? Sam się przekonaj!”...<br />
rozmowa z kobietą/mężczyzną,<br />
wybranym na interlokutora tylko<br />
bowiem może być kontakt sms-owy<br />
z całkowicie obcą osobą i czym<br />
towarzyskiego, bodźca pożądania,<br />
wbrew nazwie nawet – flirtu. Czym<br />
znaczeniu: atrapa komunikacji,<br />
jakiegokolwiek kontaktu<br />
partycypuje jakiejkolwiek przyszłości.<br />
To atrapa w pełnym tego słowa<br />
zawarta dzięki „Flirtowi...” nie<br />
aspiruje do kontynuacji, ciągłości, nie<br />
nie sięga jednak tak głęboko jak<br />
cytowane ogłoszenie. Znajomość<br />
matrymonialnych typu „Brunet,<br />
Koziorożec, niepalący szuka...”,<br />
Etymologia tego typu zabaw<br />
wywodzi się z tradycyjnych ogłoszeń<br />
i mężczyzn w różnych pozach.<br />
To dział „FLIRT NA ŻYWO”.<br />
i gier do telefonów komórkowych<br />
znajdziemy szereg zdjęć kobiet<br />
programem telewizyjnym – między<br />
zestawem płatnych tapet, dzwonków<br />
– z plotkami towarzyskimi, z<br />
nowinkami z życia „gwiazd”, z<br />
Na drugiej/ostatniej stronie<br />
każdej z tzw. gazet popularnych<br />
Anna Rau<br />
szkice<br />
przy konkretnych tekstach zmieniają się – i to, co poprzednio<br />
deklarowała uśmiechniętymi w ciup ustami smukła blondynka,<br />
wiele znaków wskazuje, iż nie przystają one w nijaki sposób do<br />
rzeczywistości. Może, na przykład, niepokoić fakt, iż zdjęcia<br />
W sferze ikonograficznej każde z ogłoszeń posiada<br />
minifotkę, lecz, jak na atrapę autentycznego anonsu przystało,<br />
anonsach nigdy nie występują jakiekolwiek formy wulgarne czy<br />
zwyczajowo-dosłowne.<br />
Równie infantylne omówienia dotyczą mężczyzn – posiadaczy<br />
„dużej kitki” i „niesfornego konika”. Należy podkreślić, że w<br />
komputerowa”, do tego jest waginą zanimizowaną, gdyż bywa<br />
„różowa”, „niegrzeczna”, „dzika” i „gorąca jak wulkan” (Zuzia).<br />
zastępują rzeczowe określenia narządów płciowych i tak, na<br />
przykład, żeńska wagina to „muszelka”, „dziupla” lub... „myszka<br />
jeszcze mam fajnego... – zadzwoń do mnie, odkryjesz jeszcze<br />
inne moje tajemnice!!!” (Zyta). Zabawne atrapy werbalne<br />
a do tego zawierają w swoich ofertach jakiś element nęcącej<br />
tajemnicy czy niedopowiedzenia: „Chcesz wiedzieć, co<br />
używają też określeń pieszczotliwych czy wręcz infantylnych,<br />
typu: „posiadam zręczny języczek, delikatne paluszki” (Zyta),<br />
wersji Zyty – „jędrne cycuszki”), usta (lub usteczka) „gorące”<br />
(Blondyna), a biodra „cudowne” (Elka). Kobiety chętnie<br />
wystarczająco zachęcające) i zawsze w samych superlatywach:<br />
„ciało bywa zawsze wygłodniałe” (Blondyna), biust „jędrny” (w<br />
nieprawdopodobnych zdjęciach. Dziewczyny opisują swoje<br />
„warunki” jak zwykle ogólnikowo (uznano widocznie, iż fotki są<br />
ciałem. Owo ciało prezentuje się na dołączonych do ogłoszeń<br />
niewielkich, raczej symbolicznych niż rzeczywistych, wręcz<br />
rzeczywiście jest kobietą? Nie, to atrapa, przydatna lalka o<br />
gładkiej twarzy bez rysów, a za to z nieodmiennie seksownym<br />
niewinnie uśmiechnięta, trzecia z rozkosznie rozchylonymi<br />
ustami, czwarta... taka, jaką klient sobie życzy oglądać. Czy<br />
„Dziewczyny na telefon” wynika, iż to kobieta o wielu twarzach,<br />
niczym Światowid: jedna demoniczne pogardliwa, druga<br />
Jak wygląda Inka, Ewa, Dagmara, Anna, Anita, Psotka,<br />
Blondyna, Inez, Daria, Monika? Ze zbiorowego portretu<br />
oraz niezwykłego – „uwielbiam robić to w nietypowych<br />
miejscach i w ciekawych pozycjach” (Psotka, Zuzia).<br />
nam dostarczyć dużo dzikiej radości”. Teksty zawierają jednakże<br />
odniesienie do seksu oralnego – „jak smakuje moja muszelka”<br />
się czasami wieczorem? Jeśli tak, to zadzwoń...” (Dagmara),<br />
„gimnastyka” (Dagmara) oraz „szalone akrobacje, które mogłyby<br />
dużą brzytwę” (Dagmara) lub „super zabawa do białego rana”.<br />
To też sugerowany sposób na nudę – „Czy tak jak ja nudzisz<br />
„poszukiwanie muszelek” (Daria), „fiku-miku na niesfornym<br />
koniku” (Dagmara), „zabawa w intymnego fryzjera, który ma<br />
Tak więc, na przykład, seks to „zaproszenie do dziupli”<br />
(Ewa), „zabawa myszką / polowanie na myszkę” (Daria),<br />
seksualne, a i to językiem żartobliwym, być może ze względu na<br />
obecność owych ogłoszeń w ogólnodostępnej prasie popularnej.<br />
(częstokroć bardzo dosłownych). Do tego anonsowe<br />
nimfomanki niezwykle rzadko opisują same czynności<br />
pada w nich słowo „seks” ani jego synonimy – całość polega<br />
wyłącznie na skojarzeniach, grach językowych i podtekstach<br />
Uczucie za 3,66 zł – na żywo i z VAT-em!